warszawa_24 Napisano 28 Stycznia 2010 Napisano 28 Stycznia 2010 Ja też mam zamiar zrobić sobie karpiową miejscówkę. Zamierzam łowić na kulki 16mm to czy mam nęcić też o takiej średnicy?
dudi Napisano 28 Stycznia 2010 Napisano 28 Stycznia 2010 warszawa_24, najlepiej taki sam rozmiar do necenia i lowienia. Gorzej jak necisz małymi a podajesz pozniej duzo większą przynete to karpie mogą mniej chętnie ja pobierać.
_barti_ Napisano 28 Stycznia 2010 Napisano 28 Stycznia 2010 Zależy jakich dużych karpi się spodziewasz.
djpablox Napisano 7 Lutego 2010 Autor Napisano 7 Lutego 2010 Nasunęło mnie się jeszcze jedno pytanie i prosiłbym o podpowiedź, a mianowicie czy rozbieżność w zarzucaniu przynęty z tolerancja powiedzmy ograniczającą się do okręgu o promieniu około 7 metrów wpłynie znacząco i jest wiązane z rodzajem zanęcania? Bo taj jak już wspominałem moim jedynym wskaźnikiem pokazującym będą musiały być punkty na przeciwległym brzegu, a precyzyjnie rzucić czy choćby tylko za każdym razem określić odległość od brzegu jest trudno na oko.(chce łowić na odległości około 70-80 m od brzegu czyli w okolicy koryta-środka zbiornika) Znaczników typu markery nie chce zostawiać żeby innym nie pomagać na miejscówce. Zakładanie gumki na żyłce chyba średni pomysł bo przecież co podczas brania albo jak będzie wolny bieg to rybka wyciągnie żyłke z pod gumki albo wędkę pociągnie. Mógłbym jeszcze malować żyłkę wodoodpornym markerem i jak przeżuce za daleko to podciągnąć tyle metrów ile trzeba tylko czy się wszystko nie popląta albo nie zakopie w muł? No i przy okazji poproszę o dalsze uwagi na które trzeba zwrócić uwge przy takim nęceniu
maniek Napisano 7 Lutego 2010 Napisano 7 Lutego 2010 Nasunęło mnie się jeszcze jedno pytanie i prosiłbym o podpowiedź, a mianowicie czy rozbieżność w zarzucaniu przynęty z tolerancja powiedzmy ograniczającą się do okręgu o promieniu około 7 metrów wpłynie znacząco i jest wiązane z rodzajem zanęcania? Generalnie to nie można przesadzać z rozrzutem w nęceniu ten okrąg o średnicy 7m jest do przyjęcia nawet tak ma być , sypanie zanęty w jednej kupce jest złym rozwiązaniem choć logika nakazuje nam tak się zachować .natomiast przynęta czyli zestawy umieszczamy nie co inaczej ,jeden centralnie na zanęconym obszarze natomiast drugi zawsze z boku zanęconego obszaru ,w centrum zawsze możemy mieć więcej brań ale na skraju nęciska jest mniej brań ale konkretnych ryb ,dotyczy to ryb tzw dennego żeru czy to leszcz czy karp czy płoć wszystkie zachowują się podobnie jest to jeden z elementów stadnego zerowania ,kiedyś robiłem takie doświadczenie z polem nęcenia ,nęciłem dwie miejscówki na jeziorze na jednej sypałem wiadro zanęty w jedno miejsce ,natomiast w drugim miejscu takie samo wiadro rozsypywałem na większym obszarze ,ryby były i brały mi na dwóch miejscówkach z tą różnica że na pierwszej tylko godzinkę i nie wracały już, natomiast na drugiej miejscówce łowiłem aż 4 godziny .Wnioski same sie nasuwają.Co do znaczników na żyłce to owszem ,jak odkryjesz miejsce wyjątkowe np stok góreczki lub półkę na rzece to zaznacz sobie na żyłce albo markerem albo zwykły nitkowy stoper. PS -miałem napisać o kulkach i nęceniu tylko że już na forum to napisałem np tu http://haczyk.pl/forum/viewtopic.php?t=7202&start=0 Dopisze jeszcze kilka uwag do tematu nęcenia ; Ważnym czynnikiem o którym się nie pisze i nie mówi jest obserwacja wody po nęceniu ,jak wiele możemy sie dowiedzieć co sie dzieje tam na dnie z nasza zanęta ,wystarczy obserwować .Oczywiście nie dowiemy sie wszystkiego od razu ale z czasem nie które powtarzające sie symptomy zaczniemy kojarzyć ,fajnie mieć lornetkę ja planuje jeszcze zakup noktowizora ,bo uważam że w nocy dzieje sie jeszcze bardziej ciekawie. A tu fotki z moimi pułapkami http://picasaweb.google.pl/lh/photo/rRPzH35KOdG6KcrTLym_Pg?feat=directlink
djpablox Napisano 11 Lutego 2010 Autor Napisano 11 Lutego 2010 no to jest niezły sposób odstraszenia potencjalnych konkurentów ale u nas łowisko jest mniej naturalne, bardzo wysprzątane i nie bardzo zakrzaczone przynajmniej na wodzie powyżej 70 cm głębokości no i dostęp jest praktycznie swobodny, także jak komuś dobrze bierze to inni niby siadają obok ale rzucając po skosie podrzucają sie nawzajem a to mało zabawne. Dlatego też postanowiłem nęcić kulkami nie czym innym. A o te sposoby obserwacji to co masz Maniek na myśli...? Wiem że czasem gdy bardzo intensywnie żerują to bąble idą z dna w dość specyficzny sposób bo złapałem tak kilkakrotnie, podrzucając na ryż dmuchany z białym. Brania były tak szybkie że nie zdążyłem bombki założyć, ale intensywne brania to rzadkość niestety. Słyszałem taż różne opinie o spławiającym się pod powierzchnia karpiu ale według moich znajomych naprawdę dobrych wędkarzy to nie wróży nic dobrego- spadek ciśnienia przeważnie i on sie pluska a nie je. Wszelkie sugestie mile widziane
gajowy Napisano 27 Lutego 2010 Napisano 27 Lutego 2010 Czy ktoś może powiedzieć do jakiej głębokości jest szansa znęcić dużego karpia, amura?
maniek Napisano 28 Lutego 2010 Napisano 28 Lutego 2010 Czy ktoś może powiedzieć do jakiej głębokości jest szansa znęcić dużego karpia, amura?Amury na Odrze nawet z 8m sie łowi ,głębiej nie wiem nie słyszałem.Natomiast Karpia z bardzo znacznych głębokości można złowić ,wiem że na Solinie z 16 metrów łowią.także jak komuś dobrze bierze to inni niby siadają obok ale rzucając po skosie podrzucają sie nawzajem a to mało zabawne. Z tego tez można wybrnąć ,po prostu możesz nęcić daleko i łowić tez daleko ,myśle tu o odległościach rzędu 90-100m.A o te sposoby obserwacji to co masz Maniek na myśli...? Obserwacja wody może ci wiele podpowiedzieć ,bąble niby zwyczajne zjawisko ,ale inaczej tworzą je leszcze inaczej karpie a jeszcze inaczej amury ,choć amur nie ryje w dnie ale ma swoje specyficzne zachowanie ,opisanie czy opowiedzenie nie wiele tu pomorze trzeba wielu lat obserwacji aby nie które zachowania ryb zrozumieć.Słyszałem taż różne opinie o spławiającym się pod powierzchnia karpiu ale według moich znajomych naprawdę dobrych wędkarzy to nie wróży nic dobrego- spadek ciśnienia przeważnie i on sie pluska a nie je. Wierz to nie wszystko zależy od ciśnienia ,choć sporo w tym racji ,bo największe wahania ciśnienia są zawsze rano ,wcześnie rano nawet przy stabilnym ciśnieniu o świcie jest wahniecie ciśnienia ,nie duże to fakt ale jest .Ryby się wtedy dziwnie zachowują ,dziwnie dla nas ,bo one to robią od tysięcy lat i dla nich wymiana gazu jest norma .
djpablox Napisano 28 Lutego 2010 Autor Napisano 28 Lutego 2010 Jeśli chodzi o pozbycie się konkurencji to liczę na to że w słowach kulki proteinowe jest swoista bariera psychiczna, że na nic innego się tam ryby nie złapie. No i brak markera ma być utrudnieniem. Zrobiłem już próbę kulek i zrobiłem zaranie 30 sztuk dla sprawdzenia miksu. Wyszły wg mojej opinii zadowalająco. Próbuje jeszcze ile wytrzymają zanim się rozpuszczą. Czekam na rozpuszczenie się lodu i zacznę nęcenie według wcześniejszych wskazówek. Problem tylko pojawił się z rollerem ale myśle ze niedługo go zdobędę. Zaskoczyło mnie ze w zadym z 4 naprawde dobrze wyposażonych sklepów w mojej okolicy go nie było. Sprzedawcy się śmiesznie tłumaczyli że brakło u hurtownika, a drogą wysyłkową jednak drogo wychodzi
djpablox Napisano 24 Marca 2010 Autor Napisano 24 Marca 2010 Witam! Mam kolejne zapytanie do Panów fachowców od kulek proteinowych Kupiłem sobie dziś roller jakiś tam boster i wszystko było by ok tylko troche przeraża mnie rozmiar tej kulki. Roller jest na 21mm kulki wyszły niby ładne i okrąglutkie, rozbieżność możz +- 1mm od wymiaru nominalnego rolera, ale czy to 21 mm nie jest na średnie karpie(znaczy 45-50cm) za duży kąsek do przełknięcia Początek sezonu juz niedługo, jeziorko w połowie odtajało a ja w rozterce
dudi Napisano 25 Marca 2010 Napisano 25 Marca 2010 Dadzą rade, ale ja szczerze to wolałbym łowić na mniejsze kulki - po co 21 mm kupiłeś ?? Jeśli chcesz łowić małe ryby karpie do 3-4 kg to nawet 14 mm były by ok. Kulki 21 mm spokojnie taki karp 3kg zassie, ale ile mniej ich zje ?? Na kulkach rozmiaru np 14 mm bedzie musiał 2x dłużej żerowąć żeby być tak samo najedzonym. No i mamy w łowisku 2x dłużej żerujące ryby. I dlatego wole nęcić mniejszymi kulkami, choć w tym roku będe nęcił praktycznie tylko 21mm kulkami ale ja to już tylko na okazy się nastawiam.
maniek Napisano 25 Marca 2010 Napisano 25 Marca 2010 Na kulkach rozmiaru np 14 mm bedzie musiał 2x dłużej żerowąć jeśli wcześniej nie dobierze sie leszcz .
dudi Napisano 25 Marca 2010 Napisano 25 Marca 2010 jasne po moich łowiskach akurat nie widac żerowania Leszcza w miejscach gdzie ja łowie i nęce. Ale i tak wole 21 mm
djpablox Napisano 25 Marca 2010 Autor Napisano 25 Marca 2010 Kupiłem właściwie z braku innych w okolicy, jakiś dziwny urok że nikt w sklepach wędkarskich nagle niema, ale jeśli jest szansa żeby karpiki powyżej 45cm ją zjadały to tragedi nie bedzie
djpablox Napisano 27 Marca 2010 Autor Napisano 27 Marca 2010 Mam kolejne z serii pewno mało sensownych pytań ale nie potrafię się powstrzymać A mianowicie czy jest możliwe i sensowne nęcenie samymi kulkami? Dodam że łowisko jest obławiane kulkami i to nie rzadko z wymiernymi skutkami. A jeszcze o co chciałem zapytać to jak wygląda sprawa nęcenia po okresie przyzwyczajania karpi do kulki w danym miejscu, tzn o ilość tych kulek na małym akwenie przy nęceniu powiedzmy co drugi dzień? I co gdy zdarzyłaby się większa przerwa miedzy nęceniem, powiedzmy coś by wypadło i przerwa wyniosła by sporadycznie 2-3 dni? Dziękuje i pozdrawiam!
maniek Napisano 1 Kwietnia 2010 Napisano 1 Kwietnia 2010 A mianowicie czy jest możliwe i sensowne nęcenie samymi kulkami? Oczywiście ,jak ryba sie przyzwyczaj do kulek to rezygnuje z wszelkich ziaren ,ma to swoje plusy i minusy oczywiście ,plusem nie wątpliwym jest ze w łowisku sa same duże egzemplarze ryb i chętniej biorą. Minusem natomiast długiego nęcenia samymi kulkami jest że wszelkie średnie ryby po jakimś czasie sie przyzwyczają i wszamią wszystko a zanikają brania dużych ryb.A jeszcze o co chciałem zapytać to jak wygląda sprawa nęcenia po okresie przyzwyczajania karpi do kulki w danym miejscu, tzn o ilość tych kulek na małym akwenie przy nęceniu powiedzmy co drugi dzień? Tu nie wiele pomogę bo nie znam zasobności ryb w akwenie ,musisz sam obserwować wodę ,nie kiedy o świcie się ryby spławiają.I co gdy zdarzyłaby się większa przerwa miedzy nęceniem, powiedzmy coś by wypadło i przerwa wyniosła by sporadycznie 2-3 dni? Nic sie nie stanie ,nie kiedy od czasu do czasu dobrze im zrobi taki post ,sam stosuje tygodniowe przerwy wiele razy po zaniku brań taki tygodniowy post pomógł.
djpablox Napisano 9 Kwietnia 2010 Autor Napisano 9 Kwietnia 2010 Serdecznie dziękuje za odpowiedzi i mam kolejne pytanie, a mianowicie kiedy można się spodziewać brań na kulkę? Słyszałem ze na przełomie maja-czerwca są dobre brania jak samice mają ikrę no i woda jest już w miarę ciepła a teraz to podobno za wcześnie jeszcze ale chciałem się poradzić. Kolejna sprawa to czy nęcenie już ma sens, bo tez co osoba to inaczej mówi. Znajomy np. powiedział że wrzucił jednorazowo 5 kg a że woda jest chłodna i przepływ jest to kulki się nie zepsują a karp będzie je sobie wybierał, sam natomiast zacznie łowić dopiero w połowie maja. Ja natomiast zacząłem sypać koło 30 marca 4 razy dość obficie potem już co drugi dzień po 30-40 sztuk ale jak dotąd nic się nie dzieje Może ktoś zechciał by się podzielić swoim planem nęcenia, tzn jak to się przeważnie odbywa, w jakich okresach no i kiedy łowić? Pozdrawiam!
hubal Napisano 9 Kwietnia 2010 Napisano 9 Kwietnia 2010 Czy ja wiem czy przepływ wody ma aż takie duże znaczenie w przypadku psucia sie kulek ? Zostaw sobie jajko w przeciągu, też się zepsuje, tylko smrodu rozwieje. Wiadomo, że w chłodniejsze pory roku opóżniają procesy gnilne. Może jajko nie jest najlepszym przykłądem, ale 6 browarów rozwija kreatywność. Nikt ci nie powie jak nęcić nie znając wody. Jak np. ma wiedzieć ile tam jest ryby, która zje to co wrzucisz.
djpablox Napisano 10 Kwietnia 2010 Autor Napisano 10 Kwietnia 2010 Jak u mnie z ilościami to już mniej więcej wiem, nie wiem tylko KIEDY nęcić, czy czas już jest odpowiedni no i po jakim czasie jest szansa na branie. I nie chodzi mi tu o wyjazd gdzieś w połowie sezonu i 3-4 dniowe nęcenie tylko właśnie jak najwcześniej nęcić i łowić na zaporówce na akwenie który naprawde często odwiedzam ! Aktualnie biorą u nas karpie wpuszczone na jesień, ale brania są chimeryczne i delikatne to co dopiero będzie ze starszymi karpikami które już nie są takie ufne i ruchliwe
slowik Napisano 10 Kwietnia 2010 Napisano 10 Kwietnia 2010 bo tez co osoba to inaczej mówi. Wiosną stosuję tylko worek PVA z peletem i zalewam to bosterem. Byłem już na dwóch zasiadkach i miałem już jednego miśka ale się spioł tuż przy brzegu a i wyjołem dwa ładne Jazie.Tak więc próbuj ale obwite nęcenie mija się teraz z celem. Podstawowa rzecz to wiedzieć gdzie karpie przebywają wczesną wiosną
djpablox Napisano 4 Kwietnia 2011 Autor Napisano 4 Kwietnia 2011 Witam Panów! Temat znów aktualny- nawy sezon, nowe nadzieje. Ubiegły sezon upłynął mi pod dziwnym znakiem tajemniczych nie zaciętych brań które aż wołają o pomstę do nieba. W tym roku znów zacząłem nęcenie kulkami tyle że rozmiar mniejszy bo 16mm a co za tym idzie i zestaw będzie delikatniejszy. Aż nie do wiary ale przez cały miniony rok mimo licznych brań nie udało mi się złowić karpika na kulkę proteinową, ale całe życie się człowiek uczy. Planuję nęcić raz w tygodniu po około 800g- mam taką miarkę. W późniejszym czasie myślę do kulek dodać ziarna konopi oraz groszek cukrowy lub łubin biały jeśli będzie w miarę łatwo dostępny. Zastanawiam się też nad zwiększeniem ilości kulek z tym że zbiornik nie jest zbyt duży i boję się żeby coś nie zostawało i nie pleśniało.
shaman1111 Napisano 5 Kwietnia 2011 Napisano 5 Kwietnia 2011 Djpablox, o kulki się nie bój. W wodzie nie pleśnieją, po kilku dniach wypływają na powierzchnie więc łowiska sobie nie zepsujesz
dudi Napisano 6 Kwietnia 2011 Napisano 6 Kwietnia 2011 Djpablox, o kulki się nie bój. W wodzie nie pleśnieją, po kilku dniach wypływają na powierzchnie więc łowiska sobie nie zepsujesz Jeszcze takich kulek nie widziałem ... Dla mnie dobra kulka powinna się rozłożyć i wtedy drobnica mogła by sobie z nią poradzić. Ale najlepiej jeśli woda jest na tyle przejrzysta wypłynąć pontonem i zobaczyć czy znikkają.
bartek1395 Napisano 6 Kwietnia 2011 Napisano 6 Kwietnia 2011 dudi, A możesz polecić jakieś tanie i dobre(rozpuszczające się, po pewnym czasie) kulki ? Bo ostatnio kupiłem z TB i wrzuciłem na próbę parę całych i pokruszonych przy brzegu na próbę i przez całą noc się nie rozłożyły (cały czas ten sam kształt) tylko trochę zmiękły
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.