Skocz do zawartości
Dragon

Rekomendowane odpowiedzi

przynęty na klenia   Dragon
Napisano

No i klapa - dzisiaj zagryzione [ rano ] na brzegu 5 karpi w granicach 1kg

od godziny 11 zacząłem przekopywać upust i spuszczać wodę

trochę trudno to idzie bo do stawu rowkiem po opadach dopływa sporo wody - do teraz zostało jeszcze max 50 cm wody [ ale od 3 godzin poziom opuścił się o 5 cm ]

jeśli jutro zejdzie to i tak problem z mułem - od 50-80 cm jest go i nie wiem czy wejdę w biodrówkach [ wodery z truchlały ] a nowych już nie kupię , na razie ]

mniejszy poziom wody pokazał że duże tarlaki jeszcze są ,kilka średniaków i stadko mniejszej ryby co trzyma się tych dużych - ile tego trudno powiedzieć , słabo widać a chodziły ze 30 m od brzegu

tak że jeśli wyłapię [ ciekawe czy w muł nie pójdą ale spróbuję ] to podaruję znajomemu 10 km dalej , a ja na ten rok zostałem bez ryb [ własnych ]

Ot i do czego może doprowadzić działalność ............ wydry i durnych przepisów , nie wspomnę o eko oszołomach

no ale ja humanitarnie - głodem ją wezmę

pozdrawiam Piotr

Napisano

Bardzo smutne to co mówisz :cry:

Powiem szczerze, że zaczynają mnie denerwować polskie przepisy dotyczące zwierząt chronionych, bo nie nadążają za życiem :evil: Przykład kormoranów i wydr jest najbardziej jaskrawy.

Jeżeli Państwo chce chronić dane zwierzę, które wyrządza szkody prywatnej osobie, to powinno albo zapewnić odłów tego zwierzęcia i wypuszczenie w ustronnym miejscu, albo ponosić wszelkie koszty jego "działalności"

no ale ja humanitarnie - głodem ją wezmę

I tak podziwiam, za stalowe nerwy... Kocham przyrodę, ale nie wiem jakbym się zachował na twoim miejscu.... :oops::roll:

Napisano

na ten temat ; o przepisach nie będę pisał , z wiadomych względów

natomiast wracając do tematu ryb , stawu itp . to dzisiaj byłem już o 5,30

woda jeszcze nie zeszła [ jest ze 30 cm + muł jak już pisałem] oczywiście na brzegu 2 karpie takie po 0,5 kg

tarlaki jeszcze pływają - było je widać z wiadomego powodu [ ponad 10 kg sztuka ] widziałem dwa , ale jest chyba jeszcze spory amur i b mało mniejszej ryby

jesienią szacowałem że powinno być w granicach +- 300-500 kg , teraz jak jest 50-80 kg to pewnie wszystko

dodam że drapieżnik zaczyna się zabierać za karasie [ tzw patelniaczki , płoci już nie widzę ]

dzisiaj spróbuję siecią od znajomego wyłowić to co jeszcze pozostało ale może być kłopot właśnie z tym mułem a siatka trochę za krótka [ staw szeroki max 45 m a sieć 30 m ]

pozdrawiam moczykiji - Piotr i życzę połamania kija ale nie o drzewo - co pewnie mnie czeka w tym roku

Napisano

Wydra jest zwierzakiem , które ma dość duży rewir łowiecki, krąży sobie w promieniu 20 km a czasami więcej.. jeśli warunki na to pozwalają gniazduje w miejscach niedostępnych i zacisznych , a poluje niestety tam gdzie jest dużo łatwej ryby..stąd konflikty z ludźmi.

Myślę, że jeśli masz staw na terenie ogrodzonej posesji, obecność swobodnie biegającego roztropnego psa{który z natury jest zwierzęciem terytorialnym i mało gościnnym} :wink: może ją skutecznie zniechęcić.

Nie mam tu na myśli polowania z nagonką itp..

Wystarczy że psiak będzie sobie ganiał po obejściu, gdzieś tam szczeknie, w innym miejscu podleje kwiatek, lub wykopie dołek i poszczeka..itd, w zależności od charakteru zwierzaka jego ruchliwości i czujności, bardzo ograniczają się eskapady intruzów; szczurów ,kretów, łasic i wydry chyba też.

Następne posty w tym temacie typu wnyki ,pułapki ,psy, itp. będą kasowane z całą stanowczością .

Kasuj Waść jeśli musisz :roll:

Ps. Coś w temacie "elektrycznego pastucha " http://www.joemonster.org/filmy/14569/Mieczaki_z_Dzialdowa :mrgreen::wink:

Napisano

Panowie mieszkałem w górach przy leśniczówce i o różnych sytuacjach się słyszalo.

Moja rada w kwesti wydry: wydaje mi się że zgodnie z prawem możesz żądać odszkodowania tylko nie wszędzie jest tak samo np. za szkody wyrządzone przez dziki odpowiada koło łowieckie danego rejonu a co do wydry to myśle że kilka pytań i powinieneś wiedzieć do kogo uderzć. (proponuje podpytać na najbliższym komisariacie policji)

Napisano

już odpuściłem sobie

dzisiaj trochę wyłowiłem , do końca tygodnia myślę że resztę , pewnie coś zostanie - ale trudno się mówi

nie będzie mi szkodnik wyżerał ryb którymi zajmowałem się od ponad 6 lat [ od pierwszego zarybienia ] , co roku coś dopuszczane

Napisano

dam fotkę jakie rybki zaczęła mi kaleczyć a mniejsze zjadać

wiem że kilka dużych jest - po dzisiejszym czesaniu siecią , ale niestety siatka o dobre 15 m za krótka i sporo idzie bokiem

fotka jednej z 3 złowionych dzisiaj tołpyg [ między innymi ]

20090311411.jpg

Napisano

całkowity finał z moimi rybami - na około 300 w porywach nawet do 5oo kg ryb --

po długim sieciowaniu , wyłapałem może łącznie około 100 kg ryby , z małymi karasiami okonkami itp

tak że ten rok mam z głowy , dodam że 2 tarlaki powyżej 10 kg wyłowiłem i przewiozłem na inny staw - strzeżony , a jednego karpika co złapałem i wypuściłem latem ub roku [ 8,5 kg ] nie ma , było kilka tołpyg - [ które od wpuszczenia - ok, 15-20 cm długie , urosły w przeciągu 3 lat do 4-5 kg ] , amura i kilka większych drapieżników - mniejsze poszły do innych stawów , kilka małych karpi wpuściłem z powrotem , amur też został bo co trochę przeskakiwał siatkę więc mu odpuściłem ,

dodam że najprawdopodobniej też miałem wytarte karpie bo kilkanaście złowiłem wielkości ok15 cm [ wróciły do wody ]

wędkującym życzę ładnych okazów - mi pozostała figa

Napisano

Po przeczytaniu powyższych postów uznałem,że niektórzy są na bakier z biologią.

czekanie aż wydra zamorduje wszystkie większe ryby( ona nie

poluje dla głodu, jak jest syta to zabija dla "rozrywki") i się wyniesie sama

na inny staw z dużymi rybami. :cool:

Skąd tak absurdalne stwierdzenie oparte jak podejrzewam na plotkach i pogłoskach. Wydra poluje na stawach bo tam ma łatwiej zdobyć pokarm niż w rzece do tego w takim stawie jest spore zagęszczenie ryb co dodatkowo wabi poza tym wydra żywi się nie tylko rybami,ale także żabami,ślimakami,jajami ptactwa wodnego,pisklętami.

a u mnie już się do tego stopnia znarowiła że teraz z nudów zaczyna zabijać i kaleczyć

Nie zabija z nudów,a kaleczy ryby bo są większe i nie daje sobie z nimi rady.Tym rybom udaje się wyrwać.

karpia o wadze 8.5kg wydra napewno nie wzięła raczej zapytaj zaprzyjażnionego gospodarza kto tego karpia odłowił.

Napisano

Zaręczam,że nie zrobiła tego wydra. Niezłym rozwiązaniem jest pies tyle że cały czas musi być nad stawem,może nie wyeliminuje to całkowicie wydr,ale napewno ograniczy ich zapędy.

  • 9 months later...
Napisano

No to teraz moje zdanie. Nie wiem dlaczego wydra wciąż jest pod "ścisłą" ochroną. Mieszkam we wsi na podmokłym terenie. Prawie w każdym domu ma ktoś staw i jest tu prawdziwa PLAGA wyder!!! Totalne piekło... Wszyscy się na nie skarżą. Mi w ciągu 4 lat pożarły i zamordowały ryb za około 14000zł. nieźle co? I oczywiście nie tylko mi. Ja osobiście nie lubię wyder za wyjątkowe okrucieństwo, złośliwość i złodziejstwo. U mnie też było tak z rybami jak ktoś dał fotkę jeszcze żywego karpia i to nie raz. Przecież ona zabija też dla przyjemności, takich zwierząt nie powinno być, a ja kiedyś myślałam że tylko ludzie są tak okrutni :neutral: Kumpel jedną zabił a za dwa tygodnie była u niego już następna. Ja nie będę bawić się w zabijanie (mimo że to by było raczej sprawiedliwe) na wiosnę będę miała staw ogrodzony i w ogrodzeniu będą moje dwie ostre sunie. Może to piekło się skończy, przynajmniej mam nadzieję. Bo pastuch u mnie odpada. Zielsko za szybko rośnie a staw duży...

Napisano
Po przeczytaniu powyższych postów uznałem,że niektórzy są na bakier z biologią.
giepol napisał/a:

czekanie aż wydra zamorduje wszystkie większe ryby( ona nie

poluje dla głodu, jak jest syta to zabija dla "rozrywki") i się wyniesie sama

na inny staw z dużymi rybami. :cool:

niestety nie są oni na bakier czytałem że jedynym zwierzęciem które zabija dla przyjemności jest pies dingo i wydra ...
Magnolia1988
Jeżeli chcesz ogrodzić to tylko dobrą siatką stalową nie jakieś powlekane bo może ją przegryźć .. i minimum 30cm musisz wpuścić siatkę w głąb ziemi lub zalać na taką głębokość fundament a i tak to nie gwarantuje sukcesu .. Pieski jak najbardziej wskazane :) W necie też można znaleźć żywo łapki i je gdzieś przewieść daleko .. choć tez na to trzeba pozwolenie. U mnie w okolicy raczej drastyczne metody królują .. które działają chwilowo ..
Napisano

Marcin186, wydra zabija aby się nasycić a potem znęca się z nudów, czytałam to wiele razy na różnych stonach a co najważniejsze widziałam u mnie na własne oczy. Ryby, które miały między innymi może z pół kilo pływały rozszarpane ale żywe... były też rozszarpane trupy. To było straszne...

Napisano
Spoko :grin: będzie fundament i dobra siatka
już te 14000zł które "zjadły wydry pewnie już by się ładnie ogrodziło .. nie dziwie się że popierasz "drastyczne metody" każdy kto jest za delikatnym obchodzeniem się w takich sprawach sam nie przekonał się ile można stracić $ przez zwierzęta np dziki, sarny, lisy ...

a tak w ogóle to witam Panią Magnolia1988, na forum :) niestety mało kobiet na tym forum :mrgreen:

Napisano

heh :grin:

gdybym wiedziała że tak będzie to bym miała ogrodzenie od początku :neutral:

na pewno by ryby jeszcze żyły :neutral: a miałam z takimi zwykłymi rybami też oswojone karasie ozdobne(shubunkiny) i oswojonego jesiotra miał już z 45 cm. Był świetny, jak weszło się do wody to pływał obok nóg, na pewno bym go nauczyła żeby dał się dotknąć ręką. Taki spokojny i oswojony zniknął jako pierwszy, po nim spokojne karasie ozdobne i inne ryby... Właśnie niektóre z karasi między innymi widziałam rozszarpane jak jeszcze żyły i męczyły się :cry:

Napisano
oswojone karasie ozdobne(shubunkiny) i oswojonego jesiotra
takie oswojone to i kot potrafi złapać skutecznością czapli nie odbiega :lol: cwany kot złapie rybę która pływa pod powierzchnią ale to byś na pewno zobaczyła bo koty kręciły by się tam cały czas przy takim jedzonku ;) większych sztuk nie dałyby rady :)

Przez wydry odkładam wykopanie sobie stawu bo jak nie ogrodzę to wszystko mi wytną dodatkowo nie upilnowałbym tych najgorszych wydr na dwóch nogach :mrgreen: a tak po ogrodzeniu puszcze 2 Kaukazy i niech odważni wchodzą :lol:

Napisano

nie, tam się koty nie kręciły, nie widziałam przy wodzie żadnego. Może dlatego że moja siostra na plaży czasami je wrzucała do wody :mrgreen: i wolały tego miejsca unikać :mrgreen: to były wydry, niby taka zagrożona a u nas jest tego plaga :cry:

Napisano
niby taka zagrożona a u nas jest tego plaga :cry:
zagrożona to jest właśnie z zamiłowania do łatwego zdobywania pokarmu w stawach :) a jak ma dużo pożywienia to szybko się rozmnaża .. chwila i każdy kto ma staw dowie się o jej obecności :)

W tym roku widziałem jak polowała na młode kaczki niczym :mrgreen: delfin wynurzała się za nią co chwile a kaczka że młoda to nie odleciała .. .

Napisano
a gdyby ktoś miał przykładowo wielkiego już suma i wydra by do niego wlazła... co by było?
dzieci z tego by nie było :mrgreen: niestety sum nie zjada wydr jeśli o to chodziło :mrgreen: i krzywdy raczej jej nie zrobi :)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.