gojk Napisano 9 Marca 2009 Share Napisano 9 Marca 2009 Wkońcu ktoś zainterweniował Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
piotr 880 Napisano 10 Marca 2009 Autor Share Napisano 10 Marca 2009 No i klapa - dzisiaj zagryzione [ rano ] na brzegu 5 karpi w granicach 1kg od godziny 11 zacząłem przekopywać upust i spuszczać wodę trochę trudno to idzie bo do stawu rowkiem po opadach dopływa sporo wody - do teraz zostało jeszcze max 50 cm wody [ ale od 3 godzin poziom opuścił się o 5 cm ] jeśli jutro zejdzie to i tak problem z mułem - od 50-80 cm jest go i nie wiem czy wejdę w biodrówkach [ wodery z truchlały ] a nowych już nie kupię , na razie ] mniejszy poziom wody pokazał że duże tarlaki jeszcze są ,kilka średniaków i stadko mniejszej ryby co trzyma się tych dużych - ile tego trudno powiedzieć , słabo widać a chodziły ze 30 m od brzegu tak że jeśli wyłapię [ ciekawe czy w muł nie pójdą ale spróbuję ] to podaruję znajomemu 10 km dalej , a ja na ten rok zostałem bez ryb [ własnych ] Ot i do czego może doprowadzić działalność ............ wydry i durnych przepisów , nie wspomnę o eko oszołomach no ale ja humanitarnie - głodem ją wezmę pozdrawiam Piotr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomek1 Napisano 10 Marca 2009 Share Napisano 10 Marca 2009 Bardzo smutne to co mówisz Powiem szczerze, że zaczynają mnie denerwować polskie przepisy dotyczące zwierząt chronionych, bo nie nadążają za życiem Przykład kormoranów i wydr jest najbardziej jaskrawy. Jeżeli Państwo chce chronić dane zwierzę, które wyrządza szkody prywatnej osobie, to powinno albo zapewnić odłów tego zwierzęcia i wypuszczenie w ustronnym miejscu, albo ponosić wszelkie koszty jego "działalności" no ale ja humanitarnie - głodem ją wezmę I tak podziwiam, za stalowe nerwy... Kocham przyrodę, ale nie wiem jakbym się zachował na twoim miejscu.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
piotr 880 Napisano 11 Marca 2009 Autor Share Napisano 11 Marca 2009 na ten temat ; o przepisach nie będę pisał , z wiadomych względów natomiast wracając do tematu ryb , stawu itp . to dzisiaj byłem już o 5,30 woda jeszcze nie zeszła [ jest ze 30 cm + muł jak już pisałem] oczywiście na brzegu 2 karpie takie po 0,5 kg tarlaki jeszcze pływają - było je widać z wiadomego powodu [ ponad 10 kg sztuka ] widziałem dwa , ale jest chyba jeszcze spory amur i b mało mniejszej ryby jesienią szacowałem że powinno być w granicach +- 300-500 kg , teraz jak jest 50-80 kg to pewnie wszystko dodam że drapieżnik zaczyna się zabierać za karasie [ tzw patelniaczki , płoci już nie widzę ] dzisiaj spróbuję siecią od znajomego wyłowić to co jeszcze pozostało ale może być kłopot właśnie z tym mułem a siatka trochę za krótka [ staw szeroki max 45 m a sieć 30 m ] pozdrawiam moczykiji - Piotr i życzę połamania kija ale nie o drzewo - co pewnie mnie czeka w tym roku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Unises Napisano 11 Marca 2009 Share Napisano 11 Marca 2009 Wydra jest zwierzakiem , które ma dość duży rewir łowiecki, krąży sobie w promieniu 20 km a czasami więcej.. jeśli warunki na to pozwalają gniazduje w miejscach niedostępnych i zacisznych , a poluje niestety tam gdzie jest dużo łatwej ryby..stąd konflikty z ludźmi. Myślę, że jeśli masz staw na terenie ogrodzonej posesji, obecność swobodnie biegającego roztropnego psa{który z natury jest zwierzęciem terytorialnym i mało gościnnym} może ją skutecznie zniechęcić. Nie mam tu na myśli polowania z nagonką itp.. Wystarczy że psiak będzie sobie ganiał po obejściu, gdzieś tam szczeknie, w innym miejscu podleje kwiatek, lub wykopie dołek i poszczeka..itd, w zależności od charakteru zwierzaka jego ruchliwości i czujności, bardzo ograniczają się eskapady intruzów; szczurów ,kretów, łasic i wydry chyba też. Następne posty w tym temacie typu wnyki ,pułapki ,psy, itp. będą kasowane z całą stanowczością . Kasuj Waść jeśli musisz Ps. Coś w temacie "elektrycznego pastucha " http://www.joemonster.org/filmy/14569/Mieczaki_z_Dzialdowa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mateusz1991 Napisano 11 Marca 2009 Share Napisano 11 Marca 2009 mam udostępniony przez rolnika staw zlokalizowany w polach , ok 50 m od zagrody [ też w polach ] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Amator Napisano 11 Marca 2009 Share Napisano 11 Marca 2009 Panowie mieszkałem w górach przy leśniczówce i o różnych sytuacjach się słyszalo. Moja rada w kwesti wydry: wydaje mi się że zgodnie z prawem możesz żądać odszkodowania tylko nie wszędzie jest tak samo np. za szkody wyrządzone przez dziki odpowiada koło łowieckie danego rejonu a co do wydry to myśle że kilka pytań i powinieneś wiedzieć do kogo uderzć. (proponuje podpytać na najbliższym komisariacie policji) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
piotr 880 Napisano 11 Marca 2009 Autor Share Napisano 11 Marca 2009 już odpuściłem sobie dzisiaj trochę wyłowiłem , do końca tygodnia myślę że resztę , pewnie coś zostanie - ale trudno się mówi nie będzie mi szkodnik wyżerał ryb którymi zajmowałem się od ponad 6 lat [ od pierwszego zarybienia ] , co roku coś dopuszczane Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
piotr 880 Napisano 11 Marca 2009 Autor Share Napisano 11 Marca 2009 dam fotkę jakie rybki zaczęła mi kaleczyć a mniejsze zjadać wiem że kilka dużych jest - po dzisiejszym czesaniu siecią , ale niestety siatka o dobre 15 m za krótka i sporo idzie bokiem fotka jednej z 3 złowionych dzisiaj tołpyg [ między innymi ] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
piotr 880 Napisano 16 Marca 2009 Autor Share Napisano 16 Marca 2009 całkowity finał z moimi rybami - na około 300 w porywach nawet do 5oo kg ryb -- po długim sieciowaniu , wyłapałem może łącznie około 100 kg ryby , z małymi karasiami okonkami itp tak że ten rok mam z głowy , dodam że 2 tarlaki powyżej 10 kg wyłowiłem i przewiozłem na inny staw - strzeżony , a jednego karpika co złapałem i wypuściłem latem ub roku [ 8,5 kg ] nie ma , było kilka tołpyg - [ które od wpuszczenia - ok, 15-20 cm długie , urosły w przeciągu 3 lat do 4-5 kg ] , amura i kilka większych drapieżników - mniejsze poszły do innych stawów , kilka małych karpi wpuściłem z powrotem , amur też został bo co trochę przeskakiwał siatkę więc mu odpuściłem , dodam że najprawdopodobniej też miałem wytarte karpie bo kilkanaście złowiłem wielkości ok15 cm [ wróciły do wody ] wędkującym życzę ładnych okazów - mi pozostała figa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcin186 Napisano 18 Marca 2009 Share Napisano 18 Marca 2009 Po przeczytaniu powyższych postów uznałem,że niektórzy są na bakier z biologią. czekanie aż wydra zamorduje wszystkie większe ryby( ona niepoluje dla głodu, jak jest syta to zabija dla "rozrywki") i się wyniesie sama na inny staw z dużymi rybami. Skąd tak absurdalne stwierdzenie oparte jak podejrzewam na plotkach i pogłoskach. Wydra poluje na stawach bo tam ma łatwiej zdobyć pokarm niż w rzece do tego w takim stawie jest spore zagęszczenie ryb co dodatkowo wabi poza tym wydra żywi się nie tylko rybami,ale także żabami,ślimakami,jajami ptactwa wodnego,pisklętami. a u mnie już się do tego stopnia znarowiła że teraz z nudów zaczyna zabijać i kaleczyć Nie zabija z nudów,a kaleczy ryby bo są większe i nie daje sobie z nimi rady.Tym rybom udaje się wyrwać. karpia o wadze 8.5kg wydra napewno nie wzięła raczej zapytaj zaprzyjażnionego gospodarza kto tego karpia odłowił. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
piotr 880 Napisano 18 Marca 2009 Autor Share Napisano 18 Marca 2009 nie wiem kto odłowił , może ja go nie wyłowiłem , fakt taki że 2 sztuki powyżej 10 kg złowiłem i przewiozłem , a tego nie było , Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcin186 Napisano 18 Marca 2009 Share Napisano 18 Marca 2009 Zaręczam,że nie zrobiła tego wydra. Niezłym rozwiązaniem jest pies tyle że cały czas musi być nad stawem,może nie wyeliminuje to całkowicie wydr,ale napewno ograniczy ich zapędy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Magnolia1988 Napisano 11 Stycznia 2010 Share Napisano 11 Stycznia 2010 No to teraz moje zdanie. Nie wiem dlaczego wydra wciąż jest pod "ścisłą" ochroną. Mieszkam we wsi na podmokłym terenie. Prawie w każdym domu ma ktoś staw i jest tu prawdziwa PLAGA wyder!!! Totalne piekło... Wszyscy się na nie skarżą. Mi w ciągu 4 lat pożarły i zamordowały ryb za około 14000zł. nieźle co? I oczywiście nie tylko mi. Ja osobiście nie lubię wyder za wyjątkowe okrucieństwo, złośliwość i złodziejstwo. U mnie też było tak z rybami jak ktoś dał fotkę jeszcze żywego karpia i to nie raz. Przecież ona zabija też dla przyjemności, takich zwierząt nie powinno być, a ja kiedyś myślałam że tylko ludzie są tak okrutni Kumpel jedną zabił a za dwa tygodnie była u niego już następna. Ja nie będę bawić się w zabijanie (mimo że to by było raczej sprawiedliwe) na wiosnę będę miała staw ogrodzony i w ogrodzeniu będą moje dwie ostre sunie. Może to piekło się skończy, przynajmniej mam nadzieję. Bo pastuch u mnie odpada. Zielsko za szybko rośnie a staw duży... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rafalsmolek Napisano 11 Stycznia 2010 Share Napisano 11 Stycznia 2010 Po przeczytaniu powyższych postów uznałem,że niektórzy są na bakier z biologią. giepol napisał/a: czekanie aż wydra zamorduje wszystkie większe ryby( ona nie poluje dla głodu, jak jest syta to zabija dla "rozrywki") i się wyniesie sama na inny staw z dużymi rybami. niestety nie są oni na bakier czytałem że jedynym zwierzęciem które zabija dla przyjemności jest pies dingo i wydra ... Magnolia1988 Jeżeli chcesz ogrodzić to tylko dobrą siatką stalową nie jakieś powlekane bo może ją przegryźć .. i minimum 30cm musisz wpuścić siatkę w głąb ziemi lub zalać na taką głębokość fundament a i tak to nie gwarantuje sukcesu .. Pieski jak najbardziej wskazane W necie też można znaleźć żywo łapki i je gdzieś przewieść daleko .. choć tez na to trzeba pozwolenie. U mnie w okolicy raczej drastyczne metody królują .. które działają chwilowo .. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Magnolia1988 Napisano 11 Stycznia 2010 Share Napisano 11 Stycznia 2010 Spoko będzie fundament i dobra siatka. A swoją drogą niech u was tamte metody królują, to też popieram Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Magnolia1988 Napisano 11 Stycznia 2010 Share Napisano 11 Stycznia 2010 Marcin186, wydra zabija aby się nasycić a potem znęca się z nudów, czytałam to wiele razy na różnych stonach a co najważniejsze widziałam u mnie na własne oczy. Ryby, które miały między innymi może z pół kilo pływały rozszarpane ale żywe... były też rozszarpane trupy. To było straszne... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rafalsmolek Napisano 11 Stycznia 2010 Share Napisano 11 Stycznia 2010 Spoko będzie fundament i dobra siatka już te 14000zł które "zjadły wydry pewnie już by się ładnie ogrodziło .. nie dziwie się że popierasz "drastyczne metody" każdy kto jest za delikatnym obchodzeniem się w takich sprawach sam nie przekonał się ile można stracić $ przez zwierzęta np dziki, sarny, lisy ... a tak w ogóle to witam Panią Magnolia1988, na forum niestety mało kobiet na tym forum Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Magnolia1988 Napisano 11 Stycznia 2010 Share Napisano 11 Stycznia 2010 heh gdybym wiedziała że tak będzie to bym miała ogrodzenie od początku na pewno by ryby jeszcze żyły a miałam z takimi zwykłymi rybami też oswojone karasie ozdobne(shubunkiny) i oswojonego jesiotra miał już z 45 cm. Był świetny, jak weszło się do wody to pływał obok nóg, na pewno bym go nauczyła żeby dał się dotknąć ręką. Taki spokojny i oswojony zniknął jako pierwszy, po nim spokojne karasie ozdobne i inne ryby... Właśnie niektóre z karasi między innymi widziałam rozszarpane jak jeszcze żyły i męczyły się Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rafalsmolek Napisano 11 Stycznia 2010 Share Napisano 11 Stycznia 2010 oswojone karasie ozdobne(shubunkiny) i oswojonego jesiotra takie oswojone to i kot potrafi złapać skutecznością czapli nie odbiega cwany kot złapie rybę która pływa pod powierzchnią ale to byś na pewno zobaczyła bo koty kręciły by się tam cały czas przy takim jedzonku większych sztuk nie dałyby rady Przez wydry odkładam wykopanie sobie stawu bo jak nie ogrodzę to wszystko mi wytną dodatkowo nie upilnowałbym tych najgorszych wydr na dwóch nogach a tak po ogrodzeniu puszcze 2 Kaukazy i niech odważni wchodzą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Magnolia1988 Napisano 11 Stycznia 2010 Share Napisano 11 Stycznia 2010 nie, tam się koty nie kręciły, nie widziałam przy wodzie żadnego. Może dlatego że moja siostra na plaży czasami je wrzucała do wody i wolały tego miejsca unikać to były wydry, niby taka zagrożona a u nas jest tego plaga Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rafalsmolek Napisano 11 Stycznia 2010 Share Napisano 11 Stycznia 2010 niby taka zagrożona a u nas jest tego plaga zagrożona to jest właśnie z zamiłowania do łatwego zdobywania pokarmu w stawach a jak ma dużo pożywienia to szybko się rozmnaża .. chwila i każdy kto ma staw dowie się o jej obecności W tym roku widziałem jak polowała na młode kaczki niczym delfin wynurzała się za nią co chwile a kaczka że młoda to nie odleciała .. . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Magnolia1988 Napisano 11 Stycznia 2010 Share Napisano 11 Stycznia 2010 O rety... pożera co napotka, nawet kaczki Tak sobie myślę... a gdyby ktoś miał przykładowo wielkiego już suma i wydra by do niego wlazła... co by było? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rafalsmolek Napisano 11 Stycznia 2010 Share Napisano 11 Stycznia 2010 a gdyby ktoś miał przykładowo wielkiego już suma i wydra by do niego wlazła... co by było? dzieci z tego by nie było niestety sum nie zjada wydr jeśli o to chodziło i krzywdy raczej jej nie zrobi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
giepol Napisano 12 Stycznia 2010 Share Napisano 12 Stycznia 2010 Żyły by sobie spokojnie obok siebie , aż sum umarłby z głodu a wydra przeniosła by się na inny staw z rybami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.