Skocz do zawartości
Dragon

Zapora Goczałkowice


mariush4

Rekomendowane odpowiedzi

Goczałkowickie już teraz tak jak na Łące , ryba bierze ale raczej w miejscach nęconych przez dłuższy czas , w ostatni weekend posiedziałem za leszczem bez większych efektów , wędkarze którzy byli tam już prawdopodobnie od czwartku połowili trochę  i kolega  który siedział w całkiem innym miejscu (koło rybaczówki) zaliczył 24 leszcze , dziś padł jeden węgorz , jeśli chodzi  o sandacza czy okonia nic mi nie wiadomo ,pozdr.

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon

2,3 razy w tygodniu spininguję godzinę, dwie  - od 1go czerwca, na rzece w okolicach Strumienia/Wisły - nie miałem jeszcze ani jednego brania :). Leszcze biorą w miejscu które nęcę, chociaż wielkością nie powalają - jeszcze 50 cm nie przekroczyłem w tym roku.

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, cinek146 napisał:

Witam był ktoś może na nocce? dzieje się co w nocy?

Dzisiaj przejeżdżałem wzdłuż jeziora i około 22 w Wiśle mrugał "kogut" nad wodą. Prawdopodobnie kasowali nieboraków, którym zachciało się podjechać przez pola do samej wody. :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem dziś po południu od strony goczałkowic, ludzi pełno wędkarza ani jednego podobnie jak brania. Pili, kąpali się. Pływały skutery wzdłuż wału. Lekka przesada, pierwszy raz kupiłem zezwolenie i podejrzewam że ostatni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, wczoraj wypad na goczałki był owocny , pogoda super a i rybka dopisała , zwłaszcza w godzinach rannych i dopołudniowych, popołudniu już słabiej , wpadło 5 leszczy od 40 do 44, tych mniejszych nie liczyłem a najbardziej poprawił mi humor karaś (japoniec ) 41 cm, inni wędkarze też mieli świetne wyniki, siedziałem (na kamieniach) przy rybaczówce, pozdro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, tomek1 napisał:

Dzisiaj przejeżdżałem wzdłuż jeziora i około 22 w Wiśle mrugał "kogut" nad wodą. Prawdopodobnie kasowali nieboraków, którym zachciało się podjechać przez pola do samej wody. :mellow:

Mogło to być spowodowane również tym, że prawdopodobnie utopił się chłop i szukają go;/

 

Ja również byłem na nocce ale  posiedziałem do 1, kilka rybek udało się złowić ale tylko 3 miały 4 z przodu reszta ok 25-30cm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, dawid7123 napisał:

Byłem dziś po południu od strony goczałkowic, ludzi pełno wędkarza ani jednego podobnie jak brania. Pili, kąpali się. Pływały skutery wzdłuż wału. Lekka przesada, pierwszy raz kupiłem zezwolenie i podejrzewam że ostatni.

Dawid niepotrzebnie się tak zniechęcasz, tam gdzie łowiłeś to faktycznie najsłabsze miejsce do połowu białej ryby, zaglądaj tam ze spinem we wrześniu to zmienisz zdanie , jednak za białą rybą musisz pojechać kawałek dalej od Łąki do Strumienia , miejsca dość i ryb też, nie mniej jak wszędzie zdarzają się dni bez brań, na to wpływu nie mamy, życzę udanych wypadów na Goczały, pozdro.

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieli wprowadzić zakaz używania łodzi zanętowych, to droga zabawka, chciał to odzyskać i stało się, szkoda chłopa , bez tych wynalazków też da się połowić, 30 lat młody człowiek ,wiele się nie nałowił, współczucie dla najbliższych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minut temu, Piotr 53 napisał:

Mieli wprowadzić zakaz używania łodzi zanętowych, to droga zabawka, chciał to odzyskać i stało się, szkoda chłopa , bez tych wynalazków też da się połowić, 30 lat młody człowiek ,wiele się nie nałowił, współczucie dla najbliższych.

Z rozmowy ze znajomym żeglarzem wynika, że utonął 50 metrów od brzegu niedaleko od przystani w Wiśle. Alkohol? Zaplątanie w zerwane żyłki? Aż nie chce się wierzyć, że sprawny 30 latek może utonąć w takiej sytuacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Czy ktoś coś złapał na spining w tym sezonie na jeziorze? Wisła w Strumieniu czy Zabrzegu mnie nie interesuje. Ja na sporo wypadów zero. Z sandaczem cisza,a o szczupaku nie wspomnę.. Jest coraz gorzej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj w godzinach popołudniowych miałem jedno branie na pinki , do końca myślałem że ciągnę ładnego leszcza , okazało się jednak że był to ładny okoń około 35cm, kolega zamienił gruntówki na spinning i zaczęły mu siadać okonie raczej nie zbyt duże do 20cm , zdecydowanie lepsza od paprocha okazała się obrotówka, tak że okoniami można się pobawić , o szczupakach i sandaczach póki co nie słyszałem, pozdro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
1 godzinę temu, dawid7123 napisał:

Słyszałem, że w ostatnich dniach jeden z wędkarzy połowił pięknych leszczy. Ja póki co nadal pozostaje bez najmniejszego efektu, może dlatego że zniechęcony już nie mam tam ochoty wracać.

Nie ma co się kolego zniechęcać od razu, czasami po prostu ryba nie żeruje i brań nie ma. A owszem można połapać ładnych leszczy najczęściej w granicach 40-50cm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeździłem co weekend nawet brania, pisali mi że to miejsce jest jedynie dobre na jesień na spinning. Oczywiście będę próbował, pojadę jeszcze w ten weekend spróbować tylko lepiej może na inne miejsce...Kiedyś łapaliśmy po 25leszczy na łepka w ciągu kilku godzin branie po chwili od zarzucenia jak przyszło stado,dawno tak tam nie miałem :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Witam to znowu ja i znowu pytanie o okonia i sandacza czy ktoś już natknoł się na takowe gatunki bo byłem w sobote koło rybaczówki i brała sama płoć i nie duże leszczyki ale pare dni mineło i może coś się pozmieniało .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem na zbiorniku 2dni z rzędu, pierwszego dnia ryba brała całkiem dobrze (podejrzewam że trafiliśmy na dobrze zanęcone miejsce) pare leszczy 30-45cm. Drugiego dnia było już trochę gorzej, przyjechaliśmy w godzinach popołudniowych, lecz ryba nie była aż tak aktywna jak dzień wcześniej. Trafiły się tylko 2 leszcze 30 i 35cm oraz 2 się spięły na roślinności. Drapieżnika widziałem, lecz było to tylko kilka ataków. Nie spinningowałem, byłem nastawiony jedynie na białą rybę. Wędkarz, którego spotkałem mówił że był dzień wcześniej i o leszczu mógł pomarzyć, brały jedynie płocie podobno ładne. Te dwa dni mnie trochę podbudowały, bo wcześniejsze wyprawy kończyły się bez brania, być może złe miejsce.

Połamania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.