maniek Napisano 29 Lipca 2006 Napisano 29 Lipca 2006 Z tego co się oriętuje to w Szczodrym też mają te szlachetne .
Jogurt Napisano 16 Sierpnia 2006 Napisano 16 Sierpnia 2006 Tutaj są fajne zdjęcia poglądowe. Zobaczycie który jak wygląda Rak Sygnałowy i pęgowany http://www.mikrojezioro.met.pl/atlas_zw/rak_sygn_am.html Rak Błotny i Szlachetny http://www.mikrojezioro.met.pl/atlas_zw/rak_szl.html
shogun_zag Napisano 30 Sierpnia 2006 Napisano 30 Sierpnia 2006 Na Poraju raki bardzo sie rozpleniły i w nicy patrząc na brzeg wody odnosi sie wrażenie, ze sie dno rusza. Jest to jakiś gatunek sprowadzony do Polski i miejscowi mówia na niego "amerykańce" Są całe czarne ... caluśkie, dł. 10-15 cm i bardzo cieniutkie szczypce/kleszcze. Albo ilość raków świadczy o czystości naszych wód, albo raki przystosowały sie do naszych wód Tak, czy inaczej cieszy mnie to
maniek Napisano 1 Września 2006 Napisano 1 Września 2006 Piotr jak mało się zarybia sumem to i raków sporo .Odre zarybiali sumem przez pare lat i z powodzi też zostało i po rakach .
Kalgon Napisano 1 Września 2006 Napisano 1 Września 2006 Ja dodam od siebie, że ostatnio jak u mnie na odrze woda spadła tak, że można było wejść na kamyki które wcześniej były pod wodą, to pod kamykami, gdy szukałem mulaków znajdywałem całe masy małych raków, i niekóre były całkiem duże, ale ja tam nie mam sumienia, i ich nawet nie ruszyłem
kogut Napisano 21 Lutego 2007 Napisano 21 Lutego 2007 co do tych rakow to złowiłem nie raz każdego z tych gatunków oczywiście wszystkie wróciły do wody!i wiem gdzie one występuja w naturalnym otoczeniu jest to staw na bezludziu miedzy lasami i jest tam krystaliczna woda oprócz raków jest tam bardzo duze pogłowie dużej płoć i wzdregi,a o szczupaku nie wspomnę !dawno tam nie byłem,ale jak tylko sie wybiore wstawie foto!powiem tyle,że trafiłem tam sztuki które miał około 0,5 kg i to na robaki w sposób jaki biora jest bardzo dziwny powolutku zanuża sie spławiczek i przy mocnych zacięciach nic nie było na haku,ale gdy tylko powoli zaczołem podność do góry zestaw to zaczeły sie efekty nie raz zadaza sie,że rak wypnie sie nad wodom leczy gdy poczekamy zadługo to muśmy haczyk odcinać bo zostanie połkniety.obrym sposobem na raki jest też padnieta żaba!to ich przysmak chodzi mi o raki szlachetne i błotne niewiem jak z resztą.
maniek Napisano 21 Lutego 2007 Napisano 21 Lutego 2007 wstawie foto!powiem tyle,że trafiłem tam sztuki które miał około 0,5 kg i to na robaki No koniecznie ,bo jak zyje takiego nie widziałem.
tomek1 Napisano 21 Lutego 2007 Napisano 21 Lutego 2007 A ja w zeszłym roku złowiłem raka na boczny trok Trzymał gumę w szczypcach. W lecie połowa brań na żywca to są raki u mnie (wyciągasz rybkę bez brzucha, albo oczy) następne 45% to sumiki a 5% sandacze Szlag człowieka trafia. Na jesień już jedne i drugie gady prawie nie atakują na szczęście
trini Napisano 21 Lutego 2007 Napisano 21 Lutego 2007 No koniecznie ,bo jak zyje takiego nie widziałem. ja też nie a w Liwcu ich trochę jest (obok mojej działki) Rak szlachetny jest największym z raków. Dorosłe osobniki dorastają do 15-20 cm a po trzech latach dojrzewają płciowo i osiągają 8 cm ciekawe jak może pół kilo ważyć (tyle co pół torby cukru wzrokowcom przypominam ), skoro jest raczej dłuższy niż grubszy...
kogut Napisano 23 Lutego 2007 Napisano 23 Lutego 2007 Witam!Trini uwierz ,że moze!!!Bajek nie pisze tylko fakty o gramy bym sie nie kłucił,ale tak miał 0,5 kg Jak nie wierzysz to poogladaj zdjeciajak te raki sa zbudowane,to nie ryba i nie rośnie na długość Najwiecej wazy w nim szczypce i ogon reszta to skorupa!Jak sie tam wybiore to postaram sie wam zrobic fotki!Pozdro!
trini Napisano 23 Lutego 2007 Napisano 23 Lutego 2007 no dobra, masz kredyt zaufania z niecierpliwością czekam na fotki, bo to musi byc niesamowity widok, którego nie było mi dane w życiu zobaczyć
driada Napisano 18 Września 2007 Napisano 18 Września 2007 Dzień dobry, poszukuję informacji o stanowiskach raka szlachetnego w sudetach wałbrzyskich, górach sowich, lub jakiekolwiek inne górskie stanowiska tego gatunku. inforamcja ta potrzebna jest do pracy z zakresu ochrony przyrody. Jeśli ktoś z Państwa dysponuje takimi informacjami bardzo proszę o kontakt: driada7@tlen.pl
arek_glogow Napisano 26 Września 2007 Napisano 26 Września 2007 tak aproppo o tych rakach w zoładkach to przeciez okonie na jakie gumki sie łowi ?? pozdrowienia i połamania
Maciej C. Napisano 10 Maja 2008 Napisano 10 Maja 2008 Kilka lat temu łowiłem z pomostu w okolicach Lidzbarka Welskiego. Sprężyna na grunt, wskaźnik wieszany na żyłce pod wędziskiem i na haczyku czerwony. Nagle wskaźnik trzasnął mocno o wedzisko i opadł. Zaciąłem i zaczął się bardzo oporny hol. Byłem przekonany, że ciągnę swój rekord życiowy. Wtem zestaw wyszedł z wody i pięknym łukiem wyskoczył wielki rak wplątany w żyłkę. Był tak duży, że w popularnym kiedyś, prostokatnym wiaderku nie mógł się obrócić. Całe zdarzenie wzbudziło wielkie poruszenie wśród wedkarzy na pomoscie. Rak po obejrzeniu trafił do wody. Miał jeszcze jasny pancerz, tułów o dlugości ponad 20cm i bardzo duże, szerokie szczypce. Nigdy przedtem, ani potem nie spotkałem tam żadnego raka.
Honik Napisano 17 Maja 2008 Napisano 17 Maja 2008 Tak ze dwa miesiące temu na poraju wrzuciłem na pióro 3gr na 4 pinki ładne branie zacinam doholowalem do brzegu a tam rak.Rak tak ze 18cm w nocy
wkn811 Napisano 27 Lipca 2009 Napisano 27 Lipca 2009 co do raków to dodam jeszcze że jeżeli uda mi sie złowić raka to po takim ,,przyłowie" zawsze wymieniam przypon na nowy
szarikow Napisano 16 Kwietnia 2010 Napisano 16 Kwietnia 2010 Witam, myslę że raka na przynęte można z powodzeniem zastąpić krewetką zimnowodną, popularna w marketach po 16 - 26 zł za kilogram. Wystarczy kupić 10-20dkg i jezeli kupumy w wersji z pancerzami można je oskubać lub nawet nie koniecznie. Kiedyś na jez. Rajgrodzkim próbowałem tej sztuki. Niestety bez efektów, jednak przy panujacej wówczas pogodzie przez dwa dni nie złapałem nic, pomimo maksymalnych juz kombinacji z wszystkim metodami połowu i rodzajami zanęt/przynęt. Wynik ten więc nie jest miarodajny. Na pewno spróbuję jeszcze tej przynety w tym sezonie. Powodzenia!
Miro1956 Napisano 17 Kwietnia 2010 Napisano 17 Kwietnia 2010 Miejscowosc Msciwojow niedaleko Jawora,ladna woda PZW,byl to kiedys zbiornik doswiadczalny zamkniety,od kilku lat jest dostepny dla wedkarzy,lecz z dodatkowa oplata dzienna 10zl,ale od mniej wiecej 3-2 lat namnozylo sie tyle raka blotnego ze nie idzie wedkowac,doslownie atakuje kazda przynete w tym kulki,tak to wyglada jak by cale dno bylo zasiane rakami i to monstrualnych wymiarow nawet zdarzaja sie sztuki 40cm,istna plaga
Gość Tench Napisano 22 Stycznia 2011 Napisano 22 Stycznia 2011 Chciałbym zdobyć trochę raków amerykańskich na przynęte w wodzie która nie należy do PZW. Jest to glinianka zasypywana gruzem. Znalazłem w necie pułapki które można samemu w prosty sposób zrobić. Na ile legalny jest taki połów? Nie chce aby jakiś nadgorliwy dziadek zadzwonił na policje ze mu kłusuje sumiki amerykańskie.
Bombek_007 Napisano 28 Stycznia 2011 Napisano 28 Stycznia 2011 Może wtrącę się do tematu i spytam jak to możliwe, że pewnego razu na żyłce wędki należącej do mojego taty zaczepił się niewielki (ok. 8cm) rak, ale problem w tym, że był biały Widziałem to dokładnie, taki trochę jakby przezroczysty był ale nie spotkałem się w internecie z takim czymś. Dodam, że zdarzyło się to parę lat temu na jeziorze Kołczewskim (niewielkie,niezbyt zarośnięte,dno niezbyt zamulone,głębokość może 3 metry maksymalnie). Widział ktoś z kolegów wędkarzy takie coś ?? Dodam, że nic nie brałem
maniek Napisano 28 Stycznia 2011 Napisano 28 Stycznia 2011 problem w tym, że był białyMoże nie zupełnie biały ,ale na pewno tak jak by mleczno- przezroczysty ,zgadza się to wynik wylinki ,a dokładnie "zrzucenia" pancerza ,rak aby rosnąć musi zrzucić pancerz który staje się za ciasny i teraz różnie to jest w zależności w jakim wieku to jest i tak U raków szlachetnych i błotnych pierwsze linienie jest już po 8-10 dniach ,drugie po 15-20 dniach , inaczej jest u raków pręgowanych te pierwszą wylinkę mają już po 48godz drugą po 6 dniach . Rak szlachetny i błotny linieje w pierwszym roku ok 8 razy,w drugim ok 5 razy a w trzecim 2 razy . Między 3 a 4 rokiem życia raki osiągają dojrzałość płciową i wtedy samica linieje tylko raz do roku ,a samiec dwa razy do roku.Nowy pancerz twardnieje dopiero po ok 10dniach po linieniu ,w tym czasie raki są bezbronne i ukrywają sie nie pobierając pokarmu .Okres masowej wylinki raków jest okresem tzw bezrybnym dla wędkarzy,ryby wszelkich gatunków wręcz sie opychają ,widziałem [złowiłem na Odrze ] sandacza wręcz opchanego rakami ,jeden z karpi złowionych na Odrze miał w sobie 32 raki o sumach nie wspominam bo to niszczyciele "raków" i obecnie przy dużej populacji suma raka się nie uświadczy.Rak to zapomniana przynęta. Dodam ze rak szlachetny i błotny [stawowy] jest na wodach PZW chroniony cały rok. Na innych wodach niż PZW raki szlachetne i błotne mają wymiary ochronne i tak zarówno samice jak i samce mają wymiar ochronny Rak błotny -samiec /samica wymiar ochronny 10cm Rak szlachetny -samica 12cm /samiec -10cm oraz okresy ochronne dla okres ochronny raka szlachetnego i raka błotnego dla samca od 15 października do 15 marca /dla samic od 15 października do 31 lipca . Raków pręgowatych i sygnałowych nie należy po złowieniu wpuszczać do łowiska W/g przepisów -- rozporządzenie w sprawie połowu ryb oraz warunków chowu, hodowli i połowu innych organizmów żyjących w wodzie Tu jako ciekawostka ,raki a szczególnie te młode mają zdolności ,regeneracyjne np oderwane szczypce odrastają u młodych osobników po ok 70 dni ,u dorosłych do paru lat . Jest to zjawisko autotomii ,czyli samoistnego odrzucenia przez zwierzę cześć ciała w razie niebezpieczeństwa . Raki mogą do żyć do 20 lat.
Bombek_007 Napisano 29 Stycznia 2011 Napisano 29 Stycznia 2011 Dzięki stokrotne, Maniek, już myślałem, że to objaw schizofrenii czy jakiejś gorszej przypadłości
kasko43 Napisano 1 Lutego 2011 Napisano 1 Lutego 2011 W nadchodzącym sezonie zamierzam spróbować łowić na raka. Naczytałem się i WIEM które są pod ochroną. Jesienią zeszłego roku w poszukiwaniu pijawek, obracając kamienie natknąłem się na raki. Chciałem je złapać ręcznie, ale w ostatniej chwili zawsze następował moment zawahania, że źle chwycę i mnie ten gad upie.... . I tu moje pytanie. Czy taki rak jak chwyci szczypcami to tnie skórę? Kuzyn z którym tam byłem mówił ze on po prostu się chwyta ale ja mu nie za bardzo wierzę.
Miro1956 Napisano 1 Lutego 2011 Napisano 1 Lutego 2011 Jest to napewno nieprzyjemne uczucie,ale spokojnie, palucha Ci nie odetnie,najlepiej uzyj rekawic
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.