Sand Napisano 21 Czerwca 2010 Napisano 21 Czerwca 2010 Jak długo może leżeć kołowrotek w wodzie? Pytanie dość nietypowe ale tak się stało że kołowrotek wraz z wędką znalazł się w wodzie . Czy po tygodniu moczenia się w wodzie będzie jeszcze nadawał się do użytku?
bobiniarz Napisano 21 Czerwca 2010 Napisano 21 Czerwca 2010 Rozkręć i zobacz czy w mechaniźmie jest woda, jak tak to wytrzyj i wysusz do sucha, nałóż nowy smar i skręć, powinno być ok.
pawel332 Napisano 21 Czerwca 2010 Napisano 21 Czerwca 2010 Nie pytam w jakich okolicznościach tak długo leżał, jeśli chodzi o przekładnie i podkładki to łatwo je wymienić lub doczyścić papierkiem ściernym drobnym,ale łożyska to mogą dostać po tyłku szuszenie szybkie może przynieśnie jakieś efekty a potem troszku oliwki do nich nalać (oliwka lepiej z penetruje wszystko od smaru) bedzie trzeba.Próbuj nic do stracenia już nie masz.
Sand Napisano 21 Czerwca 2010 Autor Napisano 21 Czerwca 2010 Kołowrotek nadal jest pod woda Dopiero za parę dni będę miał możliwość go wyłowić.
Damian21 Napisano 21 Czerwca 2010 Napisano 21 Czerwca 2010 Sand, łożyska na 100% do wymiany(zwykłe kryte ok 5pln / szt). w zależności od klasy kołowrotka sporo el. zardzewieje. o ile znasz się na tym to jako tako powinien chodzić..
Finczyk Napisano 21 Czerwca 2010 Napisano 21 Czerwca 2010 A jezeli kolowrotek byl w wodzie z minute (podczas wyjmowania ryby z wody wedka wpadla do rzeki) to czy trzeba tez suszyc lub wykonywac inne czynnosci. Ja dalej lowilem i nie zauwazylem niczego niepokojacego w pracy kolowrotka.
Sand Napisano 6 Lipca 2010 Autor Napisano 6 Lipca 2010 Wyłowiony z wody kołowrotek rozebrałem i dokładnie wyczyściłem. Następnie zakonserwowałem WD40, niczego innego nie miałem pod ręką Szukałem serwisu kołowrotków w Warszawie lub okolicach gdzie mógłbym oddać kołowrotek do przesmarowania. Niestety niczego takiego nie znalazłem i wygląda na to że będę musiał to zrobić sam. Z tego co się orientuje to do łożyska wpuszczamy parę kropel oliwy do maszyn a na inne ruchome części kołowrotka nakładamy smar. Czy może to być smar silikonowy? http://allegro.pl/item1076171940_liqui_moly_smar_sylikonowy_silikon_fett_3312.html Za wszelkie wskazówki będę wdzięczny. Pozdrawiam
Damian21 Napisano 6 Lipca 2010 Napisano 6 Lipca 2010 Następnie zakonserwowałem WD40,ten preparat zupełnie się do tego nie nadaje, czyści i wysusza, zero smarowania. Z tego co się orientuje to do łożyska wpuszczamy parę kropel oliwy do maszyn a na inne ruchome części kołowrotka nakładamy smar. Czy może to być smar silikonowy?co do samego smaru, są róźne zamienniki ale niewiele się nadaje. jeżeli już chcesz wydać +/- 50zł to w tej kwocie możesz nabyć profesjonalny komplet przeznaczony do kołowrotków.polecam ten temat http://haczyk.pl/forum/viewtopic.php?t=573 a tak w ogóle, co to za kołowrotek ? moim skromnym zdaniem łożyska po tak długim czasie pod wodą nie nadają się już do eksploatacji, zwykłe kryte są za jakieś 5pln/szt.(jeżeli nie jest to shimano/daiwa to raczej nie ma tam łożysk wyższej klasy, zresztą po tygodniu pod wodą każde szlag trafi.)
Sand Napisano 6 Lipca 2010 Autor Napisano 6 Lipca 2010 WD 40 użyłem tylko w celu powstrzymania korozji po oczyszczeniu i wysuszeniu kołowrotka. Jak już wcześniej napisałem, nie miałem niczego lepszego pod ręką. Po tym zabiegu nie był używany. Co ciekawe po wyjęciu z wody kołowrotek praktycznie pracował tak samo jak przed zamoczeniem. W środku nie było żadnych ognisk rdzy ani innego syfu. Smar który podałem jako przykład w linku z allegro już posiadam tak więc nie jest to żaden dodatkowy wydatek. Kołowrotek to Ryobi Zauber.
qulpi Napisano 6 Lipca 2010 Napisano 6 Lipca 2010 Posmaruj czym masz i będzie dobrze,zajmuję się zawodowo przekładniami (nieco większymi niż w kołowrotku) i nie bardzo wiem jakie to magiczne właściwości ma "specjalny smar do kołowrotków" co do łożysk w tym kołowrotku to na 99% są nierdzewne i nic im nie będzie. Najlepsze IMHO było by regularne smarowanie olejem wazelinowym. Pozdrawiam.
michorn Napisano 6 Lipca 2010 Napisano 6 Lipca 2010 A ja wychodzę z założenia, że kołowrotek to sprzęt który w przeznaczeniu ma już ujęty kontakt z wodą. Nie raz moczyłem kołowrotki w wodzie przy różnych zdarzeniach i warunkach i nigdy żadnego nie otwierałem i nie smarowałem i wszystko chodzi tak jak powinno. Jeden to już konkretny weteran, mój pierwszy kołowrotek jaki kupiłem ok 10 lat temu, cos o nazwie CLEO JFT ? koreańska produkcja, moczony-nie smarowany- sprawny . Luz na korbce tylko trochę złapał.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.