benio-95 Napisano 10 Października 2010 Share Napisano 10 Października 2010 Gdzie można zdobyć ochotkę z wyjątkiem sklepu (sklepowa trochę droga i wykopana pewnie będzie skuteczniejsza) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MariuszA Napisano 10 Października 2010 Share Napisano 10 Października 2010 jak ty chcesz ochotke wykopac ?? jak ochorka zyje w wodzie ;P Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michorn Napisano 10 Października 2010 Share Napisano 10 Października 2010 jak ty chcesz ochotke wykopac ?? jak ochorka zyje w wodzie ;P No właśnie nie do końca, ochotkę się kopie tyle że z dna pod wodą. Ja na małym stawku w zimie wybierałem na lód muł, razem ze szczątkami organicznymi i tam siedziały ochotki. To trzeba jakoś specjalnie płukać żeby więcej nazbierać, żmudne zajęcie. W lato jak czyściłem oczko przy domu to tez larwy ochotki w osadzie denny były. benio-95 więc sprawdź w okolicznej wodzie wyciągając trochę "dna" z dostępnych zbiorników, i sprawdź gdzie jest najwięcej larw. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
malyhary Napisano 10 Października 2010 Share Napisano 10 Października 2010 witam , z ochotka jest własńie ten problem nawet jak sie ją znajdzie z czym nie ma raczej problemu w małych stawach czy w rzekach ( przynajmniej u mnie w Przemszy jest pełno), ale płukać ja trzeba bo pełno ślimaków pijawek i robactwa jest jak się wyciągnie z dna muł Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
benio-95 Napisano 10 Października 2010 Autor Share Napisano 10 Października 2010 Dużo się wyciąga z tego mułu czy takie śladowe ilości Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MariuszA Napisano 10 Października 2010 Share Napisano 10 Października 2010 raczej sladowe ilosc ,wiec raczej nieoplaca sie taplac w blocie ,jokersa niepotrzebujesz duzo do zanety na zawody ,spokojnie starczy ci jedna gazeta do tego kupujessz chaczykowa ochotke ,pinke i masz do lowienia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kozii Napisano 10 Października 2010 Share Napisano 10 Października 2010 Mariusza jeśli dla ciebie wydawanie 15 zl. co zawody na joka to nie dużo to pzdr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
djpablox Napisano 10 Października 2010 Share Napisano 10 Października 2010 No więc Panowie ja na każde zawody kopie ochotkę! Nie robie tego po to ze kupna jest droga ale kopana własnoręcznie jest lepsza ponieważ jest świeża bo krótko przechowywana, robię to przeważnie 2 dni przed zawodami. Kopie tylko ochotkę haczykową bo to ma sens taka ochotka ładnie się rusza nie pęka po nabiciu na haczyk i nie wypływa tak łatwo. Sklepowa nawet największa jest mało ruchawa a juz najgorsza jest w ziemi w pudełeczku! A robi się to tak: wchodzi się w śpiochach woderach do wody mniej więcej po pas z sitem zrobionym z ramki drewnianej bądź stalowej dobrze jak ma uszy no a do dna przyspawana bądź przybita drobna siatka nierdzewna o okach mniej więcej milimetr czy półtora. Nabiera się pełne sito mułku i płuka tak żeby muł wypłukiwany został przez tą siatkę na dnie, jak się go wypłuka to wybiera sie ochotkę albo palcami albo sitkiem takim jak można kupić w gospodarczym sklepie takie do odsączania czaju od herbaty z rączką. Dobrym patentem jest patyk wbity do dna widełki na których wieszamy pudełeczko dobre jest jak od sera takiego mielonego do sernika, ważne żeby zamykać bo jak się wywali to praca od nowa. Śmieciami typu liście itp w nadmiarze nie trzeba sie przejmowac bo rozkładamy całość w domu z wiadereczka na gazetę taką czarno-białą nawilżoną wodą i śmieci ładnie sie przykleją po nocy o ochotka warta każdych pieniędzy i można ją tak w piwnicy przechowywać czasem nawet tydzień. Co do ilości to nie zawsze jest dużo, w skrajnych przypadkach po 2-3 sztuki na sicie za płukanie ale czasem i po 50 sztuk się trafia, trzeba szukać dobrego miejsca o miękkim mule. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MariuszA Napisano 10 Października 2010 Share Napisano 10 Października 2010 Mariusza jeśli dla ciebie wydawanie 15 zl. co zawody na joka to nie dużo to pzdr. owszem ze znieduzo nie jestem akurat jakims zapalonym splawikowcem ale spiningista i rwe dziennie przynet za 20-30 zl ,a zawodow niemasz co tydzie nani codziennie tylko raz na jakis czzas ! warto odlozyc nieraz gotowke przez ten okres i mamy na joka pzdr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gandieres Napisano 10 Października 2010 Share Napisano 10 Października 2010 Ja kiedyś często płukałem ochotkę i to w bardzo prosty sposób, miałem wiadro z dziurami(oczka 2-3mm) zrobione z blachy mosiężnej ze złomu ( można też kupić w jakimś markecie budowlanym ) trochę roboty jest ale warto blachę wygiąć Wiadro na lince wrzucasz do wody i zwijasz do brzegu ,płukanie zajmuje chwile -kręci się wiadrem w wodzie na boki w górę i w dół - zostają tylko jakieś trzciny patyki i grube ochotki o ile w owym zbiorniku one występują . Tylko nie jestem pewien czy taki sposób jest na pewno dozwolony Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sly1954 Napisano 10 Października 2010 Share Napisano 10 Października 2010 WITAM Na pozyskiwanie organizmów żywych innych niż ryby za pomocą narzędzi innych niż wędka wymagane jest zezwolenie właściwego starosty lub zgłoszenie faktu pozyskiwania nie później niż dzień przed zamiarem pozyskania do właściwgo komendanta PSR!!! Przy czym musi byc określony rodzaj narzędzia do połowu i rodzaj organizmów które zamierzamy łowic oraz cel ich pozyskania Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jarosław Napisano 11 Października 2010 Share Napisano 11 Października 2010 Na pozyskiwanie organizmów żywych innych niż ryby za pomocą narzędzi innych niż wędka wymagane jest zezwolenie właściwego starosty Do celów przemysłowych a nie na własny użytek z byle jakiej kałuży. Nie wiem czy wolno to bym wkleił film o pozyskiwaniu ochotki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
benio-95 Napisano 11 Października 2010 Autor Share Napisano 11 Października 2010 spytaj sie admina Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
abc Napisano 11 Października 2010 Share Napisano 11 Października 2010 Jarosław, pewnie masz filmik z legalnym pozyskiwaniem ochotki, to mógłbyś go puścić bo ja jestem wzrokowcem i lepiej mi to zrozumieć. A pro po, mam kontakt do gościa, który się tym zajmuje. Cena to 10 do 30zl. za litr w zależności od pory roku, gdyby coś to na pw. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nurofen Napisano 11 Października 2010 Share Napisano 11 Października 2010 Mariusza jeśli dla ciebie wydawanie 15 zl. co zawody na joka to nie dużo to pzdr. Widziałem na własne oczy jak koledzy amatorzy na zawodach wrzucali do wody zanęty za co najmniej 400 PLN. Dla mnie to sporo. Rozumiem że w Twoim wieku każda kwota jest problematyczna ( z szacunkiem do Twojego wieku). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
benio-95 Napisano 12 Października 2010 Autor Share Napisano 12 Października 2010 nie chce odbiegać od tematy ale używam stosunkowo niedużo zanęty: 1-2kg zanęty płociowej do której dodaje ok.3 kg piasku dodaje jakiś dodatek (konopia,bułka tarta,itp) jockers 250g wymieszane z niedużym wiadrem ziemii na przynętę pinka lub ochotka haczykowa rzadko biały robak Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kozii Napisano 12 Października 2010 Share Napisano 12 Października 2010 Nie slyszałem zeby ktos dodawał piasku do zanęty.Piasek niema zadnych wląsciwosci i do tego nawet nie skleja zanęty wiec nie wiem jaki sens dodawac piasek. Do dociążenia zanet na wody stojące dodaje się np. ziemi Belchatowskiej(taka czarna) a zeby zanęta bardziej smużyla mozna dodac gliny rozpraszjącej np trapera. Na rzekach niemam zbytnio doświadczenia ale też nie dodaje się napewno piasku poniewaz przez niego zanęta moze i by byłą docięzona ale napewno nie sklejona.Więc zamiast piasku na rzeke dałbym glina wiąząca i rozpraszajacą oraz takie malenkie kamienie, mozna tez dodac bentonitu lub zwyklego kleju do mocniejszego sklejenia jeśli prąd jest bardzo mocny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
djpablox Napisano 12 Października 2010 Share Napisano 12 Października 2010 Każde zawody to faktycznie nie mały koszt bo 3 kg zanęty roślinnej minimum w zależności od tego iloma metodami będzie trzeba łowić i czy to rzeka czy jezioro to ta ilość urast. Do tego jockers z ziemią kilo ziemi o,7 jockersa, ćwiartka pinki i tyle też dużego do szczlania, czasem casters i dżdżowniczki ale prosze pamiętać o tym że nie zawsze dużo znaczy dobrze bo czasem ryba mimo iż przebywa w łowisku poprostu nie je i tu słabej jakości robak w domyśle ochotka haczykowa to gwóźdź do trumny i ja właśnie dla tego płukam ochotkę i to czesto tajna broń, która pozwoliła wygrać już wiele zawodów. Tylko należy pamiętć że nadmierne nęcenie czy donęcanie jest tak samo szkodliwe jak nie nęcenie w ogóle lub nie precyzyjnie, poprostu ryby przekarmione nie biorą lub biorą delikatnie co kończy się nie zaciętymi braniami lub całkowitym ich zanikiem. Lepiej nęcić po troszku a częściej niż dużo na raz, przynajmniej wg mnie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomik Napisano 12 Października 2010 Share Napisano 12 Października 2010 Wątek tematu: "gdzie wykopać ochotkę" został już wyczerpany, czy jeszcze ktoś coś doda? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fryda69 Napisano 19 Października 2010 Share Napisano 19 Października 2010 to ja jeszcze raz podkreślę, że pozyskiwanie ochotki jest nielegalne bez zezwolenia, nawet na użytek własny. Każda woda jest własnością jakiegoś podmiotu, często skarbu państwa, a na własny użytek to możemy pozyskiwać w swoim stawie, i to nie wiem, czy na pewno. Co do ceny joka to sprawa moim zdaniem jest przykra i prosta- wyczynowe łowienie kosztuje, i tyle.. Jeśli nie możemy na to przeznaczyć pieniędzy, to daloeko nie zajdziemy... taka jest moim zdaniem rzeczywistość. Powiecie, że najważniejsza jest wiedza, ale nie mamy szans do tych, którzy mają wiedzę i pieniądze..jeśli się myle to niech ktoś mnie przekona... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniek Napisano 19 Października 2010 Share Napisano 19 Października 2010 to ja jeszcze raz podkreślę, że pozyskiwanie ochotki jest nielegalne bez zezwolenia, nawet na użytek własny.To podaj podstawy prawne na takie twierdzenie.Wiesz lasy sa też państwowe , a jakoś nikt nie zabrania zbierania grzybów . Zgodzę sie o zakazie pozyskiwanie ochotki [i nie tylko] przemysłowo ,ale jak wiadomo w Polsce nie jest to opłacalne. A ochotka jest droga bo obwarowana jest podatkiem vat 22% a było 3%. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jarosław Napisano 19 Października 2010 Share Napisano 19 Października 2010 To podaj podstawy prawne na takie twierdzenie.Wiesz lasy sa też państwowe , a jakoś nikt nie zabrania zbierania grzybów . Zgodzę sie o zakazie pozyskiwanie ochotki [i nie tylko] przemysłowo ,ale jak wiadomo w Polsce nie jest to opłacalne. Jak lasy sprywatyzują to i grzyby sprywatyzują bo to będzie dla właściciela dochód. Nawet dziewczyny opodatkują Zgodnie z prawem wodnym korzystanie z wód w sposób szczególny, a za takie odławianie larw ochotek uznało ministerstwo środowiska, wymaga zezwolenia wodnoprawnego, które wydaje starosta. A więcej na ten temat przykładowo: http://www.szukacz.pl/arch.aspx?a=polska&d=156860821&u=www.obywatelreporter.ngo.pl%2fnumer02%2fnr_dete1.htm&w=pozyskiwanie%2cochotki&m=s to ja jeszcze raz podkreślę, że pozyskiwanie ochotki jest nielegalne bez zezwolenia, nawet na użytek własny. Każda woda jest własnością jakiegoś podmiotu, często skarbu państwa, a na własny użytek to możemy pozyskiwać w swoim stawie, i to nie wiem, czy na pewno. Nie wszystkie wody są własnością skarbu państwa a niektóre nawet są sezonowe i w takich jest ich najwięcej bo nie ma kto ich zjeść dlatego uważam że w takich wodach na użytek własny sam się odważam na łowienie (wydobywanie) a na innych trzeba się po prostu postarać o zezwolenie małych ilości u starosty lub marszałka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniek Napisano 19 Października 2010 Share Napisano 19 Października 2010 Zgodnie z prawem wodnym korzystanie z wód w sposób szczególny, a za takie odławianie larw ochotek uznało ministerstwo środowiska, wymaga zezwolenia wodnoprawnego, które wydaje starosta.Sprawdzimy , jakoś nie wierze aby dotyczyło to drobnego uzysku ochotki ,a co z resztą robali wodnych Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jarosław Napisano 20 Października 2010 Share Napisano 20 Października 2010 Zgodnie z prawem wodnym korzystanie z wód w sposób szczególny, a za takie odławianie larw ochotek uznało ministerstwo środowiska, wymaga zezwolenia wodnoprawnego, które wydaje starosta.Sprawdzimy , jakoś nie wierze aby dotyczyło to drobnego uzysku ochotki ,a co z resztą robali wodnych Tu nie chodzi o drobny uzysk tylko przemysłowy który degraduje dno zbiornika lub rzeki i tylko naturalny jak powódź jest zbawczy, bo wtedy przesuwa osady w całości a nie zostawia ich w zdegradowanej formie na miejscu tego poboru. Człowiek przeważnie przez swoją ingerencję zawsze szkodzi przyrodzie i przyroda bez człowieka sobie poradzi ale nigdy na odwrót. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
byczek Napisano 21 Listopada 2010 Share Napisano 21 Listopada 2010 A wie ktoś jakie pochodzenie ma ochotka i jokers sprzedawane w sklepach wędkarskich? Chodzi mi o to czy są jakieś hodowle czy też działa ten biznes na zasadzie jakichś skupów od zbieraczy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.