Lowisko Brzegi 1,3

[Elast93]

morelowy, Fakt tęcza złowić z brzegu graniczyło z cudem, ci którzy mieli "zajęte" miejscówki o 10 to do południa połapali jakieś pojedyncze sztuki, z łodzi i pontonów połapali ale też skutecznie przepędzili z pod brzegu. Ja chyba miałem jednego tęczaka na malutkiego pstrągowego woblerka 4,5cm ale ryba się po paru szarpnięciach wypięła :/

[kepes53]

przede wszystkim za krótki okres ochronny był i tęczak nie miał czasu się rozejść... ile miał cm szczupły ?

[Elast93]

kepes53, Racja 1 dzień to za krótko, zębaty prawie 61

[pigularz]

Niedziela spędzona na pontonie zaowocowała 7 tęczakami w rozmiarach ok 40 cm (rekordowy 44 cm). W końcu wpuszczono ładne i waleczne sztuki.

W sumie na trzy osoby po kłuliśmy trochę, przynajmniej nie będą już takie łatwe do złowienia i może utrzymają się dłużej.

Szkoda, że pogoda nie była taka jak w sobotę

Elast93 gratuluję szczupłego, ja ten rok kończę bez ani jednego powyżej 50 cm. W sumie poza Boleniem z Wisły na 60 to dzisiejszy pstrą był największą moja ryba w tym roku

[KrzysiekG]

Elast93, gratki, i dobrze że nie odłożyłeś spina w kąt jak widać.

pigularz, też gratki niezłą zabawę mieliście a chyba o to chodzi przede wszystkim,

Drapieżniki wciąż aktywne więc jeszcze tydzień przeszło by coś powalczyć z nimi.

[Elast93]

KrzysiekG, Więcej szczęścia niż umiejętności, nigdy nie łowiłem ryb w grudniu, ale dzięki

Ta ładna pogoda kusi mnie jeszcze żeby jutro pojechać na przylasek ale to jeszcze nic pewnego, jeśli wyprawa dojdzie do skutku dam znać jak było bo planuje jutro definitywnie zakonczyc ten rok

[KrzysiekG]

Eee tam więcej szczęścia... wychodzone, odpowiednie miejsce, odpowiednia pora i odpowiednia przynęta plus odpowiednie prowadzenie... za dużo jak na samo szczęście

Co do wyprawy to jak masz możliwość negocjacji to ja bym delikatnie sugerował jednak bardziej Wisłę niż Przylasek.... ale to tylko moje zdanie, albo jakieś tam moje widzi mi się

[Dadi]

siemka, czy ktoś mógłby przedstawić mi graficznie, jak mogę dojechać teraz na 3jke jadąc od mosty Wandy? Dużo się tam pozmieniało teraz...

I widziałem, że 2jka jest częściowo zasypana - ktoś wie, czy mają ją zamiar zasypać całkowicie?

Dziękował

[KrzysiekG]

Dadi, tu masz opis, powinieneś z niego wszystko wywnioskować.

http://haczyk.pl/forum/viewtopic.php?p=278952&highlight=#278952

A od mostu Wandy to jedziesz koło kościoła w lewo i dalej dojeżdżasz do rondka a co i jak w linku jest dokładnie opisane.

[Dadi]

Dziękował

[pigularz]

Myślałem, że dzisiaj będzie mniej braci wędkarzy a tu zonk

Tak jak myślałem dzisiaj już populacja pstrąga była przetrzebiona i biczując od 8:00 nic nie chciało się skusić na spinning. Za to zaraz po przybyciu widziałem, że nie którzy mieli osiągnięcia ze spławikiem.

Po 12:00 pierwszy kontakt z rybą, ale jedynie jeden tęczak na 40 cm. się skusił na paprocha który robił furorę tydzień temu

[Elast93]

Panowie, był już ktoś tego roku na brzegach nr 3 za karpiem/linem?

Jest szansa już coś złapać na spławik/gruncik? Pytam bo bym się wybrał w sobotę po raz pierwszy tego roku na brzegi lub bagry  

[Elast93]

Serio nikt nie jeździ jeszcze na jeziorka? 

[Elast93]

Byłem dziś od 6:00 do 12:00 na brzegach nr 3, ze spławikiem i gruntówką.

Na grunt zero nawet brania, natomiast na spławik aż dwa brania, jedno nawet zaciąłem w porę ale ryba po kilku sekundach się spięła ( pewnie linek lub okoń ). Ryby ładnie bąbelkują przy brzegu, często widać też ataki szczupaka... Byle do Maja 

[Elast93]

Dzisiaj wybrałem się koło południa na 3 godzinki porzucać za szczupakami na Brzegi nr 3. Jako że od znajomych zapalonych łowców boleni dostałem info że na Wiśle totalna kicha, nie pozostało nic innego niż poszukać zębatych.

Generalnie kicha wyjąłem 3 pistolety 30-40 cm kilka podobnych uderzało w gumy ale nic konkretnego.

Pięknie natomiast widać było w kilku miejscach jak trze się płoć  

[KrzysiekG]

Eee tam nie biorą, może szału nie ma ale nawet mi zielonemu w łowieniu boleni udało się coś wydłubać. No chyba że kolejny fart w tym sezonie...

 

[Elast93]

Poza umiejętnościami widać masz chłopie sporo szczęścia. Nawet poznaje obie miejscówki

Szału niema to mało powiedziane.. Dwaj kumple którzy od dobrych nastu lat mają takie boleniowe wyniki o jakich mi się nie śniło, przez cały weekend majowy zerowali... Jeden miał tylko jakiegoś wielkiego wąsa bo po prawie 5 min holu a raczej odjeździe i próbie wyhamowania go się wypiął.

Co więcej pisać, gdzie ja totalny amator który nawet ani jednego bolenia jeszcze nie wyjął będzie się rwał nad Wisłę jak tacy ludzie zerują.. 

Będą regularnie żerować i brać to się wybiorę  

[bumtarara]

Czasami trzeba uwierzyć w szczęście początkującego, zamiast patrzeć na wyniki innych  

[KrzysiekG]

Elast93 dokładnie jak pisze bumtarara. Żeby mieć szczęście trzeba mu dopomóc.
To, że ktoś nie łowi kto jest mistrzem, to nie znaczy, że jak pojedziesz na drugi dzień to nie złowisz. Jak będziesz czekać na informacje to jak zaczną brać i pojedziesz to usłyszysz:
"Panie wczoraj to brały, a dziś to nic" albo "Panie tydzień temu to taaaakie żeśmy połowili"

[Elast93]

Może faktycznie w weekend poświęcimy jeden dzień i przekonamy się sami czy faktycznie te bolki nie biorą

[Elast93]

Dzisiaj szybki samotny wypad z samego rana, melduję się nad wodą ok 5:30 a około 11:00 zakończyłem łowienie.

Łowiłem na spławik, liny świetnie współpracowały, wyjąłem w sumie 10 podobnych sztuk ( wszystkie jak z jednego rocznika 30-33 cm ) oraz dwa małe okonie i szczupaczka   

Poniżej kilka fotek oraz link do krótkiego filmiku  Chciałoby się nagrać wszystko brania, hole, wypuszczanie, ale samemu i w dodatku smartfonem to chyba nie da rady ogarnąć 

 

[Elast93]

Wczoraj znowu po przedwczorajszej burzy i sporych opadach wybrałem się na brzegi nr 3. Łowiłem od ok 5:45 do 14:00.

Od przyjazdu do około 11:00 siedziałem ze spławiczkiem z nastawieniem na liny, wyjąłem w sumie 8 linów ale tylko jeden powyżej 30 cm oraz trafił się 23 cm karaś srebrzysty.

Około 11:00 zaczęło mocno wiać więc wziąłem do ręki lekki spining z nastawieniem na okonia.

Zakupiłem nawet cienką plecionkę 0,08 mm jak pisał mi kiedyś KrzysiekG.

Próbowałem malutkich twisterków i najmniejszych kopytek od relaxa oraz jaskółek na lekkich główkach 3-5 g ale bez jakiegokolwiek kontaktu przez 3 godziny machania.. nawet pistolety nie gryzły 

[KrzysiekG]

Okoń teraz na tarle. Parę dni temu wyjąłem dwa i lały... 

[Elast93]

Być może, chociaż już z początku kwietnia łowiąc na spławik wyjmowałem z płycizn okonie nabite ikrą lub sikające mleczem.. Coś długo im schodzi

 

[aldebaran]

Ostatnia dekada kwietnia była chłodna co mocno przystopowało ryby i mają tarło "na raty" Ja też na początku kwietnia kilka lejących trafiłem, ale było wtedy znowu wyjątkowo ciepło jak na kwiecień.