Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

nareszcie zwiększony wymiar


dziara

Rekomendowane odpowiedzi

przynęty na klenia   Dragon

Jestem jak najbardziej za, w końcu coś idzie w dobrą stronę. Tylko co z tego, jak aborygeni wcześniej trzepali niewymiarowe zębacze i to powyżej limitu, więc ten przepis jest "Sztuką dla sztuki". Cobyśmy nie gadali że nic nie robią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niestety na większości łowisk na których łowie miejscowi na pytanie jaki wymiar ma szczupak pada pytanie CO TO JEST WYMIAR.... Barbarzyńcy i [...]... Płakać sie chce jak sie jest bezradnym :sad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ci co kłusowali to beda dalej kłusować!!!!!!!!!!!

a rozsadni wędkarze, jesli juz biorą rybę, to nie szczupaka ktory miał 47 (2cm ponad wymiar) bo taka sznurowa i tak rodziny nie wykarmi ,

zwiekszenie wymiaru jest jak najbardziej krokiem do przodu ale

1 powinni jeszcze dowalić im większe kary okrągły tysiączek o wiele bardziej działa na wyobraźnię

2czestotliwość kontroli tez jest tragiczna ja w tym roku miałem dwie a w sezonie letnim prawie codziennie byłem na rybach i praktycznie każdy weekend dłuższy wypad .Po cholere PSR jezdzi we 4 autem ???? policja chodzi dwojkami a uprawnienia nad woda maja takie same

dlam mnie PZW to jeszcze głeboka komuna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem jak najbardziej za, w końcu coś idzie w dobrą stronę.

Dobrze że jest jakiś ruch ale to jeszcze za mało. Powinien być jeszcze górny wymiar. I to nie tylko na drapieżniki ale też na inne ryby. Szkoda że utrzymał się wymiar ochronny na karpia który dla mnie jest szkodnikiem w naszych wodach. Zamiast marnować na zarybianie nim można przecież dofinansować ochronę naszych wód.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mnie sie wydaje że żadna ryba nie jest chwastem pod warunkiem że są zachowane proporcje... Jeżeli faktycznie karpia jest zbyt dużo, woda robi sie strasznie mętna a dno zamulone.. czego sie spodziewać po rybach które orają całe dno i żrą jak małe prosiaki :wink:

Znam ten temat ponieważ kilka lat karpiowałem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na brak kontroli wszyscy narzekają, a może by tak do SSR się zapisać ?? wiem że płacimy kasę, i to za co płacimy powinno być przez PZW chronione, ale jeśli sami o nasze nie zadbamy to kto ?? Jeśli spiningujecie i macie trochę czasu na zrobienie kursu to macie szanse wlasnie na poczatku stycznia wiele kół prowadzi szkolenia SSR, zebrac trzeba tylko chętnych. Tak było w Krakowie, zkrzykneliśmy sie, ZG PZW Kraków zorganizowal szkolenia, egzamin itd. W tym roku wykrywalność wzrosła podobno o 300%, nie mówiąc o ilości przeprowadzonych kontroli. Na efekty pracy trzeba bedzie jeszcze czekać lata, ale mysle że warto coś działać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda że utrzymał się wymiar ochronny na karpia który dla mnie jest szkodnikiem w naszych wodach. Zamiast marnować na zarybianie nim można przecież dofinansować ochronę naszych wód.

Z tym karpiem to ogólnie piękny kwiat jest chyba w regulaminie.

2. Obowiązują następujące wymiary ochronne ryb:

- karp do 30 cm / nie dotyczy rzek/

7.2. W ciągu doby / w godz. 0.00 - 24.00 /

- brzana, karp /łącznie/ 3 szt.

Oznacza to wedle mojej logiki ni mniej ni więcej:

Łowiąc w rzece wolno mi zabrać trzy 5-centymetrowe karpie, ale sztuki więcej już nie. Nadmienie, że nie jest to zmiana, tak było i w poprzednim kodeksie.

W regulaminie brakuje definicji łowiska karpiowego muszącego spełniać x wymagań - w tym, wielkości, głębokości, podatności na eutrofizację oraz tych dotyczących rozrodu, w którym karp byłby faktycznie chroniony i to nie wymiarem 30cm tylko np. 40-70cm oraz okresem ochronnym. Takie łowisko powinno zdarzać się jedno na np. 200. W reszcie wód zarybienie karpiem powinno być całkowicie zabronione, a karp nie posiadałby żadnych wymiarów/okresów oraz limitów połowu. Karpiarze byliby z całą pewnością zadowoleni z możliwości wędkowania na karpiowiskach z prawdziwego zdarzenia, wędkarze tacy jak ja by tam po prostu nie jeździli. Jedynymi poszkodowanymi byliby pseudokarpiarze pozarybieniowi, którzy na ryby jeżdżą świeżo po zarybieniu świniaczkami. Ciężkie to do wprowadzenia w życie, może za pare(naście/dziesiąt) lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym roku wykrywalność wzrosła podobno o 300%
i chała wam za to , robisz to społecznie bo lubisz i kropka , ale niech sie wezma do roboty Ci którzy dostają niemała kasę za swoją prace
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie nad Zalewem Zemborzyckim w tym roku wymiar szczupłego był 55cm

fakt faktem dla nie których to nic niestety nie zmienia - w każdym bądź razie jak dla mnie powinni wprowadzić 60cm -

odnośnie kontroli bo temat w tą stronę widzę się kreuje - u mnie pod koniec sezonu dopiero policja się ruszyła na 5 wypadów 3 kontrole więc pocieszająca sprawa aby kontynuowali to od nowego sezonu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokładnie :) w Krakowie też Policja ruszyła do boju, nawet koledze z przed nosa zgarneli kłusownika :D Nie zmienia to faktu że PSR która ma za to płacone ma ograniczone środki, jest ich kilku na cały powiat a w województwie pewno nie wiecej jak 15 osób. To nie wystarczy, myślę że PZW powinno dofinansować PSR, albo zatrudnić dodatkowych ludzi, oczywiście pieniądze powinni oddać dobrowolnie z własnych wypłat :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oczywiście pieniądze powinni oddać dobrowolnie z własnych wypłat
takie rzeczy to tylko w erze , ale ze zwiększoną ilością strażników to masz racje powinno byc ich znacznie wiecej i powinni działac bardziej prężnie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oczywiście pieniądze powinni oddać dobrowolnie z własnych wypłat
takie rzeczy to tylko w erze , ale ze zwiększoną ilością strażników to masz racje powinno byc ich znacznie wiecej i powinni działac bardziej prężnie

Aby mieć takie wymagania należy skomercjalizować PZW albo rozwiązać bo na razie Polski Związek Wędkarski jest organizacją opartą na pracy społecznej swoich członków Chcecie mieć ryby to pilnujcie :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polski Związek Wędkarski jest organizacją opartą na pracy społecznej swoich członków
nie wiem czy za swoja prace nie otrzymują żadnych gratyfikacji nie bede sie spierał , ale kazde kolo obraca większymi lub mniejszymi pieniędzmi zarząd główny ma miliony z naszych składek , koła ktore opiekują sie jakacs wodą i odpłatnie udostepniaja chcącym łowić tez maja grube pieniądze jeśli jest kasa to sa pola do nadużyć co Ci bede tłumaczył , ciekawy pomysł z prywatyzacją mysle jednak ze glownym problemem jest mentalność ludzi większość jeździ na ryby jeszcze dla mięsa samymi kontrolami sie tego nie wyplewi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem czy za swoja prace nie otrzymują żadnych gratyfikacji nie bede sie spierał , ale kazde kolo obraca większymi lub mniejszymi pieniędzmi zarząd główny ma miliony z naszych składek , koła ktore opiekują sie jakacs wodą i odpłatnie udostepniaja chcącym łowić tez maja grube pieniądze jeśli jest kasa to sa pola do nadużyć

Człowieku, jak masz dowody to wal jak najszybciej do prokuratury, ale jak nie masz to...... :evil: W tym kraju wszyscy wszystkich o coś podejrzewają a jakoś do więzienia idą tylko menele.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gleam kontrole mogą coś zdziałać, naprawde :) wystarczy że na łowisku jednego się walnie z przekroczonym limitem albo bez karty, odrazu idzie fama że kontrolują i ludzie starają się przestrzegać przepisów. Oczywiście mentalność ludzi jeszcze pozostała, ale co zrobić jeśli maja prawo i mogą zabierać ryby. Należy raczej poszukać tej czarnej dziury która pochłania pieniądze :D PZW jako samo w sobie mogło by istnieć ale pod warunkiem że obejmowało by całą polskę, z jedna centralą np. w wa-wie, reszta prezesiów i innych "działaczy" powinna być zwolniona, myślę że zaoszczedziło by się sporo kasy ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PZW jako samo w sobie mogło by istnieć ale pod warunkiem że obejmowało by całą polskę, z jedna centralą np. w wa-wie, reszta prezesiów i innych "działaczy" powinna być zwolniona, myślę że zaoszczedziło by się sporo kasy ...

A moim zdaniem powinno być całkowicie na odwrót. Zdecydowane ograniczenie roli zarządu głównego i przekazanie pieniędzy głównie do okręgów + być może zwiększenie roli kół. Nie wyobrażam sobie zarządzania tak dużą ilością wody z jednego miejsca przez jakąś centralę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Człowieku, jak masz dowody to wal jak najszybciej do prokuratury, ale jak nie masz to...... :evil: W tym kraju wszyscy wszystkich o coś podejrzewają a jakoś do więzienia idą tylko menele.
zapewniam Cie ze jestem ostatnim czlowiekiem ktory miałby na kogos donosic nie rozumiesz o co mi chodzi i niepotrzebnie sie pienisz ;

w...wia mnie to że pzw zbiera masa kasy a kontrola nad nimi jest znikomo , widzę co sie dzije u mnie w kole te zebrania sprawozdawcze , wybory, rozliczenia to jakaś tragifarsa rozliczenia sa podawane procentowo żeby ludzie nie wiedzieli ile tak naprawdę idzie na co kasy , na pewno wiesz o ostatnim przypadku wyparowania z kasy kola pieniędzy które przywłaszczyła sobie księgowa , w normalnych warunkach nie wyobrażam sobie czegoś takiego ta sprawa udowadnia tylko jak działa nasz związek , n ie chce tez generalizować wszystkiego i wszystkich bo to jest nieuczciwe na pewno sa ludzie ktorzy działają z pasją i jak najbardziej uczciwie , niestety większość PZW to głęboka komuna

Zdecydowane ograniczenie roli zarządu głównego i przekazanie pieniędzy głównie do okręgów
dobry pomysł tak jak z władzą samorządową "u siebie" wiadomo że ludzie lepiej działają ale jednak powinno być to wszystko sterowane "z góry" niewyobrażam sobie sytuacji że np.rzeką zarybiają bez porozumienia ekipy z dwoch okegów
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

maryaChi wiesz co by się działo gdyby w kołach dać wolną ręke i całą kasę :) strach pomyśleć, ale pomysł dobry tylko czy między okręgami nie było by walki o wędkarzy i totalnego braku porozumień międzyokregowych. Miałem na myśli centralę w wa-wie ale nie osamotniona w działaniach na skale Polski. W kardzym województwie powinien być okręg ( a nie jak np. małopolskie podzielone na 3 okręgi które dogadać się nie mogą w sprawie porozumień), województwo= okręg PZW, ponadto w każdym okręgu ichtiologów paru, którzy znają wody i potrafią określić jakimi gatunkami należy zarybiać (a nie samowolka, a najlepiej to karpia wszędzie i w tonach licząc), oczywiście bez zmian w zarządzie głównym nie ma co liczyć na poprawę, trzeba ludzi kompetentnych, a może i prywatyzacji PZW :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

maryaChi wiesz co by się działo gdyby w kołach dać wolną ręke i całą kasę :) strach pomyśleć, ale pomysł dobry tylko czy między okręgami nie było by walki o wędkarzy

A co w tym złego? I tak do tego dojdzie. Cieszysz się, że przedsiębiorcy konkurują ze sobą, bo masz niższe ceny, lepszą obsługę itd. Dlaczego boisz się mieć lepsze łowiska? Wolisz mieć dostęp do pustych łowisk w 3 województwach czy do jednego, dwóch ale dobrze zarybionych i pilnowanych?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

maryaChi wiesz co by się działo gdyby w kołach dać wolną ręke i całą kasę :) strach pomyśleć, ale pomysł dobry tylko czy między okręgami nie było by walki o wędkarzy

A co w tym złego? I tak do tego dojdzie. Cieszysz się, że przedsiębiorcy konkurują ze sobą, bo masz niższe ceny, lepszą obsługę itd. Dlaczego boisz się mieć lepsze łowiska? Wolisz mieć dostęp do pustych łowisk w 3 województwach czy do jednego, dwóch ale dobrze zarybionych i pilnowanych?

Dokładnie. Ba, ja uważam nawet, że decentralizacja może spowodować powstanie nie jednego, dwóch ale mogłaby sprawić że większość naszych wód by odżyła. Gdyby koła (w sensie opiekunowie wód - niektóre koła nie mają swoich) dysponowały większymi środkami i uprawnieniami, a okręgi by te poczynania tylko kontrolowały - w sensie rzetelnego monitoringu wydatków i rzeczywistych działań. Niestety nie jest łatwo zmienić reżimu na demokrację, choć w wielu przypadkach się już udawało :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co w tym złego? I tak do tego dojdzie. Cieszysz się, że przedsiębiorcy konkurują ze sobą, bo masz niższe ceny, lepszą obsługę itd. Dlaczego boisz się mieć lepsze łowiska?

wcale się nie boję :) tylko skąd wiesz że ta banda się nie dogada w sprawie opłat za wędkowanie (jednolite opłaty, brak konkurencji), i będziemy mieli wszędzie łowiska specjalne z dodatkową opłatą ?? Najpierw trzeba zmienić ludzi a dopiero potem reformować ustrój :) dasz tym samym ludziom nowe przepisy, to tak je dostosują, tak pokombinują że wyjdzie na to samo, albo i gorzej. Każdy kij ma dwa końce, i trzeba tak zrobić żeby tym drugim końcem nie dostać w dupę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wcale się nie boję :) tylko skąd wiesz że ta banda się nie dogada w sprawie opłat za wędkowanie (jednolite opłaty, brak konkurencji), i będziemy mieli wszędzie łowiska specjalne z dodatkową opłatą ?? Najpierw trzeba zmienić ludzi a dopiero potem reformować ustrój

Dlatego Twoim przywilejem i obowiązkiem jest wybrać ludzi godnych zaufania.

A za 20 lat proporcja PZW- stowarzyszenia/komercje i tak będzie odwrotna niż dziś. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.