Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

jak zawiązać zestaw na bata


pafffel123

Rekomendowane odpowiedzi

przynęty na klenia   Dragon

jest kilka metod .. jeśli masz na końcu szczytówki oczko to:

- możesz za jego pomocą montować zestaw na agrafke (nie polecam)

- pozbyc sie oczka a następnie :

a) montowac zestaw na rurka-igielit kilka obrotów żyłki rurka-igielit na końcu (stary dobry patent nim pojawiły się adaptory)

B) pójść do rasowego sklepu wędkarskiego i za szaloną kwotę ok 5pln nabyć łącznik np stonfo i poprosic (lub zrobic to samemu) o wklejenie na szczytówkę.

Najlpsza i opcja to b z uwagi na łatwość montażu zestawu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Stonfo do bata jak najbardziej, ALE wyłącznie z AMORTYZATOREM :mrgreen:

Jeśli zestaw ma być montowany "na sztywno bez gumy" to jednak OCZKO jest najlepsze - zestaw montujesz do oczka bezpośrednio za pomocą najzwyklejszej pętelki - bez zbędnych agrafek i tym podobnych wynalazków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stonfo do bata jak najbardziej, ALE wyłącznie z AMORTYZATOREM :mrgreen:

Jeśli zestaw ma być montowany "na sztywno bez gumy" to jednak OCZKO jest najlepsze - zestaw montujesz do oczka bezpośrednio za pomocą najzwyklejszej pętelki - bez zbędnych agrafek i tym podobnych wynalazków.

amortyzatory są pod tyczke, wymyślono je w celu pracy podczas skracania zestawu gdzie jest szeroki kąt pomiedzy żyłką a kijem , w bacie jego role pelni wdka+żylka. na upartego mozna zamontować i niektórzy tak robia..... pytanie po co

montowanie na oczko węzłem skraca żyłkę, po kilku razach trzeba robić nowy zestaw

adaptor typu stonfo to najlepsza opcja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Montowanie zestawu na PĘTELKE do oczka NIE SKRACA żyłki :!::!:

Można wielokrotnie zakładać i zdejmować zestaw z OCZKA :mrgreen:

Zgadzam się, że amortyzator powinien być stosowany do tyczki , bat sam w sobie daje ogromne możliwości - ja osobiście nie montuje amortyzatora .

Dlaczego napisałem, że stonfo to kiepski pomysł do bata :?: Takie mam doświadczenie z wędkowania , kiedy zarzucam zestaw " z nad głowy" wszystko jest OK, ale gorzej wygląda sprawa przy wyrzucaniu "z pod kija" - jeśli końcówka ma kilka wyjazdów za sobą to potrafiła się otworzyć podczas takiego podawania zestawu. :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Montowanie zestawu na PĘTELKE do oczka NIE SKRACA żyłki :!::!:

Można wielokrotnie zakładać i zdejmować zestaw z OCZKA :mrgreen:

rozumiem że Kolega przewleka pętelke przez oczko i pożniej drabinke z zestawem przez pętelke ?

hmm w moim przypadku na drabinkach 30 cm to był by pewien klopot

mam na wszystkich batach adaptory i zaobserwowalem jedyny przypadek rozłączenia zestawu - na dość sztywnej szczytówce przy naciągnięciu zestawu w ręce podczas zmiany gruntu, na szczytówkach z wklejką nigdy.

Miełem kiedyś przygodę z firmowo zamontowanym oczkiem które "wyszło" ze szczytówki wraz z rybą - od wtedy montowałem zestawy na 2 weżyki z igielitu i pare obrotów żyłki i też działało świetnie aż weszły adaptory...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rozumiem że Kolega przewleka pętelke przez oczko i pożniej drabinke z zestawem przez pętelke ?

Dokładnie TAK przekładam.

Odnośnie rozmiaru pętelki wystarczy mała 5cm - drabinkę bez względu na długość przewlekam na "sztorc" .

mam na wszystkich batach adaptory i zaobserwowalem jedyny przypadek rozłączenia zestawu - na dość sztywnej szczytówce przy naciągnięciu zestawu w ręce podczas zmiany gruntu, na szczytówkach z wklejką nigdy.

Często łowię w miejscach gdzie tylko rzut z "pod kija" jest możliwy i w takim przypadku trzeba lekko "naciągnąć" zestaw i dlatego mam mieszane odczucia odnośnie adaptora , podczas normalnego łowienia jest bardzo przydany i umożliwia szybkie zmiany zestawów np. na zawodach.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

amortyzatory są pod tyczke, wymyślono je w celu pracy podczas skracania zestawu gdzie jest szeroki kąt pomiedzy żyłką a kijem , w bacie jego role pelni wdka+żylka. na upartego mozna zamontować i niektórzy tak robia..... pytanie po co
Witam,ja łowie na bata(8 m) i stosuje amortyzator,przekonałęm sie do niego po kilku zerwanych wiekszych rybach.Karp jest dosc czestym przyłowem,wystarczy wiekszy lin czy karas przy delikatnych zestawach i bez gumy tez było by ciezko. Ale warto zaznaczyc ze jest on przydatny w dłuzszych batach,w tych 3-4 metrowych nie ma najmniejszego sensu.Reasumujac: w niczym mi nie przeszkadza a moze sie przydac :mrgreen:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

amortyzatory są pod tyczke, wymyślono je w celu pracy podczas skracania zestawu gdzie jest szeroki kąt pomiedzy żyłką a kijem , w bacie jego role pelni wdka+żylka. na upartego mozna zamontować i niektórzy tak robia..... pytanie po co
Witam,ja łowie na bata(8 m) i stosuje amortyzator,przekonałęm sie do niego po kilku zerwanych wiekszych rybach.Karp jest dosc czestym przyłowem,wystarczy wiekszy lin czy karas przy delikatnych zestawach i bez gumy tez było by ciezko. Ale warto zaznaczyc ze jest on przydatny w dłuzszych batach,w tych 3-4 metrowych nie ma najmniejszego sensu.Reasumujac: w niczym mi nie przeszkadza a moze sie przydac :mrgreen:

Kiedyś myślalem podobnie i specjalnie wybrałem się na łowisko komercyjne w celu przetestowania specjalnie na tą okazję przygotowanych szczytówek: wklejki, pustej i pustej z guma .8 i 1.2, przepuszczalem je przez 1 i 2 elementy. Hol mimo wypróbowania różnych stopni napięcia amortyzatora pozostawiał wiele do życzenia.

Bat jest skonstruowany w taki sposób, że pracuje po całej długości na miarę wzrostu oporu stawianego przez rybę. Przy braniu np karpia 2-3kg - rozciągliwość amortyzatora + elastycznośc blanku powoduje ogromne problemy z opanowaniem ryby oraz wydłuża czas holu. Amortyzator przepuszczony przez sama tylko szczytówke może się (nawet dość solidnie napięty) rozciągnąc do ponad 2m a przez 2 elementy do ponad 5m (rozciągliwośc ok 600-700%) o uroku podbierania ryby w takich warunkach nie wspominając.

O wiele łatwiej przdstawiała sie sytuacja po poniesieniu średnic zestawu z .12/.10 na .16/.14 i szczytówki z wklejką. Hol trwał krócej, podbierało sie o niebo lepiej i co najważniejsze o wiele latwiej było zapanować nad rybą.

Jasne - zgodze się że łowiąc delikatnym i bardzo sztywnym batem istnieje ryzyko uszkodzenia kija przy podniesieniu średnic linki ponad 0.12 i montaż amortyzatora pomogł by nam poradzić sobie z ewentualnym przyłowem ale poco wystawiać lekka piechote przeciw kawalerii..... czy nie lepiej wtedy dokupić sobie coś wytrzymałego? Pewnie nie każdy ma kase i chce ja wydać na e-extremy colmica ale przecierz jesli stać kogoś na ultra lekkie i szybkie baty to i stać kogoś na kompozyt za 100 czy 200zł, który spokojnie radzi sobie z zesatwami .20/.18 a nawet i grubiej (testowane na mistralu amudsonie i taniutkim kongerze spirado) i pozwoli podjąć walkę z linami i karpikami na naszych warunkach.

Pewnie może zaraz ktoś powiedzieć co jak weźmie rzeczny dzikus 6kg?

Pytanie tylko dlaczego nie nie zaraz 10 czy 15kg? i czy wogóle wtedy nie pomylily nam sie metody połowu?

przepraszam wszystkich za OT. Napisałem licząc że komuś sie takie informacje przydadzą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rozciągliwość amortyzatora + elastycznośc blanku powoduje ogromne problemy z opanowaniem ryby oraz wydłuża czas holu
zgadzam sie,z amortyzatorem hol jest dłuzszy ale pewniejszy(jesli sie myle wybaczcie).Niestety czasami bywa tak ze ryba jest na tyle wybredna ze na nieco grubszych przyponach i wiekszych haczykach i jest ciezko z braniami.Wyobraz sobie ze jestes na zawodach ryba bierze sporadycznie i wiesza sie niespodziewanie karpik ,wtedy wole sie z nim troche dłuzej pomeczyc ale go miec w siatce.To jest moje prywatne zdanie oparte na własnych doswiadczeniach :wink:
przepraszam wszystkich za OT. Napisałem licząc że komuś sie takie informacje przydadzą.
mysle ze nie zboczylismy ostro z kursu,a komus moze sie to faktycznie przydac.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak jak pisałem - nikt montować nie zabroni, jesli to ma wzmocnić uczycie "pewności" wedkującego to czemu nie - bowiem dobre samopoczucie wędkującego jest bezcenne.

Na zawodach to nie do końca tak jest jak Kolega pet87 pisze. Bo amortyzator nie pomaga w utrzymaniu ryby w ryzach .. a jak wiadaomo ryba która wjdzie podczas holu z wyznaczonego stanowiska to ryba spalona (przecierz nie bedziemy oszukiwać wkładając szczytówke do wody bo to niesportowe). Dodatkowo taki karpik którego holujemy zbyt dlugo to masa hałasu w wodzie i walka nie zawsze jest opłacalna (czas jaki musimy poświęcić na sciągnięcie spłoszonych ryb spowrotem nie zawsze jest rekompensowany wagą karpika) i bywają zawodnicy którzy nie podejmują wtedy tematu wogóle i zrywaja szybkim szarpnięciem przypon. Oczywiście nie twierdzę ze wszyscy bo są i tacy co walczą do końca nawet jesli ryba jest jest spalona bo przyjemnośc cenią ponad zimne wyrachowanie.

Kwestią na osobny temat jest jakość zacięcia przy gumie.

Wielkość haczyka ma mniejsze znaczenie niz jego konstrukcja. Przypon owszem się zgodze z tym, że mając szansę na bonus wole podnieść śrenice zestawu i hol prowadzić na moich warunkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.