casamio Napisano 20 Lutego 2011 Napisano 20 Lutego 2011 Witam, poszukuję metody,informacji ew. porad na temat transportu ryb na duże odległości samochodem. Chcę zrobić niespodziankę znajomemu mieszkającemu we Włoszech i przywieźć mu kilka(kilkanaście) małych karpi żeby mógł wpuścić do stawiku koło domu. Czas transportu trzeba przyjąć na ok 15 godzin jazdy. Jeżeli taki temat już się pojawiał to przepraszam ale forum jest naprawdę obszerne i nie wiem gdzie szukać takiego tematu.W razie czego proszę mnie przekierować.
DarthSuoniu Napisano 21 Lutego 2011 Napisano 21 Lutego 2011 Możesz się zaopatrzyć w lodówkę turystyczną, nawet taką zwykła ze styropianu. Na rynku sa dostępne rózne wielkości, może uda się dostosować. Albo np. na allegro pojemnik styropianowy: http://allegro.pl/pojemnik-styropianowy-z-przykrywka-pojemnosc-62-l-i1471109997.html Do tego mała inwestycja w "brzęczyk" dostępny za małe pieniądze w każdym sklepie akwarystycznym: http://allegro.pl/napowietrzacz-brzeczyk-happet-akwarium-do-150-i1432728068.html +jakieś wężyki, kostka napowietrzająca. Podłączysz do gniazdka zapalniczki i gotowe. Jak dobrze zakombinujesz to zmieścisz sie w 50 pln
casamio Napisano 21 Lutego 2011 Autor Napisano 21 Lutego 2011 Tylko jeszcze jedno pytanie, chciałem tą akcję przeprowadzić koło czerwca, czy to nie za późno na zakup takich małych ryb do zarybienia? Ogólnie co do tlenu w transporcie to nie mam obaw bo mogę kupić tabletki natleniające wodę to zawsze by pomogło, tylko temperatury wody się boję, że wzrośnie za bardzo.
jareksm2 Napisano 21 Lutego 2011 Napisano 21 Lutego 2011 casamio, troszkę odejde od Twojego pytanka ale z tym wywozem rybek za granice musisz sie upewnić o przepisy weterynaryjne, zeby "nie napytać sobie bidy" Z tego co pamietam przewozić można zwierzęta domowe z ważnymi badaniami weterynaryjnymi, gorzej jezeli chodzi o "karpie". To zwierzeta hodowlane, jak drapnie policja w którymś kraju i zauważy ze wieziesz rybki bez papierów, możesz mieć kłopoty. Poszukaj więcej info na stronach Państwowej Inspekcji Weterynarii
casamio Napisano 21 Lutego 2011 Autor Napisano 21 Lutego 2011 Prawdopodobnie jest tak jak piszesz, poszukam jakichś informacji.
DarthSuoniu Napisano 21 Lutego 2011 Napisano 21 Lutego 2011 jest takie prawo, ale nikt go nie respektuje ani nie weyfikuje... Martwy przepis czasami. Co innego wieźć 2 karpiki, co innego 5 ton narybku bez papierów - tutaj może byc dramat. Co do tych tabletek... To nie jest dobry pomysł, ratunkowo w akwariach OK, ale na dłuższą drogę nie. przelicz ile kosztują takie tabletki, ile ich potrzebujesz itd itp. Wyjdzie pewno to samo co brzęczyk "made in China"[/scroll]
casamio Napisano 21 Lutego 2011 Autor Napisano 21 Lutego 2011 Tabletki 16 złoty 50 sztuk, tylko tak naprawdę kilkadziesiąt złoty nie gra roli byleby w efekcie ryby żywe dojechały. Ten brzęczyk chyba będzie lepszy a tabletki profilaktycznie może też by się przydały.
kaziks403 Napisano 21 Lutego 2011 Napisano 21 Lutego 2011 Jeżeli chcesz te rybki przetransportować w dobrej kondycji trzeba je zapakować w kilku litrowe worki z grubej folii. Nalewasz do nich 1/5 wody a resztę wypełniasz przed wyjazdem tlenem. W worku jak najmniej ryb. Oddzielnym tematem jest zabezpieczenie przed przegrzaniem. Tu widzę tylko klimę i w miarę szczelne opakowanie styropianowe. Tak transportuje się ryby z Afryki i nie ma problemu. Pozdrawiam
maniek Napisano 22 Lutego 2011 Napisano 22 Lutego 2011 Czas transportu trzeba przyjąć na ok 15 godzin jazdy. Ciekawi mnie czym ty pokonasz taka trase w podanym czasie .Nie zapomnij o "paszporcie' weterynaryjnym .
casamio Napisano 22 Lutego 2011 Autor Napisano 22 Lutego 2011 Czas transportu trzeba przyjąć na ok 15 godzin jazdy. Ciekawi mnie czym ty pokonasz taka trase w podanym czasie .Nie zapomnij o "paszporcie' weterynaryjnym . To raczej nie będzie problemem w zimę jeżdżę od 14-16 godzin, w czerwcu powinny być lepsze warunki do jazdy więc może będzie szybciej. A z tym paszportem to dowiem się jak i co, i czy warto? W razie czego mogę zaryzykować, dużo tych ryb wieźć nie będę, więc może nie będzie to jakiś poważny problem.
jareksm2 Napisano 22 Lutego 2011 Napisano 22 Lutego 2011 jest takie prawo, ale nikt go nie respektuje ani nie weryfikuje... Martwy przepis czasami, z tym się nie mogę zgodzić.Mieszkam praktycznie przy samej granicy z Czechami (kotlina Kłodzka) i miałem przypadek, że znajomy pojechał na rybki na zbiornik Kozielno. Na rybki jechał przez Czechy, żeby było krócej. Wracając ta samą drogą wiózł ze sobą kilka leszczy, no i niestety pech chciał, że po drodze stała czeska policja i dokonała rutynowej kontroli. Po wielu tłumaczeniach puścili go z rybkami ale gęsto się tłumaczył. Tak więc wszystko zależy od ludzi, a przepis jest znany przez policję innych krajów. (chociażby przykład cofania z granicy osób jadących z psem bez paszportu). Ale z drugiej strony, sam czasami przewożę złowionego leszczyka i ryzykuję mandatem (tzw. pokuta )
casamio Napisano 22 Lutego 2011 Autor Napisano 22 Lutego 2011 A może hodowca, który będzie mi sprzedawał te ryby bez żadnego problemu wystawi mi jakieś certyfikaty czy inne niezbędne dokumenty? Tego bardzo łatwo mogę się dowiedzieć, wystarczy zadzwonić Dziękuję wszystkim za udział w wątku i na pewno przydatne porady i sugestie.
abra1711 Napisano 22 Lutego 2011 Napisano 22 Lutego 2011 Jeździłem z psem po europie i powiem ci że nie jest to takie proste paszport plus szczepienia i badania weterynaryjne to podstawa a z rybkami będą te same problemy. Jestem kierowcą i większość czasu spędzam za granicą ale po wszystkich przejściach piesek siedzi w domu (w niektórych krajach musiał przechodzić przed wjazdem kwarantanne). I odradzam przemyt zwierząt za to nie grozi grzywna tylko w większości krajów kara więzienia chodzi oto żeby nie przewieźć chorób np. do Szwecji niewolno zabierać z sobą nawet ziemniaków bo cię zamkną. Jak napiszesz przez jakie kraje masz zamiar jechać to podam więcej szczegółów ja polecam przez Niemcy-Szwajcaria-Włochy Ale te rybki to i tak problem wielki i pewnie nie opłacalny bo na miejscu też kupisz. A może hodowca, który będzie mi sprzedawał te ryby bez żadnego problemu wystawi mi jakieś certyfikaty czy inne niezbędne dokumenty? Tego bardzo łatwo mogę się dowiedzieć, wystarczy zadzwonić Dziękuję wszystkim za udział w wątku i na pewno przydatne porady i sugestie. nie hodowca tylko główny główny inspektorat weterynarii za pośrednictwem placówki weterynaryjnej. z tym że Małe gryzonie (chomiki, świnki morskie), gady, ptaki paszportów mieć nie muszą. Taki przepis obowiązuje od 2004 roku.Może rybki też obejmnie ale badania i szczepienia na pewno muszą być.
casamio Napisano 23 Lutego 2011 Autor Napisano 23 Lutego 2011 Przejeżdżał będę przez Niemcy i Austrię, na pewno policja w tych krajach jest surowa i dobrze byłoby postarać się mieć wszystkie dokumenty w porządku. Dowiem się jak to wygląda. Szczerze mówiąc zaciekawiłeś mnie tymi szczepieniami dla ryb , jak to może wyglądać?
pet87 Napisano 23 Lutego 2011 Napisano 23 Lutego 2011 casamio, ja bym sie zastanowil czy to sie bedzie opłacało.Po pierwsze mozesz sporo ryzykowac jak to napisali koledzy wyzej,ryby napewno beda sie meczyly,niewiadomo czy dowieziesz je zywe.Pozatym nie wiem jak w italii ale np w hiszpani karp jest traktowany jako chwast i jest go wszedzie pełno wiec prezent moze sie okazac problemem.Musisz sie dobrze zastanowic
abra1711 Napisano 23 Lutego 2011 Napisano 23 Lutego 2011 NIEMCY Zwierzęta towarzyszące przemieszczane w celach niekomercyjnych z Polski do Niemiec, zgodnie z art. 5 rozporządzenia (WE) Nr 998/2003 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 26 maja 2003 r. w sprawie wymogów dotyczących zdrowia zwierząt, stosowanych do przemieszczania zwierząt domowych o charakterze niehandlowym i zmieniającego Dyrektywę Rady 92/65/EWG, muszą spełniać następujące wymagania: 1. Muszą być zidentyfikowane za pomocą: - czytelnego tatuażu, lub - mikroczipu, zgodnego z wymaganiami normy ISO 1784 lub Aneksu A do normy ISO 11785 (w przypadku, gdy mikroczip nie spełnia wymagań żadnej z ww. norm, właściciel zwierzęcia lub osoba za nie odpowiedzialna w imieniu właściciela, musi zapewnić możliwość odczytania numeru mikroczipu podczas jakejkolwiek kontroli, tzn. musi dysponować odpowiednim czytnikiem); 2. Muszą zostać zaszczepione przeciwko wściekliźnie. Szczepienie uzyskuje ważność po upływie 21 dni od jego dokonania w przypadku pierwszego szczepienia wykonanego u zwierzęcia w wieku powyżej 3 m-ca życia (Decyzja Komisji Nr 2005/91/WE z dnia 2 lutego 2005 r. ustanawiająca okres, po którym szczepienie przeciwko wściekliźnie uważa się za ważne). W przypadku kolejnych szczepień przeprowadzanych regularnie w odstępach rocznych (dawki przypominające), szczepienie uzyskuje ważność w dniu podania dawki przypominającej szczepionki. Jeśli właściciel lub osoba odpowiedzialna za zwierzę nie posiada zaświadczenia o zaszczepieniu zwierzęcia w roku poprzednim, kolejne szczepienie jest odpowiednio traktowane jako pierwsze szczepienie i nabywa ważności po upływie 21 dni od daty jego dokonania. 3. Muszą być zaopatrzone w paszport(pewnie ryby zwolnione na podstawie ustawy podanej wyżej w pierwszym poście), wystawiony przez upoważnionego lekarza weterynarii, poświadczający ważność szczepienia przeciwko wściekliźnie. Rejestry lekarzy upoważnionych do wystawiania paszportów prowadzą właściwe okręgowe rady lekarsko-weterynaryjne. Listy lekarzy upoważnionych do wystawania paszportów dla zwierząt domowych w poszczególnych województwach, są dostępne na stronie internetowej Krajowej Izby Lekarsko- Weterynaryjnej Austria w zasadzie to samo z tym że przemycane zwierzęta usypiają Nie wiem jak to się będzie miało do ryb ale to są zwierzęta towarzyszące bo inaczej tego nie wytłumaczysz. Niemcy mają fioła na punkcie ochrony zwierząt więc pewnie jak zobaczą twoją instalacje do przewozu to ściągną weterynarza a ten już się tobą zainteresuje i przyłożą ci jeszcze znęcanie się nad zwierzętami. Naprawdę Włoski karp od Polskiego się niczym nie różni może jest większy bo tam nie jest tak chętnie poławiany ale jak kupisz na miejscu to połowa problemów mniej i taniej a powiedzieć zawsze możesz że z Polski . Po za tym karpie w Polsce nie są przyzwyczajone do warunków Włoskich inne ciśnienie, temperatury, słony klimat z powodu otaczających oceanów itp. pewnie tam długo nie pociągnie szybko nowemu właścicielowi zdechnie.
pet87 Napisano 23 Lutego 2011 Napisano 23 Lutego 2011 słony klimat z powodu otaczających oceanów itp. od kiedy włochy leza nad oceanem?
abra1711 Napisano 23 Lutego 2011 Napisano 23 Lutego 2011 Czepiasz się szczegółów nad morzami:Liguryjskie, Tyrreńskie, Jońskie, Adriatyckie. Też są słone. Głupi błąd myślałem o czym innym i stąd się wzioł. sprostowanie ok. po za tym odporność karpi na klimat to tylko moje przypuszczenia wolał bym jakby wypowiedział się ktoś kto się na tym zna.
pet87 Napisano 23 Lutego 2011 Napisano 23 Lutego 2011 No ok ale dalej nie podoba mi sie teza ze słonym klimatem.Czyli uwazasz ze w polsce na pomorzu tez nie powinien wystepowac?wszystkie zbiorniki środlądowe we włoszech sa zasolone? temperatury karp zdecydowanie lepiej czuje sie w nieco cieplejszym klimacie niz nasz polski,jesli masz wątpliwosci to podpowiem Ci ze karp potrzebuje cieplej wody do wytarcia czyli cos w tym chyba jest
abra1711 Napisano 23 Lutego 2011 Napisano 23 Lutego 2011 napisałem też po za tym odporność karpi na klimat to tylko moje przypuszczenia wolał bym jakby wypowiedział się ktoś kto się na tym zna. to po prostu nie moja działka ani tym się nie interesuje, w pracy nie mam z tym do czynienia i nie studiowałem takich kierunków. To tylko moje przypuszczenie które mógłbyś rozwinąć jeśli się na tym znasz a piszesz tak jakbyś się znał więc może opisz szanse zaadoptowania się karpia w Włoskich warunkach który pochodzi z Polski.
casamio Napisano 24 Lutego 2011 Autor Napisano 24 Lutego 2011 Ogólnie to gdyby można było w Włoszech kupić takie karpiki to nie byłoby problemu, oni w ogóle nie uznają karpia. Dlatego trzeba go przywieźć od nas. Co do warunków na miejscu to, przewidziany zbiornik raczej będzie miał parametry zbliżone do warunków w Polsce. Głownie chodzi mi o temperaturę, staw jest w cieniu góry przez większość dnia i woda w nim się nie nagrzewa do zbyt wysokiej temperatury. Jakby do tego dodać głębokość w najgłębszym miejscu ok 9 metrów to tam raczej zawsze będzie zimna woda.
abra1711 Napisano 24 Lutego 2011 Napisano 24 Lutego 2011 Prawda nigdy nie widziałem karpi żywych w Włoskim sklepie. Może spróbuj złowić znajomemu tego jest tam dużo sprawdz temat łowisk zagranicznych może jest tam jakiś temat a jak niema to załóż ktoś pewnie pomoże. A to link do artykułu o połowie karpi w Włoszech. http://www.carppassion.eu/?x7l5lxh3xpl5h+h3+ll5h+h3l6l3xpx3x6x++l333xk+xpxclxx5xkxyxkxxl3l3lxx+x+x5x3xxx3xhllxhxxx5x3lllxlxlxl5xll3l3xxxk
casamio Napisano 24 Lutego 2011 Autor Napisano 24 Lutego 2011 Nom artykuł ciekawy, ale z racji że miałaby to być niespodzianka to fajnie byłoby przywieźć te karpiki i wręczyć do łapki znajomemu . W momencie gdybym miał złowić je na miejscu, efekt zaskoczenia byłby nie do uzyskania. Tak czy inaczej już szukam jakichś informacji na temat możliwości zakupu narybku karpia we Włoszech.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.