Spławikówka na małą rzeczkę

[moczykij]

Zainspirowany Bystrzycą i jednocześnie sfrustrowany nieco używaniem tam matchówki 420 (zwłaszcza na odcinkach zakrzaczonych/zadrzewionych) postanowiłem sprezentować sobie coś krótszego i bardziej od matchówki mobilnego. Jakis travelek w wersji do plecaka, o długości 300-360 - c.w. 3-15 do 10-30. Jest tego trochę w internecie, ale niewiele, bądź w ogóle opinii, a ja z takimi wędeczkami nie jestem zbytnio za pan brat. Macie może w swoich arsenałach podobne kije i możecie coś zaproponować?

P.S. W trakcie pisania dotarło do mnie, że to mogłaby być równiez fajna alternatywa na pontonik, a więc niech to będzie uniwersalna spławikówka 

[RafalWR]

Ja na takie łowienie i warunki używam Mistrall Siro Tele Float 3,9m; 10-35 gr. Jest uniwersalna, krótki teleskopowy skład sprzyja wędrówkom i jest porządnie wykonana. Długość w sam raz na podwrocławskie rzeczki ale nie na Odrę. Skutecznie spławikiem obławiam miejsca pod drugim brzegiem. Trochę jednostopkowe przelotki mi się wyginają ale narazie nie łamią.

Wypuszczanka, przepływanka, spławikowa przystawka - wszystko jest do ogarnięcia tym kijem. Pod wędkę musisz dobrać dobrze podbierak. Spinningowe odradzam. Za krótkie choć kusi by z takim łazić po krzakach. Najważniejsza na rzeczkach jest bezkolizyjna wędrówka i szukanie ryb co dyskwalifikuje wg mnie np. klasyczne odległościówki.