Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

Karpie z zielska


SQra

Rekomendowane odpowiedzi

ec303236da894861m.png

Rysunek przedstawia pewną wodę PZW która jest mocno zarośnięta. Zbiornik jest mały 2h ale bardzo głęboki. Dno raczej płaskie lekko muliste, taka typowa dziura gdzie już kilka metrów od brzegu jest ponad 3m głebokości a im bliżej środka tym głębiej (max 8m). Z tego co zauważyłem karpie spławiają się w okolicach zielska, blisko brzegu. Necenie i stawianie zestawów przed zielskiem na głębokośąci 4/5m nie przynosi efektów. W miejscu gdzie chce spróbować na wiosnę (zaznaczone na rysunku) jest dość twarde piaszczyste dno a głębokość to ok 30cm przy przegu do 1,5m przy zielsku. Jak widzicie taktykę łowienia w takim miejscu, nęcenie i zestawy. Odległość od stanowiska do zaznaczonego miejsca to ok 50/60m. Rośliny sięgają od dna prawie pod powierzchnie i jest to coś w stylu Przęstki pospolitej czy Rogatka sztywnego. Zdarzyło mi się łapać mając po drodze gęste zielsko ale zestawy wywoziliśmy na 150/170m a zielsko było ok 70m od stanowiska. Tutaj zestawy trzeba by bołożyć zaraz za zielskiem. Każde słowo się przyda

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon

Za bardzo się nie znam ale może coś tam pomogę. Po pierwsze stosował bym ciężarki zamocowane centryczne (zbiera mniej zielska niż na klipsie) , po drugie (oczywiście jak masz trochę kaski :grin: ) kupiłbym plecionkę ponieważ jest trochę cieńsza i może łatwiej by przecinała to zielsko. Może jeszcze nie włączać wolnego biegu żeby karp nie wszedł w zielsko(chociaż to trochę bez sensu bo i tak wejdzie ale zdążysz go trochę podnieść do góry) normalnie wszedłby przy samym dnie(prawdopodobnie), więc będziesz miał mniej zielska do "pokonania". Jak chcesz możesz założyć zestaw maskujący(ciężarek oblepiony glonami i przypony z niby roślinności, haczyk w kolorze zielonym i wszystko zielone :wink: ), ale ja jednak nie jestem do tego przekonany i tego nie stosuję. Chyba więcej nic nie powiem. Poczekaj aż inni bardziej doświadczeni się wypowiedzą, ponieważ sam osobiście nie łowiłem w takiej sytuacji :wink:

Co do zanęt i przynęt to chyba nie ma zbytniej różnicy, jednak poczekaj na innych.

Aha, no i najważniejsze sprzęt musi być trochę toporny, ale na to chyba wpadłeś sam :wink:

I nie zdziw się, że nie czujesz ryby, ponieważ przez taką ilość zielska po prostu możesz jej nie czuć na kiju a ona tam jest( zdeterminowany opuszczasz wędzisko, wkurzasz się a w tym czasie ryba się spina i ucieka :grin: )

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SQra, Powiem Ci że właśnie takie wody jak ta są najtrudniejsze.

Karpie są tam bardzo ostrożne i ciężko je tam przechytrzyć,ale jeśli jeszcze nie poczuły smaku kulki to masz wielkie szanse :mrgreen:

Podstawa to znaleźć jakieś małe place gdzie nie ma zielska i tam kłaść zastawy.Na jednej z moich glinianek jest taka przejrzystość wody że widzę na ok 2m jak kładę zestaw na dno.Nie wiem jak to wygląda na twojej wodzie,ale tak czysta woda ułatwia bardzo sprawę także podczas nęcenia,bo widzimy czy ryby wyjadły kuku i kulki czy nie.

Dodam jeszcze że na takich wodach dobre są też spady gdzie też warto położyć zestaw.

Na pewno nie unikniesz też holu z pontonu,bo karp po braniu od razu parkuje w zielsku :mrgreen:

Co do ilości sypania kuku i kulek to już sam musisz zadecydować,jaką masz tam populację karpi,amurów i czy będą systematycznie wyjadać pokarm.

Ja na ten rok też planuję kilka zasiadek na takiej wodzie i powiem że już się boję porażki :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja spróbowałbym od innej strony sobie pomóc. Podobna sytuacja była i na "mojej" wodzie kilka lat temu, jak po remoncie zapory, podniesiono znowu stan wody. Praktycznie łowienie było niemożliwe, ponieważ cały brzeg na szerokości 30-40m zarośnięty był zielskiem i krzakami wikliny! Jedynym sposobem było wykoszenie miejsc kładzenia zestawów oraz odpowiedniej szerokości ścieżek do holowania. Może ten sposób zda u Ciebie egzamin :razz: Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po wyciągnięciu zielska grabiami brania nie miałem przez kilka zasiadek.

Jeżeli już czyścić takie miejsce to tylko i wyłącznie na bieżąco[wiosną] kiedy zielsko rośnie,a potem próbować łowić.

Karpie nie bardzo chcą odwiedzać tak wyczyszczone miejsca,pewniej i bezpieczniej czują się w zarośniętej wodzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak jak mówisz takie wody są zajebiście trudne i przekonałem się o tym w poprzednim sezonie, staw pod domem, wiem że ryba jest a ciężko się do niej dobrać. Nie mam tam żadnych górek czy blatów, wszytskie ciekawe spady są gęsto zarośnięte a tam gdzie nie ma zielska jest 6-8m głębokości a jeszcze się nie potrafie dobrać do ryb na takiej głębinie. Do tego dochodzi jeszcze duża przejrzystość o której pisałeś i fakt że staw jest mały i wszytskie fajne płycizny pod brzegiem z podręcznikowymi nawisami czy zwalonymi drzewami sąsiadują bezpośrednio ze stanowiskami a wiesz że wystarczy tylko przejść w pobliżu takiej miejscówki i masz ryby z głowy na kilka godzin nie mówie już o tym że jakiś dziadek siądzie 5m od twoich zestawów i będzie machał spławikiem i sypał chleb. Dlatego chce zaatakować tą wode jak najwcześniej się da. Latem i wczesną jesienią zaliczyłem tam padakę to może na wiosnę się odkuję, nie będzie aż tyle zielska no i większy spokój wieczorem i w nocy bo dziadki szybko marzną a gimnazjaliści jeszcze nie szukają wrażeń nad wodą.

Dzięki :wink:

Edit

Z tym koszeniem to nietrafiony pomysł bo tak jak mówi Przemek tam każde czyszczenie miejscówki kończy się tym że karpia się wynoszą w inne miejsce. Każdy leśny dziadek na tym stawie czyści sobie miejsce żeby spławik wrzucić i łapią tylko te bączki z zarybień a gruba ryba pokazuje się właśnie w tych najtrudniejszych miejsach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w minionym sezonie z pod brzegu nawet nie miałem brania :???:

Miałem je z otwartej wody,ale trzy lata temu było znowu na odwrót.

Tak to już jest na tych gliniankach,uczą nas pokory :razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym mimo wszystko siadał po przeciwnej stronie i nęcił pod zielskiem na tych 1,5 metra. Jeżeli miejsca są popularne to łowiłbym w nocy.

Ewentualnie siadać tak jak narysowałeś, nęcić przed zielskiem tam gdzie jego pas oddzielający od tej zatoczki jest najwęższy i do środka zatoczki sypać tylko ścieżkę od miejsca podstawowego nęcenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mam podobną sytuację. zbiornik 1,5h głębokość max 2-2,5m i wszystko zarośnięte.Ja jednak planuję wykoszenie małego miejsca aby było gdzie umieścić zestawy ( postaram się z brzegu ale jesli sie to nie uda to pontonem). Planuję nęcić kukurydzą i kulkami i mam nadzieję ze mimo wszystko karpie będą żerować na granicy roślinności. Nastawiam sie jednak na siłowy hol przez krzaki i zobacze czy coś z tego będzie. :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym mimo wszystko siadał po przeciwnej stronie i nęcił pod zielskiem na tych 1,5 metra. Jeżeli miejsca są popularne to łowiłbym w nocy.

Wyszystko ok tylko nie wiem Tomek czy zauważyłeś że woda ma 2ha czyli malutka i mimo że rysunek jest poglądowy to jakoś tam odzwierciedla faktyczny stan i w rzeczywistości ten plac gdzie zaznaczyłem położenie zestawow jest bardzo wąski - od brzegu do początku zielska jest koło 7m więc musiał bym się chyba rozstawić minimum 20m od lustra wody :mrgreen:

Ewentualnie siadać tak jak narysowałeś, nęcić przed zielskiem tam gdzie jego pas oddzielający od tej zatoczki jest najwęższy i do środka zatoczki sypać tylko ścieżkę od miejsca podstawowego nęcenia.

Tą opcje już przerabiałem. Patrząc od tej tej strony co piszesz to przed zielskiem jest już głęboko na ok 4m. W rzeczywistości zielsko ciągnie sie troche bardziej w głąb stawu niż to jest na rysunku, do tego dochodzi ostry spadek dna w strone środka zbiornika i stąd taka duża rożnica w głębokości między skrajem przed zielskiem a za nim. Powiedzmy że tak to wygląda:

f793e9f67450e90bm.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Ja łowie podobnie glinianka podobnej wielkości i dużo zielska.

Jednak zielsko zielsku nierówne, na innej gliniance to bez pontonu nie da się wyciągnąć ryby, u mnie skuteczność szacował bym na 60%, zależy jeszcze od stanowiska.

Ja łowie pod samym brzegiem i dookoła mam zielsko, ale ryba przeważnie po braniu nie szoruje mi po dnie bo właśnie łowie na najwyższym punkcie więc mam chwilę zanim do dna dobije, oczywiście wygrzebanie się z namiotu i śpiwora czasem nieco komplikuje sprawę i ryba już siedzi w zielsku i zaczepie.

Jednak na jesień brały mi o 4 nad ranem z ręką w zegarku więc jak słyszałem pik o 3:30 to już czekałem ubrany na odjazd.

Rozwiązaniem pomocnym jest łowienie na sztywno z mocno podniesionymi kijami do góry, i po braniu teoretycznie karp będzie wynoszony go góry, ale no łowienie na sztywno to wiadomo że przy kijach trzeba czuwać cały czas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.