Tedi Napisano 28 Sierpnia 2011 Share Napisano 28 Sierpnia 2011 Witam. Mój problem polega na tym że ostatnio na zawodach nastawiłem się na łowienie płoci a zamiast niej łowiłem cały czas niewymiarową wzdręgę gdzie inni wyciągali ją na kilogramy gdy zobaczyłem u innych pełne siatki płoci trochę się podłamałem łowiłem tak: zanęta: 0,5kg Gutkiewicz płoć + atraktor kolendra + szklanka gotowanej konopi + pół szklanki prażonej mielonej konopi + garść kukurydzy zestaw: żyłka główna 0,14mm bez przyponu haczyk przywiązałem bezpośrednio do tej żyłki + spławik 1g na stałe + haczyk złoty rozmiar 14 przynęta: dwa białe robaki na haczyku Czy teraz ktoś powie mi co zrobiłem źle że nie łowiłem płoci tylko cały czas malutką wzdręgę? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
LaczQ Napisano 28 Sierpnia 2011 Share Napisano 28 Sierpnia 2011 Jak na moje oko to chyba była raczej kwestia miejsca.. Trafiłeś miejscówke z małymi wzdręgami i przez to tylko je łowiłeś.. Ale może inni coś podpowiedza bo ja raczej mało łowię na spławik.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Tomik 1970 Napisano 28 Sierpnia 2011 Share Napisano 28 Sierpnia 2011 Z mojej obserwacji wynika, że łowiłeś w toni lub z opadu(wolno opadający zestaw) lub miałeś źle rozmieszczone obciążenie. Wzdręgi biorą z powierzchni i mniej więcej do 2/3 głębokości a płocie urzędują przy dnie. Myślę ,że wina leży właśnie po tej stronie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.