Bogdan Napisano 11 Lutego 2005 Napisano 11 Lutego 2005 Zajmijmy się w tym temacie bezsensowną gospodarką posiadanych akwenów i rybostanem[ przez PZW] Zacznijmy może od mojego koła a więc tak ; kilka dobrych latek temu postanowiono na małej rzece płynącej przez moje miasteczko wybudować tamę nie była to duża inwestycja ale realizacja trwała ze 2 lata [czasy ukochanej komuny] gdy ją wreście wybudowano spietrzono wodę i powstał śliczny zbiorniczek zaporowy nie duży może miał z 2 hektary .Napuszczono tam wtedy dużo wszelakiej ryby i objęto zakazem na 2 lata idylla trwała może 6 lat aż prezesem naszego koła został pan nazwijmy go x i ogłosił że pasowało by spuścić wodę ryby przeżucić do jeziora a zbiornik pogłębić.Pomysłowi przyklasnięto i wkrótce przystąpiono do realizacji.Pamietam jak dziś jakie piekne ryby odławiano i ładowano po części do beczek i do prywatnych samochodów ormowców i innej dżumy uwczesnego systemu. Niestety na tym etapie program pogłebienia się zakończył i wszystko szlag trafił.Dziś w miejscu dawnego zbiornika rosna dzikie drzewka,łozy,leży kupa śmieci isyfu.Ponoć ten pan zasiada w prezydium naszego małego koła ,będę miał mu dużo do powiedzenia na tegorocznym zebraniu .Druga sprawa temat zarybiania niepowiem ładują tego sporo do wody ,ale jest mały problemik napuszczono karpia takiego na wymiar a następnie wyłapano chyba w 80% słyszałem o gościach którzy łapali po 30 sztuk dziennie i sprzedawali ,tego roku na odstrzał idzie płoć ładna pół kilówka . Acha na sprzedaży ryb nieżle dorabiali niewiem poile chodził karp ale za amury 10 kilowe można było dostać 70 zł . Wszystkie wiadomości mam z drugiej reki ,ale nawet w największej bajce jes ziarno prawdy tylko jakie w tej bajce morały .
shogun_zag Napisano 24 Marca 2005 Napisano 24 Marca 2005 No, i oto mamy obraz prywaty i kretynizmu .... wiadomo o co chodzi. Bogdanie, widziałem jak po zarybieniu zbiornika kroczkiem momentalnie pojawiały sie tablice ... "Zakaz wedkowania do dnia ....". I bardzo dobrze!!! Tak powinno być!!! Ale dalej ... . Minął dzień wskazany na tablicy i co widze .... zbiornik oblepiony w koło!!! Jeden łowił a za nim na jego miejsce czekał nastepny. I tak az do wyczerpania zapasów kroczka, dzień i noc Jeśli ludzie sami nie zrozumieją, ze to nie tak, ze nie o to chodzi ... moze byc juz po ptakach a raczej rybach
maniek Napisano 25 Marca 2005 Napisano 25 Marca 2005 Tak tak widmo głupoty krąży po całym kraju,znam wiele przypadków ale przytocze najbliszy. w pobliżu mam ładną glinianke na której jest duża presja wędkarska,włodarze koła wędkarskiego które ma w opiece wode najczęściej zarybiają przed wyborami do władz koła , pół biedy jak by robili to fachowo jak radzi to ichtiolog, ale nie, wolą np. zarybiać pstrągiem podrośniętym lub karpiczkiem pod wymiar.Po tygodniu nie ma sladu że było zarybiane, i pużniej długo długo nic. Pytałem się wędkarzy znajomych dlachego nie wysiudają takiego prezesa zkoła , ale powiedzieli że nie są w stanie , bo większości pamięta że sobie połowiła przez tydzień lub dwa a woda marnieje i ryby karłowacieją, totalny brak drapieżnika.
shogun_zag Napisano 1 Kwietnia 2005 Napisano 1 Kwietnia 2005 Wiecie, cieszy mnie to, że sa tez i normalne wody i normalni gospodarze, tacy ..... godpodarni Mowa o zb. Przeczyce. Plagą jego był i nadal jest skarłowaciały leszcz. Nigdzie ryba nie brała a na Przeczycach leszczyki po 10-15 cm zawsze!!! I co zrobiono??? Zwiekszono wymiar ochronny na sandacza szczupaka, zmniejszono limit chyba do 1 szt. dziennie i ... nie wiem ile jest w tym prawdy, ale takie słuchy mie doszły ... w sezonie '05 wprowadzono całkowity zakaz polowy drapierzników (jeśłi sie mylę, prosze o korektę) I bardzo dobrze .... niech wytłucze rybi chwast, woda stanie sie "normalna" a za kilka lat .... łowcy drapierzników!!! Szykujcie kije morskie
Gość bogdan39 Napisano 13 Czerwca 2006 Napisano 13 Czerwca 2006 Dzis takim kretyńskim tematem jest sprzedasz działek na cyplu harcerskim. Uwazam że pomysł jest poroniony. dlamnie zek to niezagospodarowany na pół dziki
Jarosław Napisano 14 Czerwca 2006 Napisano 14 Czerwca 2006 Tak się składa,że mieszkam 5 km od Przeczyc i wiem że sandacz jest przetrzebiony dokładnie od "zagospodarowanego" brzegu. Jest trzech gospodarzy a własciwie nikt się wodą dobrze nie opiekuje. Na wyspie od miesiaca ciągneli sandacze i szczupaki nawet niemiarowe.
keri Napisano 14 Czerwca 2006 Napisano 14 Czerwca 2006 ciągneli sandacze i szczupaki nawet niemiarowe.A ty widziałeś i nic z tym nie zrobiłeś WSTYD
Jarosław Napisano 15 Czerwca 2006 Napisano 15 Czerwca 2006 Nie wiedziałem,ale się dowiedziałem po fakcie. To nie mój rejon do kontroli.
Gość bogdan39 Napisano 3 Sierpnia 2006 Napisano 3 Sierpnia 2006 Do takich pomysłów nalezy chyba oddanie działkowiczom jeziorka tzw. od zagród jezioro około 35 a . Kiedys tam łapałem pierwsze amury szczupaki sandacze i wegorze. Dzis jezioro jest niedostepne. Fakt ze zostało wyczyszczone przez działkowiczów, ale to samo mogli zrobic pzw.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.