Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

PORONIONE POMYSŁY


Bogdan

Rekomendowane odpowiedzi

Zajmijmy się w tym temacie bezsensowną gospodarką posiadanych akwenów i rybostanem[ przez PZW] Zacznijmy może od mojego koła a więc tak ; kilka dobrych latek temu postanowiono na małej rzece płynącej przez moje miasteczko wybudować tamę nie była to duża inwestycja ale realizacja trwała ze 2 lata [czasy ukochanej komuny] gdy ją wreście wybudowano spietrzono wodę i powstał śliczny zbiorniczek zaporowy nie duży może miał z 2 hektary .Napuszczono tam wtedy dużo wszelakiej ryby i objęto zakazem na 2 lata idylla trwała może 6 lat aż prezesem naszego koła został pan nazwijmy go x i ogłosił że pasowało by spuścić wodę ryby przeżucić do jeziora a zbiornik pogłębić.Pomysłowi przyklasnięto i wkrótce przystąpiono do realizacji.Pamietam jak dziś jakie piekne ryby odławiano i ładowano po części do beczek i do prywatnych samochodów ormowców i innej dżumy uwczesnego systemu. Niestety na tym etapie program pogłebienia się zakończył i wszystko szlag trafił.Dziś w miejscu dawnego zbiornika rosna dzikie drzewka,łozy,leży kupa śmieci isyfu.Ponoć ten pan zasiada w prezydium naszego małego koła ,będę miał mu dużo do powiedzenia na tegorocznym zebraniu .Druga sprawa temat zarybiania niepowiem ładują tego sporo do wody ,ale jest mały problemik napuszczono karpia takiego na wymiar a następnie wyłapano chyba w 80% słyszałem o gościach którzy łapali po 30 sztuk dziennie i sprzedawali ,tego roku na odstrzał idzie płoć ładna pół kilówka . Acha na sprzedaży ryb nieżle dorabiali niewiem poile chodził karp ale za amury 10 kilowe można było dostać 70 zł . Wszystkie wiadomości mam z drugiej reki ,ale nawet w największej bajce jes ziarno prawdy tylko jakie w tej bajce morały . :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
przynęty na klenia   Dragon

No, i oto mamy obraz prywaty i kretynizmu .... wiadomo o co chodzi.

Bogdanie, widziałem jak po zarybieniu zbiornika kroczkiem momentalnie pojawiały sie tablice ...

"Zakaz wedkowania do dnia ....".

I bardzo dobrze!!! Tak powinno być!!!

Ale dalej ... . Minął dzień wskazany na tablicy i co widze .... zbiornik oblepiony w koło!!! Jeden łowił a za nim na jego miejsce czekał nastepny. I tak az do wyczerpania zapasów kroczka, dzień i noc :cry:

Jeśli ludzie sami nie zrozumieją, ze to nie tak, ze nie o to chodzi ... moze byc juz po ptakach a raczej rybach :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak tak widmo głupoty krąży po całym kraju,znam wiele przypadków

ale przytocze najbliszy. w pobliżu mam ładną glinianke na której jest

duża presja wędkarska,włodarze koła wędkarskiego które ma w opiece

wode najczęściej zarybiają przed wyborami do władz koła , pół biedy

jak by robili to fachowo jak radzi to ichtiolog, ale nie, wolą np. zarybiać

pstrągiem podrośniętym lub karpiczkiem pod wymiar.Po tygodniu nie

ma sladu że było zarybiane, i pużniej długo długo nic. Pytałem się wędkarzy znajomych dlachego nie wysiudają takiego prezesa zkoła , ale

powiedzieli że nie są w stanie , bo większości pamięta że sobie połowiła

przez tydzień lub dwa a woda marnieje i ryby karłowacieją, totalny brak

drapieżnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie, cieszy mnie to, że sa tez i normalne wody i normalni gospodarze, tacy ..... godpodarni ;) Mowa o zb. Przeczyce. Plagą jego był i nadal jest skarłowaciały leszcz. Nigdzie ryba nie brała a na Przeczycach leszczyki po 10-15 cm zawsze!!! I co zrobiono??? Zwiekszono wymiar ochronny na sandacza szczupaka, zmniejszono limit chyba do 1 szt. dziennie i ... nie wiem ile jest w tym prawdy, ale takie słuchy mie doszły ... w sezonie '05 wprowadzono całkowity zakaz polowy drapierzników (jeśłi sie mylę, prosze o korektę)

I bardzo dobrze .... niech wytłucze rybi chwast, woda stanie sie "normalna" a za kilka lat .... łowcy drapierzników!!! Szykujcie kije morskie :);)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...
Gość bogdan39

Dzis takim kretyńskim tematem jest sprzedasz działek na cyplu harcerskim.

Uwazam że pomysł jest poroniony.

dlamnie zek to niezagospodarowany na pół dziki :sad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się składa,że mieszkam 5 km od Przeczyc i wiem że sandacz jest przetrzebiony dokładnie od "zagospodarowanego" brzegu. Jest trzech gospodarzy a własciwie nikt się wodą dobrze nie opiekuje. Na wyspie od miesiaca ciągneli sandacze i szczupaki nawet niemiarowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
Gość bogdan39

Do takich pomysłów nalezy chyba oddanie działkowiczom jeziorka tzw. od zagród jezioro około 35 a .

Kiedys tam łapałem pierwsze amury szczupaki sandacze i wegorze.

Dzis jezioro jest niedostepne.

Fakt ze zostało wyczyszczone przez działkowiczów, ale to samo mogli zrobic pzw. :???:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.