Gość bogdan39 Napisano 23 Sierpnia 2006 Share Napisano 23 Sierpnia 2006 Jeśli chodzi otą pierwsza to przeczytałem ich setki od wojennych[ pamietne tygrysy] poprzez sensacje na fantastyce skończywszy. Jeśli choodzi o ksiażke to najbardziej utkwiły mi w pamieci wszystkie cześci Wiedżmina. Jeśli zas chodzi o film to 13 dzielnica o mafi narkotykowej z przywódca o imieniu TACHO . A tak na poważnie to DWIE WIEZE POWRÓT KRóla. Jeszcze wiele innych teraz mam dostep do filmów wiec w wolnych chwilach odpalam sprzęt i jazda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Roland Napisano 23 Sierpnia 2006 Share Napisano 23 Sierpnia 2006 Jesli chodzi o ksiazki to przede wszystkim "Mroczna Wieża" Stephena Kinga. Czytam aktualnie 5 czesc, jest ich 7, ale wiem ze ciezko bedzie mi o lepsza ksiazke. Jeśli chodzi o wiedzmina to jestem dopiero po pierwszej czesci, przeczytalem ja z tydzien temu i mam juz czesc 2, ale zostanie zaczeta dopiero po przeczytaniu MW czyli za jakies 2 dni :)Moglbym przeczytac ja juz wczesniej, ale myslalem ze jest rownie kiepska jak film. Jesli chodzi o film to mysle ze caly cykl "Władcy Pierscieni" ale w szczegolnosci " Powrót Króla" Przeczytalem tylko 3 czesc tomu a ostatnio przeczytalem "Sillmarillion"- czyli wszystko od początku . Lubie fantasy, zamierzalem kupic sobie "Gre o tron"- słyszalem ze swietna, ale cala kase wydam chyba na bilet do meczu "polska-finladia" wiec bede czytal wyporzyczone ksiazki z biblioteki, czyli cykl o wiedzminie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szczur3k Napisano 24 Sierpnia 2006 Share Napisano 24 Sierpnia 2006 Stephen King Lśnienie, Miasteczko Salem, a Christine to wedlog mnie arcydzielo ;] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kubak Napisano 27 Sierpnia 2006 Share Napisano 27 Sierpnia 2006 Goraco polecam ksiazke Koontz'a "Grom" to absolutnie najlepsza ksiazka jaka czytalem. zreszta kazda ksiazka tego autora ktora czytalem byla bardzo dobra np "Zmrok". Natomiast filmow ulubionych raczej nie mam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adek_Assault Napisano 27 Sierpnia 2006 Share Napisano 27 Sierpnia 2006 A propo filmów dzisiaj ide do kina na film "7 Krasnoludków Historia Prawdziwa"-mam nadzieje, że mi sie spodoba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adek_Assault Napisano 27 Sierpnia 2006 Share Napisano 27 Sierpnia 2006 No i byłem na tym filmie polecam go jest suppppper Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomik Napisano 28 Sierpnia 2006 Share Napisano 28 Sierpnia 2006 Polecam Stanisława Grzesiuka "Pięć lat kacetu" , "Boso, ale w ostrogach" "Na marginesie życia" czytałem te książki po kilka razy i pewnie jeszcze nieraz wrócę. A film, no cóż ostatnio tyle ich oglądam, że polecę te z ostatnie które pamiętam:-) Łowcy snów - trochę dziwny, ale z ciekawym zakończeniem science-fiction Piraci z Karaibów: Klątwa Czarnej Perły - I część Piratów... i naprawdę fajna komedia przygodowa Oszukać przeznaczenie 3 - masakra. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
-Adam- Napisano 28 Sierpnia 2006 Share Napisano 28 Sierpnia 2006 Byłem ostatnio w kinie na filmie "16 przecznic". B. Willis w dobrej formie - polecam. A ostatnia książka Milan Kundera "Życie jest gdzie indziej". To nie jest jednak nic dla miłośników wartkiej akcji. Ale również polecam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
P Napisano 29 Sierpnia 2006 Share Napisano 29 Sierpnia 2006 Witam Jesli chcecie swoje "malzonie" lub dziewczynie zrobic mila niespodzianke to idzcie do kina na "Sztuke zrywania" Sam film jako komedia calkiem calkiem a kobieta raczej powinien w 99,9 % procentach przypadkow sie bardzo podobac Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość bogdan39 Napisano 30 Sierpnia 2006 Share Napisano 30 Sierpnia 2006 Boso ale w ostrogach ta książka mna wstrzasneła. Pęć lat kacetu też czytałem faktycznie dobre książki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dyman Napisano 15 Października 2006 Share Napisano 15 Października 2006 moją ulubiona książka to Ogniem i mieczem i Władca pierścieni wszystkie części a filmy to Ojciec chrestny,Armagedon, i trzy cześci blade pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość bogdan39 Napisano 4 Listopada 2006 Share Napisano 4 Listopada 2006 Skończyłem ogladać przedchwila film KAROL PAPIERZ który pozostał człowiekiem . Ładny film ,polecam kazdemu . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
respect04 Napisano 4 Listopada 2006 Share Napisano 4 Listopada 2006 Ja najbardziej to lubie fantasty "Władca Pierścieni" itp. No a filmy to wszelkiego rodzaju (wyjątek: romanse ble) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość wobler129 Napisano 4 Listopada 2006 Share Napisano 4 Listopada 2006 Najlepsze filmy - oczywiscie wedkarskie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Pike Napisano 25 Lutego 2007 Share Napisano 25 Lutego 2007 Polecam: - Marcel Proust - W poszukiwaniu straconego czasu - Tomasz Mann - właściwie wszystko, co napisał - A. Camus - Dżuma, Obcy - S. Beckett - Czekając na Godota - L. Tołstoj - Wojna i pokój (a potem: Hadżi Murat, Zmartwychwstanie, i dalej, jak w przypadku Manna) - Szekspir - Hamlet (właściwie jest tylko to, i "reszta literatury" ) - F. Dostojewski - Zbrodnia i kara, Biesy (i jak w przypadku Manna i Tołstoja) - G. de Maupassant - wszystko, jak leci - A. Czechow - j/w - Gombrowicz - Ferdydurke To taki przekrój, na początek: Francja, Niemcy, Rosja, Polska, jeden Anglik - jeśli ktoś już czytał, chętnie o tym pogadam. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Pike Napisano 25 Lutego 2007 Share Napisano 25 Lutego 2007 PS Nie uwzględniłem wielu, których trzeba koniecznie przeczytać, ale za ominięcie dwóch poszedłbym do piekła: Kafka i Shulz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cysiu Napisano 26 Lutego 2007 Share Napisano 26 Lutego 2007 Ja niecałe 2 miesiące temu przeczytałem "Ferdydurke" W. Gombrowicza. Utwór całkiem "inny" niż pozostałe lektury w programie liceum ogólnokształcącego. W sumie na początku może wydawać się bezsensownym stekiem głupot skleconym przez jakiegoś psychopatę, przez który ciężko dobrnąć do końca. Jednak po przeczytaniu całości i wpatrzeniu się w jej głębszy sens. Wyrazy co chwila przeawiające się w utworze, takie jak "pupa" "dupa", czy też rozdział o gwałceniu przez uszy to normalka . Nasz szanowny minister edukacji planował "Ferdydurke" skreślić z listy lektur szkolnych. Moim zdaniem jest to błąd ponieważ uczniowie powinni mieć jakieś przynajmniej mgliste pojęcie o tym rodzaju literatury (Świat nie kończy sie na Mickiewiczu czy Reymoncie, ale nie będę porównywał tych dzieł bo to całkiem inna liga ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
El Rifle Napisano 26 Lutego 2007 Share Napisano 26 Lutego 2007 Bułhakow ("Mistrz i Małgorzata"), Dostojewski ("Zbrodnia i kara"), Gogol ("Rewizor", "Ożenek"), Moliere ("Świętoszek", "Chory z urojenia", "Skąpiec" - świetne spektakle były w teatrze telewizji...), Shakespeare ("Tytus Andronikus", "Hamlet"), Eco ("Imię Róży") to moi faworyci... A z lżejszych lektur Agatha Christie, genialne kryminały pisała Ostatnio czytałem "Solaris", ktore też okazało sie świetną ksiażką i choc nie przepadam za fantastyką, naprawdę mile sie rozczarowałem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Pike Napisano 26 Lutego 2007 Share Napisano 26 Lutego 2007 Cześć Cysiu. Gdyby nawet Ferdydurke była napisana przez psychopatę, nie oznaczałoby to, że jest "stekiem bzdur". Konotacja byłaby wręcz dodatnia, bo wiele wybitnych dzieł wyszło spod ręki właśnie psychopatów. Na temat Giertycha i jego pomysłów nie będę się wypowiadał, bo mi się nie chce. On sam nie zasługuje na nic poza lekceważeniem, jako człowiek. Zupełnie czym innym byłoby lekceważenie tego, jakie (mam nadzieję, że odwracalne) skutki może przynieść to, co robi. Z tym Mickiewiczem i Reymontem udam, że nie zrozumiałem, bo to na pewno inna tematyka, gatunek literacki, ale czy inna liga? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Pike Napisano 26 Lutego 2007 Share Napisano 26 Lutego 2007 Cześć El Rifle. Z grubsza mamy podobne gusta. Wypowiem się na temat Eco i jego bardzo dobrej książki Imię Róży. Jeśli potraktujemy to dzieło jako kryminał pisany przez erudytę, który przedstawił nam pewien fragment kultury średniowiecznej - który jest tutaj nadrzędny - to możemy z tej książki dowiedzieć się, że i takie rzeczy zdarzały się w Średniowieczu - ba: były na porządku dziennym. Jeśli uznamy, że jest to obraz średniowiecznej kultury w ogóle, to jest to poważny błąd - ekstrapolacja conajmniej nieuprawniona. W każdym podręczniku do języka polskiego możemy przeczytać, że Średniowiecze, to tylko dance macabre (bądź: "danse", bo różnie się pisze), Rozmowa Polikarpa ze Śmiercią i Legenda o św. Aleksym - słowem: ciemnota, zacofanie, stosy i "memento mori". Kilka stron dalej w tym samym podręczniku będzie napisane, że w Średniowieczu powstawały uniwersytety, a podstawowym zarzutem wobec myśli tego okresu będzie ten, że uwikłana była w scholastykę (wyjątkowo wysoki poziom abstrakcji, a to chyba nie świadczy o ciemnocie). I tego uczy jakaś pani mgr, nie zadając sobie pytania czy aby nie ma w tym jakowejś sprzeczności Każdy wykładowca historii filozofii średniowiecznej - dr, dr hab., profesor, czyli ten, który bada ten temat osobiście, osobiście tłumaczy oryginalne teksty średniowieczne i inne źródła, naukowiec - uczy czegoś dokładnie odwrotnego. Uczy, że Średniowiecze było epoką światła, wspomnianego powstawania uczelni; że nigdy żaden filozof nie stracił życia za swoje poglądy. Głoszono co chciano, gdzie chciano, a potępienia kończyły się co najwyżej zakazem głoszenia pewnych nauk (w zależności, który uniwersytet akurat wygrywał w polemikach - Paryski czy Oksford) i paleniem książek (w rzeczywistości wiele nie spalono, bo papieże to byli ludzie wykształceni, światli i chodziło im najczęściej o kwestie formalne niż rzeczywiste niszczenie dzieł). Średniowiecze było chore na punkcie logiki - rozwinięto tu dokonania Antyku, poprawiono błędy; aż do XIX wieku nie dokonano tu nic więcej, a wręcz nastąpił z końcem Średniowiecza regres - wszystko musiało być logiczne: Bóg, człowiek, świat - dzieła Eriugeny (z okresu karolińskiego), św. Tomasza, Dunsa Szkota, Ockhama - to jest myśl z najwyższej półki, nawet jeśli się z nią nie zgadzamy, przy której pocą się piątkowi studenci. Czytając Eco warto pamiętać, że jeśli ci, którzy badają ten okres osobiście, miewają odmienne zdanie na temat Średniowiecza, to może coś być na rzeczy. Pozdrawiam PS Badanie z pozycji pisarza, nawet wybitnego erudyty, które mogą posiadać cechy dzieła naukowego ale nie muszą, a badanie z pozycji naukowca, którego dokonania są weryfikowalne na gruncie nauki - są i kontrolowalne i kontrolowane przez świat nauki - to jednak nie to samo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość bogdan39 Napisano 27 Lutego 2007 Share Napisano 27 Lutego 2007 Krwawy diament niezły film polecam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
El Rifle Napisano 27 Lutego 2007 Share Napisano 27 Lutego 2007 Pike nie jestem aż tak biegły w zakresie filologii czy historii literatury jak Ty, a właściwie jestem laikiem (moja dziedzina to politologia i stos. międzynarodowe) natomiast masz rację, coś w tym jest...Mimo, że Eco jest cenionym naukowcem i pomysł zaczerpnął niejako z pewnych średniowicznych manuskryptow, to nie należy tej powieści oceniać przez pryzmat tego co się działo w Średniowieczu czy też przez pryzmat naukowego dorobku badaczy tej epoki... On dostał kiedys propozycję napisania powieści kryminalnej i wpadł na pomysł żeby umieścić ja w takich realiach, ale to chyba wszystko reszta to wciągająca historia gdzie średniowiecze jest tylko tłem. A swoja drogą zadziwiająca jest ta sprzeczność, związana z podejściem uniwersyteckim do problemu Średniowiecza, a zawartością podręcznikow do szkoły średniej. Przecież Ci sami magistrzy ktorzy nas uczą o epokach na podstawie tych podręcznikow kończyli filologię, a co za tym idzie mieli styczność z tą jakby glębsza wiedzą na temat Średniowiecza, mimo to nie przekazują tego, a przynajmniej nie do tego stopnia, żeby ukazać rzeczywisty obraz. Ale to jest też kwestia tego, że programy sa napięte i nie na wszystko jest czas... Pike jesteś z wykształcenia filologiem? Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PaNeK Napisano 27 Lutego 2007 Share Napisano 27 Lutego 2007 a ja lubie Sabkowskiego, Kinga, Tolkiena i inne fantasy filmy: Komedia: american pye 1,2,3.... , euro trip dziewczyna z sąsiedztwa sencsacja/thriler: kruk Horror: egzorcysta, wiedźma z blair i drabina jakubowa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Pike Napisano 27 Lutego 2007 Share Napisano 27 Lutego 2007 Witaj El Rifle. Jestem historykiem filozofii i logikiem. W tym, czego nauczają w liceach jest nie tyle sprzeczność, co tendencyjne rozłożenie akcentów, które prowadzi do nieuprawnionych ekstrapolacji - choć rzeczywiście: jeśli skrócić to tak, jak ja to zrobiłem, można nazwać to z grubsza i sprzecznością. Jak naprawdę było nie wiem ani ja, ani nikt, bo nigdy nie wiadomo w jakiej ilości i jakie dane musielibyśmy posiadać, by wiedzieć wszystko i do końca . Nigdy też nie wiadomo ile w naszym nawet najuczciwszym opisie danej epoki jest naszych pragnień, by udowodnić tezę, na udowodnienie której mamy ochotę, bo jest koherentna z czymś, co jest w nas, co chcielibyśmy zobaczyć i przekazać, bo na przykład pasuje do światopoglądu, a ile obiektywizmu (pewne puzzle, które nie pasują do założonego z góry obrazka odrzuca się wówczas, jako "nieistotne", a tak naprawdę na ile są istotne nie wiemy). Funkcjonuje takie fajne powiedzenie, że "historię piszą zwycięzcy". Gdyby kosmici opanowali Ziemię i zaczęli pisać jej historię, to najprawdopodobniej tak by im się układała, że wyszłoby, że właściwie wszystkie wydarzenia były tylko drogą do ich panowania W tej chwili umysły intelektualistów, to umysły demokratów z lewicowymi inklinacjami (to nie zarzut, tylko spostrzeżenie - nie moje zresztą) i Eco pisze trochę tak, jak wspomniani hipotetyczni kosmici (takie przykłady są dobre, bo abstrakcyjne - rutynowo posługujemy się nimi do wyjaśniania mechanizmów; nie wzbudzają emocji). W żaden sposób nie wpływa to na wartość dzieła, które jest doskonałe jako literatura. Ja tylko przestrzegam przed popularną metodą uczenia się historii: jedynie na podstawie literatury pięknej . Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Roland Napisano 27 Lutego 2007 Share Napisano 27 Lutego 2007 Ja tez lubie Sapkowskiego. Jesli chodzi o Kinga to czytam wlasnie 7 czesc Mrocznej Wieży - ksiazka masakryczna Tolkiena tez tam cos przeczytalem, najbardziej podobala mi sie ksiazka silmarilion. i inne fantasy a jakie? Bo teraz zamierzam przeczytac cos kogos innego. Moze czytales "Piesn lodu i ognia" Martina George lub ktos z uzytkownikow? Słyszalem ze fajna. Sabkowskiego, Kinga, Tolkiena i inne fantasy to moze czytales MW? Bo King to raczej horror i niewiele wypuscil fantsy. Z tego przynajmniej co mi wiadomo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.