Przeczyce

[Mariusz1]

Miały podłogi widziałem z bliska.

[DAWIDDD]

a jak stan i woda ?

[kingu]

Z wody jeszcze nie ma "zupy". Poziom wody jest normalny.

Dziś byłem z kumplem na łódce: jedna wędka na splawik, jedna z gruntu i dwie na trupka. Efekt: nawet piknięcia. Tragedia!!

[Gość Anonymous]

Z wody jeszcze nie ma "zupy". Poziom wody jest normalny.

Dziś byłem z kumplem na łódce: jedna wędka na splawik, jedna z gruntu i dwie na trupka. Efekt: nawet piknięcia. Tragedia!!

niestety dobrze to tam już było. Ta zaporówka moim zdaniem kończy juz swój żywot pod względem ichtiofauny atrakcyjnej dla wędkarzy. Woda jest już tak przepełniona związkami organicznymi że zawsze juz latem zaczyna się robić żur. Tak się robiło juz 20 lat temu i nic nie uległo poprawie bo i nie ulegnie. Reszty dopełniają mięsiarze i kretyńska gospodarka zarybieniowa PZW. Nadal tam są dopuszczone "sporty" motorowodne z silnikami spalinowymi, czy juz ktoś poszedł po rozum do głowy?

[Robek]

Gdyby Przemsza wpływał czysta to może coś by się jeszcze uchowało, popatrz jak oczyściło się małe Dzierżno. Akurat motorówki itd. natleniają tą skisłą wodę, nie zauważyłem by ich tam było dużo, ale w tym roku jeszcze nie byłem.

Podobno w zeszłym roku wpuścili więcej drapieżnika, po klęsce zdechłych leszczy, ale oczywiście karpia też wrąbali...

[Mariusz1]

Dobrze piszesz co do np. motorówek to wczoraj ich nie brakowało niezły huk i duża fala na wodzie. Co do syfu w wodzie również muszę się z tobą zgodzić woda od brzegów na jakieś 20parę metrów posiada zielony szlam wszystko to glony i bakterie.

[Gość Anonymous]

Koledzy, motorówki może i natleniają "skisłą wodę" ale pomagają tyle co czysty deszcz pomaga oczyszczać brudną powodziowa wodę Cóż z tego jak nieszczelne silniki ciekną olejem i wachą a spaliny sa odprowadzane no własnie gdzie? ;) to za małe jezioro na takie ekscesy. Naprawdę liczyłem na to ze ktoś napisze ze już wprowadzono tam strefe ciszy, czy ograniczono spaliny, czyli nic nie zmieniło się tam od lat dziewięćdziesiątych.

Co do zarybienia drapieżnikiem - owszem zarybili też sandaczykiem którego potem odławiali śniętego - tony śniętych sandaczy leżały razem z leszczami i innymi rybami były nawet fotki czy relacje gdzieś tutaj na forum

tutaj jest co prawda o leszczach z liguloza ale uwazam ze to nie tasiemiec był przyczyną śnięcia ryb a przyducha bo ginęly też inne ryby m.in wlasie sandacze ale kto by się tam przejmował ze PZW wydało nasza kase na zarybienie a materiał zarybieniowy padł z powodu złej gospodarki zbiornikiem... http://slask.naszemiasto.pl/artykul/1481575,sniete-ryby-w-zalewie-przeczycko-siewierskim-dlaczego,id,t.html

Co do Przemszy - Przemsza jest stosunkowo czysta Z pewnością kojarzysz Przemsze z Będzinem lat 90-tych gdzie jedyne życie w rzece to był rurecznik...

[Mariusz1]

Tasiemiec z byłej niedzieli który był w leszczu.

[DAWIDDD]

co ten siewierz ma takie problemy wiecznie z tasiemcem ? ;/

[Robek]

Koledzy, motorówki może i natleniają "skisłą wodę" ale pomagają tyle co czysty deszcz pomaga oczyszczać brudną powodziowa wodę Cóż z tego jak nieszczelne silniki ciekną olejem i wachą a spaliny sa odprowadzane no własnie gdzie? ;) to za małe jezioro na takie ekscesy. Naprawdę liczyłem na to ze ktoś napisze ze już wprowadzono tam strefe ciszy, czy ograniczono spaliny, czyli nic nie zmieniło się tam od lat dziewięćdziesiątych.

Nie jestem za spalinówkami na wodzie, ale nie uważam, by były w stanie zrobić syf z 400 ha wody.

Co do zarybienia drapieżnikiem - owszem zarybili też sandaczykiem którego potem odławiali śniętego - tony śniętych sandaczy leżały razem z leszczami i innymi rybami były nawet fotki czy relacje gdzieś tutaj na forum

Był też sum i szczupak, ilości sporo większe niż zwykle, nie pamiętam, gdzie to czytałem, ale już po aferze z leszczami.

tutaj jest co prawda o leszczach z liguloza ale uwazam ze to nie tasiemiec był przyczyną śnięcia ryb a przyducha bo ginęly też inne ryby m.in wlasie sandacze

Być może były inne powody ale głównie tasiemiec, gdyby była przyducha to woda by się oczyściła.

Co do Przemszy - Przemsza jest stosunkowo czysta Z pewnością kojarzysz Przemsze z Będzinem lat 90-tych gdzie jedyne życie w rzece to był rurecznik...

Kojarzę ją z odcinka powyżej zbiornika, kiedyś dobre i głębokie łowisko, także z odcinka specjalnego. Jak widać po zbiorniku, woda jest inna niż w Dramie, która z mętnego Dzierżna zrobiła kryształ.

co ten siewierz ma takie problemy wiecznie z tasiemcem ? ;/

Żyzna woda wpływająca do zbiornika + niekorzystny skład rybostanu (za dużo leszcza i karpia) + słaba zdolność samooczyszczania sztucznych zbiorników.

[Gość Anonymous]

Silniki spalinowe to tylko część problemu - ot taki gwózdek do trumny zbiornika, problem w tym ze tych gwózdków jest sporo.

Ryby inne niż leszcze zdychają z deficytów tlenowych/chorób itd innego wytłumaczenia nie mam Przemsza ma dość czysta wodę i pomimo tego Przeczyce nie radza sobie z tym.

Zła gospodarka, za dużo ryb bentosożernych, które powodują non stop wzruszanie dna i nagromadzenie związków organicznych w wodzie - nie ma praktycznie roślin więc ich miejsce zajmują sinice, glony itd. powodujące w dogodnych warunkach zakwit.

W zaporówkach zawsze występuje eutrofiazacja wody, czyli stopniowe jej wysycenie zwiazakmi organicznymi, pierw znikają rośliny z litorala, pojawiają sie glony potem wzrasta poziom toksym z sinic, maleje poziom tlenu, powstaje siarkowodów, znikają ryby i dupa... - Zbiornikowi przeczyckiemu stuknie w tym roku...50 lat przez ten czas po prostu przeszedł on kolejne etapy eutrofizacji wody do czego mocno przyczynily się wszystkie powyzsze czynniki.

zarybianie karpiem, leszczem tylko wbija kolejne gwożdzie do jego trumny. prawde mówiąc nie mam pojęcia co w obecnej chwili można zrobić, chyba tylko pozostawić bez zarybiania białorybem, zakazać stosowania zanęt, znieśc wymiary leszcza, karpia, zabronić zabierania drapieżników lub nawet połowu na spinning/żywca (albo no kill + mocna kontrola) wyłączyc potem na jakies 2 lata z wędkowania. Cos by jeszcze z tej wody było a tak to kolejne tony karpika, potem tony bylejakiej zanęty do wody żeby go wyłowić i mamy to co mamy

[DAWIDDD]

przeczytałem to i MASAKRA

[DAWIDDD]

byliśmy dziś od 4 do 12. bez bran bez ryb. stan wody to po prostu obłęd tyleeee wody naepiło.

Byliśmy od strony s1 na siewierz. to jak ktoś kojarzy te 2 dróżki przy wodzie jedna przy łące a jedna przy wodzie , to momentami ta przy wodzie była zalana tyle wody jest. Brud syf butelki

[Gość Anonymous]

byliśmy dziś od 4 do 12. bez bran bez ryb. stan wody to po prostu obłęd tyleeee wody naepiło.

Byliśmy od strony s1 na siewierz. to jak ktoś kojarzy te 2 dróżki przy wodzie jedna przy łące a jedna przy wodzie , to momentami ta przy wodzie była zalana tyle wody jest. Brud syf butelki

spoko, paradoksalnie uważam ze taka wielka wymiana wody przy okazji powodzi tylko pomaga temu zbiornikowi więc cierpliwości

[DAWIDDD]

oby oby jesteś w stanie " przewidzieć" kiedy będzie w miarę normalnie poziom ?

[xym82]

Deszcze ustały,może z tydzień myślę. Ja siedziałem od Tuliszowa,co niektórzy siedzieli na asfalcie haha.Sandacz nie skubie,a i z białą rybą nieciekawie było...

[xym82]

Coraz więcej leszczyków pływa na powierzchni...W weekend wpadł karpik,miał 3 dziury,rany do mięsa,ciekawe co to? Dziś w nocy słyszałem o podobnej sytuacji...Około miesiąc temu na jednym ze stawów z okolic Zabrza połowiłem ładnych karasi,leszczy i jednego karpia,karp z dziurami i karasie też miały rany...Masakra...

[Gość Anonymous]

Coraz więcej leszczyków pływa na powierzchni...W weekend wpadł karpik,miał 3 dziury,rany do mięsa,ciekawe co to? Dziś w nocy słyszałem o podobnej sytuacji...Około miesiąc temu na jednym ze stawów z okolic Zabrza połowiłem ładnych karasi,leszczy i jednego karpia,karp z dziurami i karasie też miały rany...Masakra...

http://oczkowodne.net/fauna/erytrodermatitis.jpg

http://oczkowodne.net/fauna/aeromonas.jpg

takie?

[Mariusz1]

Co to zaraza tasiemcowa???

[xym82]

Coraz więcej leszczyków pływa na powierzchni...W weekend wpadł karpik,miał 3 dziury,rany do mięsa,ciekawe co to? Dziś w nocy słyszałem o podobnej sytuacji...Około miesiąc temu na jednym ze stawów z okolic Zabrza połowiłem ładnych karasi,leszczy i jednego karpia,karp z dziurami i karasie też miały rany...Masakra...

http://oczkowodne.net/fauna/erytrodermatitis.jpg

http://oczkowodne.net/fauna/aeromonas.jpg

takie?

tak to wyglądało...jak znajdę kabel do telefonu to wrzucę fotke

[szczupak79]

panowie a co z sandaczem na Przeczycach??

[xym82]

panowie a co z sandaczem na Przeczycach??

Byłem z środy na czwartek na Tuliszowie,żadnego brania ,obok mnie też nie mieli,byli goście z wywózką to zwineli sie w nocy raczej bez ryby niż z kompletem..

[xym82]

Co to zaraza tasiemcowa???

Mówiąc potocznie to chyba wrzody

[Staszek]

Ech, chyba już z 8 wypadów na sandała . W ubiegłą niedzielę tylko lekkie pstryknięcie a poza tym studnia. Żadnych uderzeń, podbić

Albo już tam sandała prawie nie ma , albo są jakieś resztki.

Co prawda uczę się dopiero jego połowu na spining ( z opadu) ale rozmawiam z innymi: ani na trupka z wywózki ani z łódek na spining - brak efektów.

Sporadycznie, gdzieś tam usłyszałem że ktoś coś gdzieś ..ale to chyba opowieści z mchu i paproci . Jasne że zawsze komuś coś udało się gdzieś pojedyńczą rybę złowić ale to bardziej na zasadzie przypadku .

[Gość Anonymous]

Ech, chyba już z 8 wypadów na sandała . W ubiegłą niedzielę tylko lekkie pstryknięcie a poza tym studnia. Żadnych uderzeń, podbić

Albo już tam sandała prawie nie ma , albo są jakieś resztki.

Co prawda uczę się dopiero jego połowu na spining ( z opadu) ale rozmawiam z innymi: ani na trupka z wywózki ani z łódek na spining - brak efektów.

Sporadycznie, gdzieś tam usłyszałem że ktoś coś gdzieś ..ale to chyba opowieści z mchu i paproci . Jasne że zawsze komuś coś udało się gdzieś pojedyńczą rybę złowić ale to bardziej na zasadzie przypadku .

Dopóki nie zrozumiemy ze ryb nie ma na tyle żeby każdy mógł się jednocześnie obłowić i najeść po uszy to tak niestety będzie

przecież wg polityki PZW i mentalności znacznej części braci wędkarskiej ryba sie u nas nie rozmaża bo po co - jak ryby zabraknie to sie zarybia, nie ma górnych widełek dla drapieżnika żeby najlepsze okazy przekazały geny potomstwu i zachowały jako taką naturalna równowage rybostanu zbiornika

Gospodarka na jeziorze przeczyckim to zwykłe złodziejstwo do tego jezioro jest już tak spenetrowane ze niekórzy znają tam kazdy kamień na dnie, kazda górkę itd. Jak zarybia sandaczem, podrośnie (nie zdechnie z przuduchy) to jeśli mięsiarze go nie wyłowią może coś zostanie... i tak jest wszędzie. Byle zarybić... byle wyłowić w pień... i tak w kółko