Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

Sezon podlodowy 2012/2013


fix-bud

Rekomendowane odpowiedzi

przynęty na klenia   Dragon

Dziś niestety był słaby dzień. Złowiłem tylko jednego okonia około 30cm i kilka takich jak palec. Na blaszkę łowiło jeszcze pięciu innych wędkarzy i tylko jeden złowił dwa okonie takie jak mój (było to tak, że zauważyli, jak ja złowiłem swojego i zaraz zaczęli wiercić w moim miejscu i w końcu w jednym przeręblu natrafił na dwie sztuki). Trochę mi ciśnienie podnieśli i poszedłem w inną swoją miejscówkę, ale tam brały już tylko maluchy. Przetestowałem swoje nowe blaszki. Kilka musiałem podgiąć, ale po tym zabiegu wszystkie pracują świetnie. Dziś jednak wabiły tylko gluty. No cóż. Najlepszy okres brań już się skończył, w końcu to już nie jest pierwszy lód. Nie składam broni i jeszcze parę razy się wybiorę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś na lodzie byłem 4h mróz -15 i silny północno wschodni wiatr który potęgował zimno jezioro Toczyłowo na Mazurach grubość lodu 20cm :mrgreen: i żywego ducha , nie wiem albo za zimno albo środek tygodnia , na tym jeziorku byłem 4 raz z czego 2raz zimą i dziś okonek niewymiarowy i szczupaczek 35cm się uczepił mój pierwszy na szarpaka , zresztą nie pamiętam kiedy ostatnio złowiłem zębacza gdyż latem łowię tylko na ciasto i kuku.Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Graty! okonek fajny szkoda że tylko jeden :wink: na Śniardwach byś miał takich co najmniej kilka , chociaż w ostatnią sobotę słabo brały , chociaż parę sztuk się złapało :mrgreen: wczoraj byłem na innym jeziorze okonek jeden , dominowała płotka wymiarowa wprawdzie ale i tak drobnica :roll: W tą sobotę jedziemy na jezioro Orzysz , mam nadzieję że się połowi okonia :mrgreen: Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś trzy godziny na lodzie. Jezioro Piwonińskie. Ogólnie słabo. Około 35cm śniegu na lodzie obciążyło lód tak, że wylała się na niego woda z przerębli i strasznie ciężko się po nim chodziło, bo zrobiła się skorupa i każdym krokiem się ją przebijało. Okonie jak zwykle brały słabo. W końcu trafiłem jedną dziurę, w której w kilka minut złowiłem trzy 28-29cm i obok jednego mniejszego. Poza tym "incydentem" brały same maluszki.

Oto zdjęcie jednego z tych większych:

ab98c196594264d0m.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no z tą lina to przesadziłem...

lód 15 cm twardy i stabilny, wędkarzy dużo chodziłem bez strachu wydeptanymi ścieżkami

niestety odwilż nadchodzi...

no i nie było żadnego brania (spławik, biały robak, ochotka), może to dlatego, że akurat nad jeziorem prowadzili wycinkę drzew i co chwilę ścięte drzewa uderzały o ziemię na brzegu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Mam zbiornik hmm... ok. 50ha, dno kamienisto-piaszczyste. Strome brzegi, przy trzcinach juz ok.2-3m jest średnio. Mało wypłyceń, głębokość całego zbiornika to średnio 4-5m. Sporo dorodnego okonia, sporo palczaków, zbiornik nie zarybiany, naturalne środowisko, krystaliczna woda. Gdzie szukać dorodnych garbusów (30+) o tej porze? Lód bezpieczny ale całego wzdłuż teraz nie przejde bez przesady. Skupiać się bardziej na dołach czy wypłyceniach? Zaraz przy trzcinach czy dalej? Wiadomo, teraz już garbusy ospałe, te 40stki też stoją w grupie teraz? Nie mam echo, łowie na małe blaszki z kiwokiem i wchodzi w gre tylko ta metoda. Planuje 2-3 wypady max, teraz, do końca tygodnia. Interesuje mnie tylko dorodny garbus i będe stosował tylko tą metodę. Czasu mało, sprzęt prosty ale ostatni dzwonek by spróbować, a akurat mam czas na to i jest lód.

Jak trafie stadko palczaków to ma to jakieś odniesienie do 30+ okoni? Prosze o szybkie, konkretne rady - osób doświadczonych, bo na lodzie to ja raczkuje dopiero można powiedzieć. Może wspólnymi siłami uda sie coś godnego wytargać z przerębla jeszcze tej zimy, a wtedy na pewno możecie liczyć na fotke. Z góry dziękuje i pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Don Gucak, ja bym łowił przy trzcinach na końcu spadu, czyli w miejscu w którym przestanie Ci przybywać głębokości wraz z wierceniem kolejnych dziur w stronę otwartej wody. Obejdź cały zbiornik i spróbuj znaleźć miejsce gdzie przy temperaturze na plusie ścieka woda i dostaje się pod lód. To jest miejsce pewniak. Sprawdź grubość lodu, bo może być osłabiony w takich miejscach!

Grube- palczaki- nie ma zasady. Czasem decyduje nawet pora dnia. Trochę błąd robisz, że rezygnujesz z mormyszki. Często na blaszkę nie ma efektu a na mormyszkę biorą ładne okonie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tomek1, Rezygnuje z mormychy bo łowiłem tą metodą raz w życiu, nie mam żadnego obycia, jedyne okonie powyżej 30cm spod lodu padły na blaszke i można powiedzieć że jestem obyty z tą metodą (choć wiele nauki przede mną). Do mormyszki potrzebowałbym pewnie ochotki a do ochotki najlepiej klej do ochotki itd... Plus brak doświadczenia, nie napawa mnie optymizmem.

Obejść całego zbiornika nie obejde bo jest zbyt duży, cały dzień musiałbym poświęcić a nie szastam wolnym czasem. Gdyby nie pewne czynniki to nakupiłbym sobie sprzętu i chodził po tym lodzie kombinując na różne sposoby a pisanie powyższego posta bym olał. Niestety doświadczenia podlodowego u mnie jak na lekarstwo, sprzęt to blaszka (małe blaszki, kiwok, żyłeczka 0.10mm) a zbiornik piękny, dziki i wolny od patologii. Dlatego właśnie poprosiłem o wypowiedź doświadczonego wedkarza i konkretną odpowiedź (i nie powiem ucieszyłem sie jak zobaczyłem "Dzisiaj 22:06 tomek1").

Zastanawiam sie własnie czy jest sens oddalać się od trzcin? Czy miejsca, gdzie padły w sezonie garbusy po 40 (lato-jesień) jest sens wałkować? Są to miejsca otwartej przestrzeni, kilka razy próbowałem tam z blaszka i nic. Próbować szukać dołów powyżej 5m na otwartej przestrzeni czy skupic sie przy linii brzegowej na spadach? Rozumiem że prowokować przy dnie, jest sens próbowania kilka metrów od dna?

Oczywiście, każdy tu może napisać coś w stylu "to trzeba poszukać samemu, każdy zbiornik jest inny" lub "nie ma złotego środka na okonie a podstawy są w googlach wystarczy poszukać". Tyle tylko że teorie z googli na temat szukania okazów w środku zimy, jakby zebrać razem to zaprzeczają się wzajemnie, a ja nie szukam złotego środka bo nawet sobie nie wyobrażam pewnie ile weterani podlodowi sie nawiercili i nachodzili żeby opanować garbusy na danych zbiornikach.

Prosze tylko o treściwe wskazówki do mojego przypadku, metody połowu i zbiornika. To miałbyć mój pierwszy pełny sezon podlodowy a przez brak czasu jak jest lód i brak lodu jak jest czas na lodzie byłem razem może z niecałe 10h i nie złowiłem garbuska powyżej 30cm. Miałem jednego na 40+ ale sie wypiął na "pierwszym" lodzie i nie dał sie ponownie sprowokować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam! no cóż na to nie ma reguły - trzeba więc szukać i jeszcze raz szukać! na Śniardwach łowimy garbusy na spadach 7/9metrowych czasem trafia się okoń płycej ale jest tam i też ładna płoć , która czasem też bierze na blaszkę , jednak my z braćmi przeważnie łowimy na mormyszkę :mrgreen: a reguły na to gdzie szukać okonia nie ma , gdyż wiemy to z swoich obserwacji, gdyż te miejsca gdzie uda nam się trafić ładnego okonia zapisujemy do gps i np. tam gdzie łowiliśmy w poprzednich latach garbusy teraz pojawiają się ''palczaki'' Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybrałem sie dosłownie na 1,5h, na spadach nic, przed samym zmrokiem na płytkiej wodzie padł 1 garbusek gdzieś pod niecałe 40cm. Uderzył w blaszke na płyciźnie 1m przy samych trzcinach!

Jutro spróbuje troche dłużej podziałać, zdam relacje jak będą efekty. Jutro spróbuje obłowić zarówno spady jak i płycizny, bo okonek prawdopodobnie był na żerowaniu bo gdzie by siedział na niecałym metrze.

Chyba samica? Oczywiście wróciła do wody w dobrej kondycji bo nie było mrozu :)

img1914lk.jpg

img1910nr.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj rano 1,5h i 2 okonki po ok. 25cm. Złowione na blaszke w tej samej dziurze jeden po drugim, takie same brania. Okonki z ikrą w środku, nawet tych rozmiarów. Lód cienki i strasznie dużo wody na lodzie, jutro już odpuszcze.

img1915ia.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Sezon podlodowy zakończyłem jakiś czas temu, a dziś zakończyłem go drugi raz. Wybrałem się nad Jezioro Piwonińskie oczywiście z blaszką. Lód miejscami dość gruby do 20cm, miejscami przy nasłonecznionych brzegach już cienki i kruchy. Wyniki nie były spektakularne, bo chociaż brań było dużo, to w większości brały małe okonki i tylko około dziesięciu sztuk miało około 20cm. Byłem na lodzie od 11 do 14. Może gdybym wybrał się o świcie, trafiłbym kilka większych... mimo wszystko było fajnie, bo rybki brały, a pogoda piękna.

b1e1a7adfeee30aem.jpg 650768ab814b452dm.jpg

Jeden z okoni był po przejściach. Spotkał się pewnie niedawno ze szczupakiem.

c13345e7e1ce4862m.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.