Skocz do zawartości
Dragon

Technika połowu dorsza


Tomaszek

Rekomendowane odpowiedzi

witam w moim pierwszy poscie. na poczetek troche o sobie, mam cwierc wieku, mieszkam w WLKP, jestem zdecydowanie slodkowodnym wedkarzem (jeziorko, stawyhodowlane, rzeka Odra - Klenica).

Znajomi namowili mnie na wyprawe dorszowa na kuter Skarp do Darlowa, lowiska do 50m. zastanawialem sie czy zaopatrzyc sie w swoj sprzet czy moze lepiej wypozyczyc. Z tego co sie orientowalem to wypozyczone zestay bywaja rozne... dlatego raczej kupie sobie wlasny. po lekturze forum i innych www postanowilem kupic kij o dlugosci 2,4m, Jaxon ADVENTURE PILK 2,40m 100-200g , kolowrotek KOŁOWROTEK MORSKI BALTIC STAR 570, plecionka 0,25 i pilkery maks 200, przywieszka moze jedna z twisterka.

Zastanawiam sie z czego w tym przypadku wykonac przypon?? czy z zylki czy z plecionki?? tego sprzetu chcialbym pozniej uzywac rowniez do polowania na suma badz karpia. Nie chce tez wydac majatku na to wszystko, interesuje mnie kwota rzedu 200 - 250 zl za wszystko... :oops: (oprocz wstepu na kuter)

Mozecie mi polecic cos innego w miare dobrego i w przystepnej cenie :?:

chyba ze zestaw ktory proponuje jest gorszy od tych kutrowych?? moze lepiej dac sobie spokoj i na ten jeden raz wypozyczyc sobie i nie tracic kasy?? z drugiej strony jak juz mam jechac tyle km na tyle godzin i mam sie wkurzac ze cos nie tak ze sprzetem to dziekuje bardzo.

Prosze o Wasze za i przeciw.

POzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon
  • Odpowiedzi 74
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Znajomi namowili mnie na wyprawe dorszowa na kuter Skarp do Darlowa, lowiska do 50m. zastanawialem sie czy zaopatrzyc sie w swoj sprzet czy moze lepiej wypozyczyc.

Lepiej kupić, bo sprzęt z wypożyczenia bywa różny, ale to nie znaczy że pożyczonym nie da się nic złowić.

cesary4, alternatywą dla tego Jaxona z tej półki cenowej jest York Racer Pilk. Całkiem niezła jak za te pieniądze. Potem już idą np. kije Robinsona z serii Xenon.

KOŁOWROTEK MORSKI BALTIC STAR 570

Jeżeli masz duży kołowrotek karpiowy z wolnym biegiem, to nie musisz kupować morskiego.

plecionka 0,25 i pilkery maks 200, przywieszka moze jedna z twisterka

Plecionka za gruba, szczególnie jak na Darłówko. Pilkerów kup 4-5 z przewagą tych około 120 gramów (1 lub 2 szt. 180-200 gr w razie szybkiego dryfu). W Darłówku jest niewiele zaczepów, więc spokojnie Ci to wystarczy. Przywieszki kup gotowe (2 zestawy wystarczą) lub poczytaj nasze forum- znajdziesz sporo o konstrukcji zestawów.

interesuje mnie kwota rzedu 200 - 250 zl za wszystko... :oops:

W wersji "ekonomicznej" powinieneś się zmieścić w cenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym nie kupował na jedną wyprawę, bo potem ten sprzęt na karpia na pewno się nie przyda, a na suma tylko samo wędzisko i raczej tylko z łódki.

Raz byłem na dorszach i wystarczył mi zestaw z kutra, efekty miałem lepsze od tych wysprzęconych.

Ewentualnie, jak się uprzesz, to kup sam kołowrotek, ale trochę lepszy niż w/w wymienione, bo to głównie on wysiada podczas holu, gdy się kręci korbką bez pompowania kijem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no właśnie - mimo wszystko - ja też nie kupowałbym na pierwszy raz. jak nie będziesz miał choroby morskiej i ci się spodoba to pojedziesz jeszcze to wtedy kupisz. a może np. któryś ze znajomych ma zapasowy kij to ci pożyczy na ten jeden rejs?

co do wypożyczonego sprzętu to różnie bywa - wiem na pewno, że na dar-19 i na darłowiaku maja bardzo dobry sprzęt który dają ludziom.

kij nie stanowi, aż tak wielkiego problemu - ten jaxon to dolna półka, a może się zdarzyć, że lepsze albo bardzo podobne kije maja tam na kutrze. jak już coś chcesz kupić to moim zdaniem kołowrotek i plecionkę, ale faktycznie nie potrzeba 0,25 - 0,18-0,20 w zupełności wystarczy... jeśli kołowrotek ze stałą szpulą to polecam plecionkę power pro. mikado też ma dobrą plecionkę nie pamiętam nazwy i pewnie tańszą jak power pro. jak się później namyślisz na następne wyjazdy to dokupisz sobie jakiś kijek i sprawa załatwiona. takie jest moje prywatne zdanie.

kiedy ta wyprawa? teraz nikt nie pływa w darłowie raczej na 50metrów bo nie ma tak głęboko ryby... więc raczej wg. mnie z tymi pilkerami 200gram to przesada - lżejsze spokojnie wystarczą. każdy ma swoja technikę i filozofię łowienia, ale ja osobiście na pilkery powyżej 150gram jeżdżąc często do darłowa łowię bardzo bardzo rzadko... więc tak jak kolega mówi - na początek pilkery 120-150gram będą okej.

kolego tomek1 co do zaczepów w darłowie to różnie wygląda - teraz raczej wszyscy pływają po płytkim i płyną w stronę na jarosławiec, a zaczepów tam jest akurat mnóstwo. kilka dni temu ojciec zostawił właśnie tam na zaczepach 6 pilkerów w wodzie... dużo jak na darłowo prawda? ale są takie miejsca. i dodatkowo jak dorsze są poprzyklejanie do dna i trzeba dość leniwie pracować pilkerem przy dnie to zaczepów bywa tam trochę...

pozdrawiam i połamania kija życzę na pierwszych dorszach;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy i Koleżanki!!!

Po co wy tak wszystkich straszycie z tą chorobą morską?! I kolega wyżej pisze ... to już więcej nie pojedzie?!

Kiedy ja pierwszy raz a było to dość dawno temu jechałem trafiłem na mały kuter a na morzu były takie "bałwany" że i ja oddawałem pokłony Neptunowi!!! Raz też mi się zdarzyło kiedy siedzieliśmy na przeciwko siebie przy większym wietrze koleś na przeciwko zaczął ży...ać na własne ręce to i po tym widoku kilku wymiękło!!! Przede wszystkim nie dajcie wyziębić się organizmowi zawsze można ściągnąć nadmiar ubrań i jak nie którzy piszą żadnym wypadku NIE pod pokład !!! Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po co wy tak wszystkich straszycie z tą chorobą morską?! I kolega wyżej pisze ... to już więcej nie pojedzie?!

Kiedy ja pierwszy raz a było to dość dawno temu jechałem trafiłem na mały kuter a na morzu były takie "bałwany" że i ja oddawałem pokłony Neptunowi!!!

Podczas mojego chrztu morskiego (przy prawie 7B) prze pierwsze 4 godziny modliłem się żeby to się skończyło, podczas następnych 4 chciałem żeby trwało jak najdłużej :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, dzieki wielkie za wszystki podpowiedzi, zecydowalem ze faktycznie moze nie warto od razu inwestowac w sprzet (tym bardziej ze nie byloby to nic nadzwyczajnego) zaryzykuje z wypozyczonym wedziskiem. Kupie sobie kilka pilkerow i zrobie swoje przypony.

Czy kos z Was plywal kiedys SKARPem z Darlowa?? Plyniemy 5 czerwca, mam nadzieje ze pogoda dopisze i uda sie wyplynac i troche po pompowac :D najbadziej kreci mnie wlasnie wyciaganie tego "wiadra" z glebokosci 30 - 40 m. Im blizej wyjazdu tym wiecej o tym mysle i czytam, probuje sobie w glowie poukladac co i jak bede robil, chociaz praktyka i tak pokaze pewnie co innego.

Jeszcz raz dzieki.

POzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy kos z Was plywal kiedys SKARPem z Darlowa??

Płynąłem w zeszłym roku w listopadzie. Przyzwoity kuter, duża kabina dla wędkarzy w nadbudówce. Nie pamiętam jak było z żarciem (chyba było coś ciepłego :roll: ) Jeżeli koniecznie chciałbyś wiedzieć, to popytam kumpli którzy ze mną byli.

Patroszenie bez problemu, z rybami było tak sobie, ale wszyscy coś połowili. Załoga łącznie z szyprem łowi ryby na handel, ale to prawie standard na kutrach. :roll: Ewenementem jest to, że szyper łowił nie wysiadając ze sterówki- przez otwarte drzwi. :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No chyba że dopadnie kogoś choroba morska to więcej na dorsza nie pojedzie :mrgreen:

slowik - uwierz mi, mam kolegów, którzy pierwsze wyprawy baaaardzo chorowali. WIĘKSZOŚĆ z nich wraca na morze :wink:

pozdrawiam serdecznie - Pan Kleks

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, w sobote odwiedzilem moj ulubiony sklep wedkarski i jakie bylo moje zdumienie jak sie dowiedzialem ze Pan Andrzej z Wolsztyna od ponad 30 lat oblawia Baltyk i to glownie w Darlowie. Dowiedzialem sie wielu ciekawych i chyba cennych rzeczy. Bylem przekonany ze kolowrotek ma miec hamulec na maksa dokrecony, a okazuje sie ze dorsz jest miekka ryba i czesto sie zrywa, dajac mu troche luzu na kolowrotku mamy wieksza szanse na wyciagniecie go. Wedlug niego zrywanie sie dorszy w czasie holu jest spowodowane glownie tym, ze jak ryba gwaltownie stawia opor to jego warga, skora nie wystrymuja i sie rwia. Co na ten temat myslicie?

Dostalem rady jakich pilkerow o jakiej porze dnia uzywac i przy jakiej pogodzie.

PS: Kuter na ktory jade to nie SKARP tylko M/Y SZYPER, podobno dolina, i za bardzo nie polapiemy :cry:

POzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

Ja mam zawsze dokrecony hamulec na maxa, popuszczam dopiero jak jest wieksza sztuka i bardziej bije do dna... mam miękki kij wiec nie urywam zbyt wielu ryb...

Aha no i holować trzeba z umiarem , a nie na chama...

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam zawsze dokrecony hamulec na maxa, popuszczam dopiero jak jest wieksza sztuka i bardziej bije do dna... mam miękki kij wiec nie urywam zbyt wielu ryb...

Aha no i holować trzeba z umiarem , a nie na chama...

pozdrawiam

Wlasnie po to jest hamulec w kolowrotku, by nie holowac na chama.

Ryba musi miec jakas szanse, przy wiekszej sztuce nie zdazysz popuscic hamulca wierz mi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

witam

wybieram się po raz pierwszy w ten piątek na dorsze do Łeby, mam kilka pytań:

mam kołowrotek karpiowy z żyłką 28 czy taka wystarczy czy lepiej kupić plecionkę 0,17 0,18?

jaki ciężar pilkerów polecacie na Łebę?

będę wdzięczny za każde porady

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam zawsze dokrecony hamulec na maxa, popuszczam dopiero jak jest wieksza sztuka i bardziej bije do dna... mam miękki kij wiec nie urywam zbyt wielu ryb...

Aha no i holować trzeba z umiarem , a nie na chama...

pozdrawiam

Wlasnie po to jest hamulec w kolowrotku, by nie holowac na chama.

Ryba musi miec jakas szanse, przy wiekszej sztuce nie zdazysz popuscic hamulca wierz mi.

przecież to samo napisałem wyżej - hamulec to indywidualna sprawa każdego wędkarza. Jak sie ryba urwie zawsze sie popuszcza i czeka na drugie bicie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...

Witam chciałbym odświeżyć nieco temat mam takie zapytanie w czerwcu pierwszy raz wybieram się z synem na połów dorszy płyniemy NordStarem z Darówka moje pytanko jest przyziemne dotyczy ubioru na rejs. Wiem ze najlepiej ubrać się na cebulkę konkretnie interesuje mnie sprawa obuwia, czy zwykłe buty treningowe czy może lepiej kalosze, lub wodery na kuter. Mam jeszcze jedno zapytało jak rozpoznać branie dorsza czy przypomina ona branie w czasie spiningowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedźcie sporo wcześniej by zająć jakieś dobre miejsce na rufie czy dziobie, wtedy unikniecie splątań, zajmiecie jakąś dobrą kajutę.

Ciuchy zależnie od pogody oczywiście, lepiej mieć za dużo niż za mało. Spakujcie dodatkowe rzeczy w torbę i niech sobie leży na koi, w razie co można pójść i coś jeszcze założyć.

Buty. Ja zakładam kalosze, znajomi w podobnych do trekkingu. Kalosze wiadomo jakby lało to nie trzeba będzie suszyć. Możesz wziąć trekkingowe, z tym że uważaj jak będą napełniać sobie skrzynki wodą z węża, żeby nikt cię przypadkowo nie oblał. To nie jest tak że przez kuter przelewa się woda. Pokład może być co najwyżej mokry jeśli będzie padać i bryzgać dużą falą. Ale to i tak tylko podczas płynięcia.

Warto mieć coś przeciwdeszczowego w razie czego bo nie ma nic gorszego jak łowienie w deszczu będąc przemoczonym.

Branie dorsza- Jak nie żeruje to najprawdopodobniej się podhaczy - po prostu poczujesz opór na wędce.

Jak żeruje to bardzo podobnie -też poczujesz opór, podczas podciągania pilkera w górę nagle zacznie ciężko iść i "chodzić" na wędce - zaczynasz pompować. Dorsz nie sandacz - nie wypluje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ZBIG@SON, zdecydowanie kalosze. Jak trafisz na gorszą pogodę, lub naprawdę dużą falę to zobaczysz dlaczego :wink: Akurat North Star jest dużym kutrem i pokład na dziobie jest wręcz bardzo wysoko, ale mimo wszystko zabierz gumowce. Należy również mieć ubranie przeciwdeszczowe, chyba że faktycznie jest pewna flauta i słońce świeci jak szalone. :lol:

Jak żeruje to bardzo podobnie -też poczujesz opór, podczas podciągania pilkera w górę nagle zacznie ciężko iść i "chodzić" na wędce - zaczynasz pompować. Dorsz nie sandacz - nie wypluje.

Jak łowisz na gumy na słodkiej wodzie to szybko załapiesz co i jak :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months later...
  • 1 month later...
  • 1 month later...

Odnośnie moich wyjazdów na dorsza parę rad.

1. Jeżeli są miejsca na dziobie lub rufie to stawajmy zawsze tam. One są po prostu najlepsze, mamy najwięcej pola do manewrów i najmniejsze ryzyko splątania.

kuter.png

2. Warto przyjechać wcześniej by zająć miejsce. Warto zadzwonić do armatora, zapytać czy ktoś otworzy nam kuter w przypadku przyjazdu o danej godzinie.

3. Warto wziąć jakiś starą wędkę do zajęcia miejsca. Można wtedy spokojnie iść spać do kajuty.

4. Jeżeli ma wiać i jedziemy pierwszy raz to nie jemy "głupot" (kebaby, pizza). Polecam rosół.

5. Co do techniki. Po opadnięciu pilkera nie czekajmy z nim na dole aż do dzwonka szypra. Ja bardzo często zwijam zestaw i przerzucam na nowo. Najwięcej brań mam przy pierwszym uderzeniu o dno, gdy przynęta jest prawie pionowo do mnie. Im pilkera bardziej zniosło, tym mniej "odrywa" się on od dna a my mniej to czujemy. Dorsz weźmie tylko jak pilker jest w toni, ryba nie podniesie nam 100+g ciężarka z dna. Gdy coraz mniej czujemy puknięcie o dno to zestaw zwijamy i przerzucamy.

6. Gdy pilkery ściąga nam w lewo to po zwinięciu zarzucamy ile się da w prawo i odwrotnie. Pilker nim opadnie już się przemieści i będzie pionowo do nas.

7. Warto czasami rzucić dalej od kutra, z dala od innych pilkerów pozostałych wędkarzy. Deszcz spadających pilkerów w jednym miejscu czasem płoszy dorsze.

8. Łówmy na jedną przywieszkę. Takie choinki jak u niektórych widzę płoszą dorsze zamiast wabić, zestaw wolniej opada i słabiej się go "czuje". Można w zapasie mieć oczywiście sklepowe zestawy z kilkoma przywieszkami, które założymy gdy trafimy na dzień "szału" dorszy i sporą ławicę, gdy inni zaczną wyciągać po kilka dorszy naraz. Takie dni niestety zdarzają się rzadko.

9. Kolor pilkera nie ma ogromnego znaczenia, lepiej skupić się na technice niż co chwilę zmieniać przynęty.

10. Ubiór. Ja zawsze biorę więcej niż potrzeba w torbie która zostaje w kajucie i gdy jest za zimno to po prostu ubieram dodatkowa bluzę czy spodnie. Lepiej wziąć za dużo i zdjąć niż za mało i marznąć cały rejs. Okulary polaryzacyjne/ przeciwsłoneczne. Ja używam, mniej męczą się oczy gdy słońce odbija się od wody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



Dodaj link lub baner - >


Polecamy

TOKAREX - super oferta pontonów firm Honda, Bush, Fiord, Kolibri, YRT, CHINEE oraz silniki i akcesoria do nich
Dragon
https://www.iparts.pl/
Pomocnik wędkarza
przewodnicywedkarscy.pl
Blog Zwędkowani
TOKAREX - super oferta pontonów firm Honda, Bush, Fiord, Kolibri, YRT, CHINEE oraz silniki i akcesoria do nich

Pontony - TOKAREX - super oferta pontonów firm BUSH, Fiord, YRT i HONDA

Akumulatory żelowe i AGM; Zamów online! do łodzi, jachtów, silników, echosond itp.
www.akumulatory-zelowe.pl






Dodaj link lub baner - >


Partnerzy

Corona-fishing.pl - sklep wędkarski



Telefony, smartfony, tablety - jaki kupić, jaki wybrać?





  • Ostatnio przeglądający

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.