jak było dziś na rybach? Grudzień 2012r.

Ja dziś byłem pożegnać się z rzeką... krótki 2 godzinny wypad w celach bardziej rekreacyjnych niż wędkarskich. Woda wysoka, brań niestety zero.

Ten wypad był zarazem zakończeniem sezonu 2012. To właściwie mój drugi pełny sezon wędkarski. Krótko podsumowując, niestety był gorszy niż poprzedni. W tym roku nie miałem na kiju żadnych okazów, ani nawet ryb relatywnie dużych w swoim gatunku. Zabrakło też jakichś niespodzianek w postaci nieoczekiwanych przyłowów. Na plus mogę zapisać jedynie to, że połapałem ilościowo więcej szczupaków niż w tamtym roku (aczkolwiek rozmiar nie rzucał na kolana). Pokazuje się dość dużo szczupaczej młodzieży i jeśli przezimuje, to na wiosnę powinno być jeszcze lepiej. To na pewno cieszy. Poza tym ten rok dość mocno poświeciłem poznawaniu rzeki i miejsc dotychczas mi nie znanych. Sporo zrobionych kilometrów, ale to na pewno zaowocuje w przyszłości. Niestety w tym roku trochę odpuściłem jeziora. W związku z tym nie połapałem praktycznie żadnych ładniejszych okoni. (na rzece u mnie są sporadycznie i raczej nie zbyt duże). Zabrakło też czasu na bolki, które w tamtym sezonie przyniosły mi sporo radości.

Co do metody spławikowej (nie jest to mój konik) to też wyniki gorsze nie w zeszłym roku, gdzie w maju i czerwcu połapałem ze znajomymi naprawdę grubych płoci. Na plus za to spróbowanie gruntówki. Udało się zaliczyć parę wyjazdów na węgorza z niezłym w sumie skutkiem.

Plany i cele na przyszły rok? Zdecydowanie bardziej przyłożyć się do okolicznych jezior (najlepiej z łódki). Ponadto planuje cały lipiec i sierpień poświęcić okoniom. Myślę, że również pojadę kilka razy z gruntówką, gdyż spodobała mi się ta metoda (celem będzie tu węgorz oraz sandacz). No i to chyba tyle. Wszystkim i zarazem sobie życzę w nowym sezonie taaaaaakiej ryby i przysłowiowego połamania kija

Dziś pierwsze łowy na lodzie. Grubość lodu wynosiła 5-6 cm więc po długim namyśle postanowiłem z kolegą połowić w płytkiej zatoce (1-1,5 m). Wynikem 3 godzin połowów było ok. 30 okoni w czym 12 w przedziale 20-24 cm. U kolegi trochę słabiej. Tak więc w weekend szykuje się powtórka...

Co prawda niektóre posty pod moją ostatnią relacją z ryb zostały usunięte, jednak czytałem je i trochę mnie wkurzyły. Nie wiem też, dlaczego zostało usunięte moje zdjęcie, jako niezgodne z regulaminem. Czytałem go i nie stwierdziłem żadnej niezgodności. Ryby na zdjęciu były żywe, w dobrej kondycji, wymiarowe. Ktoś napisał, że mój wpis był przerażający. Tylko co? To, że chodziłem po 7-centymetrowym lodzie, to, że szukając większych okoni, łowiłem też małe, czy to, że zrobiłem zdjęcie kilkunastu rybom leżącym chwilę na polanym wcześniej wodą lodzie.

Jeszcze trochę, a zostałbym określony nie wiem jakim mięsiarzem.

Dziś też byłem na rybach i też łowiłem okonie, ale było trochę słabiej niż ostatnio. Złowiłem dużo małych okonków i kilka wymiarowych.

Dla tych, co tak mnie dwa dni temu krytykowali nagrałem telefonem krótki filmik.

1. Łowienie ryb spod lodu dozwolone jest wyłącznie przy użyciu jednej wędki.

2. Zabrania się stosować martwej i żywej ryby jako przynęty.

3. Łowiąc ryby spod lodu należy wykonać otwory o średnicy nie większej niż 20 cm. Między otworami należy zachować odległość nie mniejszą niż 1 m.

4. Wędkujący na lodzie powinni zachowywać pomiędzy sobą odległości co najmniej 10 m.

5. Zabrania się łowienia ryb spod lodu w porze nocnej, tj. od zmierzchu do świtu.

6. Ryby złowione spod lodu, przeznaczone do zabrania, należy uśmiercić bezpośrednio po złowieniu

Mam Ci jeszcze coś wyjaśnić ? Skoro ryby nie zabierasz ryby wpuszczasz spowrotem do wody a nie j""**sz na lód niech sobie leży... po co ? W przy mrozie ryba taka zamarznie w minute i nie wmówisz nam, że ta sterta okoni na lodzie była w dobrej kondycji, no chyba, że wszystkie złowiłeś w minute i żadna nie zdąrzyła zamarznąć.

/// no i myślisz, że sposob z reklamówką w przeręblu jest zgodny z regulaminem i etyką wędkarską. Proste nie zabierasz wypuszczasz po złowieniu, zabierasz to odrazu w łeb i tyle.

Dziś piękny dzień na wodą, nie z powodu ryb a z powodu walorów estetycznych, przyroda o tej porze roku wygląda wspaniale. Uganiałem się za okonkiem, co prawda wpadło kilkanaście sztuk, jednak niestety samo przedszkole.

Trzymajcie kciuki jutro, idę powalczyć z kleniami

Trzymajcie kciuki jutro, idę powalczyć z kleniami

Na lewo wyglądało tak...

Na prawo tak...

A tyle miejsca znalazłem do łowienia, Odra-Biskupin.

Michcio napisał:

Trzymajcie kciuki jutro, idę powalczyć z kleniami

Tylko po zazdrościć - Ja od wczoraj walczę jedynie łopatą z zaspami śnieżnymi koło domu oraz porywistym wiatrem

Wiesz jaceen, Twoje łowisko zaczęło do złudzenia przypominać moją rzekę

Witam! dziś ja pierwszy raz w życiu łowiłem na szarpaka trafiły mi się tylko 3 małe okonki , ale i tak było fajnie , na lód wszedłem może po 10 latach jak nie dłużej , a łowienie z pod lodu to mój drugi raz Jestem strasznym zmarźlakiem więc zimą raczej siedzę w domu . Byłem z dwoma braćmi/zapaleńcami , jeden złowił 15okoni , jeden tylko 23cm. reszta to przedszkole , drugi brat płotkę 20cm na mormyszkę , i szczupak odgryzł jemu blaszkę w szarpaku . Bracia chcą mnie namówić na łowienie z pod lodu , nawet mi się podobało , tylko trochę zmarzłem gdyż nie posiadam jak oni odpowiedniego ubrania Ale dzionek uważam za udany.Pozdrawiam.

wedle życzenia, są i kleniki nie duże, ale liczy się sztuka

dodatkowo mały dodatek, brzana 42 cm

ogólnie spoko dzionek, za 2,5h łowienia miałem 3 rybki na brzegu, 4 dodatkowe brania i dwie rybki które holowałem ale spadły

Fajne kleniki, a brzany jeszcze w życiu nie złowiłem.

Ja dziś łowiłem na lodzie. Efekty dużo lepsze niż wczoraj, bo okonie brały lepiej, a i większe były. Złowiłem kilka pod 30cm, a licząc przedszkolaki i okołowymiarki to ze 40sztuk. Zdjęcia ryb nie wstawiam, żeby znów nie prowokować niepotrzebnej dyskusji. Wstawię tylko jedno z największym okonkiem.

Jak zwykle brały na blaszki własnoręcznie wykonane.

A ja dziś w tvp info usłyszałem smutną wiadomość, ze z jeziora wyłowiono ciało 64-letniego wędkarza, pod którym zapadł się lód ! Takze uwazajcie !!!

hej

super rybki - tez dzisiaj bylem na kleniach i nie wiem czy się nawet nie widzieliśmy masz prv odemnie. Mnie niestety nic nawet nie puknęło ;D

pozdrówki

GRATKI Michcio

Ps:

Nie wiało dziś u Ciebie?

Nie wiało, ale padał marznący deszcz i lodowisko się zrobiło.

A co, halny daje czadu ?

Ano pizga u mnie że hej

Michcio, u ciebie tak zawsze? Składa ktoś życzenie fotki na forum a ty, czary mary i są rybki?

Fajnie,fajne ryby łowisz.

Ostatnie próby skuszenia sandacza, ale dzisiaj na Odrze mało dostępnych miejsc.

@jaceen, akurat mam fajną rzeczkę i to dobrze rozpracowaną. Dzisiaj kolejna wizyta i kolejne rybki. Ja miałem 3 kleniki z czego ten jeden 31 cm oraz brzanę ok 40cm. Kolega miał 3 kleniki w tym jedną kluchę z co najmniej "czwórką" na początku, ale mu zeszła.

Gratki Michcio ja może dopiero po jutrze wybiorę sie chwilę na rybki?

akurat mam fajną rzeczkę i to dobrze rozpracowaną

Czyżby to była rzeczka na literkę "W" ? Zważywszy na miejsce w którym mieszkasz ?

Rybki super. U mnie niestety ostatnio zero brań Ale do końca roku jeszcze troszkę zostało - tym się pocieszam

Z racji tego ze juz 2 tygodnie nie bylem na rybach,mam drgawki,nie spie,ogolnie jestem jak na glodzie narkotykowym,jade jutro z rana na sandacza na odre,jak tam panowie u was z duzymi rzekami odpuszcza cos lod?

Z racji tego ze juz 2 tygodnie nie bylem na rybach,mam drgawki,nie spie,ogolnie jestem jak na glodzie narkotykowym,jade jutro z rana na sandacza na odre,jak tam panowie u was z duzymi rzekami odpuszcza cos lod?

Daj znać kolego jak tam brzegi nad Odrą, czy dostępne, czy skute lodzikiem, o brania nie pytam bo ich może zabraknąć

Rapa-man, mam podobne objawy