Płoć

Keri masz racje jest cięszko ,ale jest to możliwe . Ja co roku jesienią poławiam płocie

ale takie powyżej 40cm ,nie łapałem nigdy na Narwi to nie wiem jaka to woda, ale opisze ci jak wygląda moja miejscówka na Odrze , jest to głęboka rynna na 8m , na

dnie jest sporo racicznicy , myśle że te racicznice je tak ściągają masowo , nurt jest raczej spokojny leniwy ale nie może być to zastoisko bo płoć duża nie lubi tego a leszcz wręcz przeciwnie . Zanim trafiłem na takie miejsce to przeszłem brzegiem co najmniej 20km zanim wybrałem te odpowiednie no i nie trwało to krótko . Po zatym jest jeszcze sprawa nęcenia odpowiedniego ale nic nie napisałeś o nęceniu płoci.

Dzięki Maniek za parę wskazówek.

Nęcę bardzo rożnie tzn. jeśli łowię z koszyczkiem zanętowym to używam kupnych mieszanek /TRAPER FEDER lub DRAGON/ wzbogaconych w pinkę. Próbowałem też waty w koszyczku nasączonej w melasie lub olejku waniliowym. Jak łowię bez koszyczka zanętowego to nęcę tym czym łowie a jest to przeważnie pęcak, kukurydza lub konopie. Z pęcakiem i konopiami na haku jest często tak że drobnica opanowuje łowisko i czepiają sie przeważnie krąpiki i małe płotki. Kukurydza zawsze zwabia leszcze.

Słyszałem wiele dobrego o pszenicy jako zanęta i jako przynęta ale jeszcze nie próbowałem sam na nią łowić. Zaskakujące doświadczenia mam z długością przyponu tzn. nie mam pewnego stanowiska czy lepszy długi/50-80cm/ czy krótki /do 40cm/ sądni na tym samym łowisku że sprawdza sie długi dnia następnego na tym samym miejscu na długim cisza a na krótszym coś zaczyna się dziać.

Dochodzie do wniosku że przy metodzie gruntowej jest to trochę loteria co wpłynie w łowisko. Widząc kolegów łowiących na przepływankę częściej nastawiając sie na płocie właśnie je łapią

.

Keri robisz te same błędy co ja kiedyś , drobno sypiesz drobno zbierasz , i to jest szczera prawda , jak naprawde chcesz połapać dużą płoć to musisz grubo nęcić ,odrzuć

mieszanki Firmowe bo to tylko drobnice ściąga i dużo kasy kosztuję[u mnie kilo wychodzi 0,80pln] pęcak jest dobry tylko wczesną wiosną , konopie owszem dodaje jako dodatek bo max 20% . Teraz kukurydza pewnie z puszki i to ta bardzo miękka,

to i nie dziwota że drobnica ci włazi , przenice to od razu zapomij i se daruj ,

Teraz jak ja się nastawiam na Odrzaniskie płocie , zanęta to głuwnie kukurydza ale

sucha i to największa najlepiej jednorodna czyli takasama gatunkowo no i nie przeraż się jak kupować to najlepiej setkami kilogramów na cały sezon , można dodać do mieszanki troche konopi i łubinu ale złubinem ostrożnie bo leszcze się nie odczepią ,

ja w tym roku nęciłem stałe miejsce 2 razy w tygodniu tak około miesiąca nastepnie

zmiana nęcenia na raz w tygodniu i teraz nie czekam na brania tylko jak przyjeżdzam

to są brania cały dzień , w czasie łapania nęce skąpo lub wcale ,ilości ci nie podaje bo nieznam lowiska ale ja jednorazowo wsypuje 10-15kg zanęty . Co do długości przyponu

to nie wiem dlaczego ty się dziwisz przecież łapierz na rzece a to normalne ja nieraz wymieniam przypon z 4 razy zanim trafie na własiciwą długości

Opisz troche wode w kturej łapiesz.

Jak widze nęcisz naprawdę grubo, i zauważam ze masz większy dostęp do łowiska niż ja. Niestety na rybki wyjeżdżam głównie w soboty-niedziele tak więc nie zabardzo mam jak nęcić tak często jak ty. Mam pytanie co zakładasz na haczyk.

Co do łowiska na którym łowie to górna Narew, spokojnie płynące rozszerzenie koryta z głębokością do 3m z piaszczystym dnem.

Keri na haczyk oczywiście kukurydza , jedno ziarko wielkości 10 groszy nie może być

rozgotowane lub nie dogotowane ,nie napisałem ci że ziarna mocze 12 lub 24 godz. a

następnie gotuje ok. 1godz. to czym nęce na to łapie oczywiście na hak wybieram naj

większe ziarna z wiadra , ale ostatnio robie pruby z kulkami z dodatkiem racicznicy

no powiem tylko że nieraz jest niżle a nieraz jest klapa i nie doszłem jeszcze dlaczego

ale to jeszcze eksperymęty i nie chce tego tematu rozwijać. Co do dostępności dołowiska no to nie wiem , teraz tylko raz w tygodniu ponieważ mam daleko ok. 15km.

a dojazd jest tylko rowerem ,latem to fajnie ale jesienią już nie bardzo ale co tam .

Co do twojego łowiska czy masz może głęboczki takie ok 5m , ale z dnem piaszczystym to może sprubuj tam , bo 3m może być za płytko ale to tylko tak gdybam

bo nie znam Narwi.

jak złowić grubą "gruntową" płoć?????? odp. jest prosta: przyjechać do Szczecina w listopadzie, grudniu a czasami nawet w styczniu na Regalicę w okolicach mostu Długiego na haczyk założyć ślimaka w koszyczek trochę zanęty i ciepnąć w nurt i cierpliwie czekać na branie takiej ok. kilogramowej prawda że proste

JA GDY NASTAWIAM SIĘ NA WIĘKSZĄ PŁOC CZĘSTO ŁOWIE POPROSTU NA SPŁAWIK Z TYM ŻE PRZYNĘTE UMIESZCZAM TUŻ NAD SAMYM DNEM CZASAMI ŁOWIE NAWET BEZ ZANĘTY I TRAFIAM DUŻE OKAZY.JA ŁOWIE NA DUŻYM STAWIE.NA TAKĄ PŁOC WYBIERAM SIE O 6 NAD RANEM(NAJLEPSZE WYNIKI).ZALEZY NA SPŁAWIK ŁOWIE CIASTEM A NA GRUNT BARDZO DOBRZE SPRAWDZA SIĘ DROBNA KUKURYDZA .ŁOWIĄC NA GRUNT PŁOCIE ŁOWIE Z KOSZYCZKIEM Z ZANĘTĄ PŁOCIOWĄ DODAJE OLEJKU ANYŻOWEGO KUKURYDZY I DODATKU ZAPACHOWEGO FIRMY TRAPER, DODAJE TEŻ OCHOTKE I BIEŁEGO ROBAKA.SZKODA JEDNAK ŻE NIE ZAWSZE UPOLUJE SIĘ DUŻĄ PŁOC A LESZCZE KTÓRYCH PEŁNO SIĘ ŁAPIE.

Teoretycznie zlowic ploc to zaden problem, ale jednak jak zlapac duza ploc? mam swoja niezawodna mieszanke na plocie ale nie moge zlowic tych duzych. Najwieksza plotke jaka zlowilem liczyla 33cm. chce o tych rybach wiedziec wszystko (gdzie zeruja jak zeruja kiedy zeruja itd. ) zna ktos adresy stron internetowych dotyczacych tych ryb. najlatwiej czekac na swojego szczupaka zycia ale nie ja. Ploc to jednak bardzo ciekawa ryba jest. pomozcie znacie jakies skuteczne zanety zawodnicze na leszcza i ploc? Z gory dziekuje i pozdrawiam wszystkich wedziarzy.

Witaj płociarzu! Też jestem zafascynowany tą rybą i moje wędkarskie wędrówki nastawione są na łowieniu płoci Nie mierzyłem największej ,ale wagi miała 850 g.Mam swoje sposoby i metody jak każdy,jedno wiem na pewno;w danej wodzie musi być duża płoc.Reszta to pora ,miejsce, zanęta i sprzęt i to w takiej kolejności. Łowię w jeziorze i jak wczesną wiosną i jesienią duża płoć jest dość łatwo do zlokalizowania,tak przez całe lato nie mogę jej namierzyć.Zdarzają się duże sztuki ale pojedyńcze.To cwana ryba ,trzeba" łowić z głową pod wodą" Pzdrawiam ,a tak nawiasem mówiąc myślałem,że tylko ja jestem skrzywiony nastawiaj ąc się na płocie

a tak nawiasem mówiąc myślałem,że tylko ja jestem skrzywiony nastawiaj ąc się na płocie

Nie tylko ty ,mnie duże płocie od dawna urzekły ,i złowienie takiej 50cm było by dlamnie większym sukcesem niż karpia30kg.Co roku łowie kilkadziesiąd sztuk takiej powyżej 35cm raz jest lepiej raz gorzej ,pewnie gdybym się nastawił cały sezon tylko na płoć pewnie wyniki były by lepsze, ale ja tylko jesienią poławiam .Łowie teraz w rzece ale kiedyś łowiłem na jeziorach ,niestety żeby połowić te duże trzeba poznać troche wode gdzie żeruje i jej zwyczaje .Duża płoć to trudny przeciwnik dla wędkarza ,bo wymaga icierpliwości i samozaparcia ,nie dotyczy to łowienia przed tarłem i w czasie tarła ale tej kwesti nie opisze

bo dawno przestałem łowić ryby tarłowe.

Wiecie gdzie najłatwiej o dużą płoć? W Bałtyku

A z tego miejsca

Największa płoć o której wiem miała 52 cm. Złowił ją syn znajomego. W pewnych okresach nie jest wyczynem łowienie płotek 30 paro centymetrowych.

Gdzie to jest? Zapomniałem....

Może nie tak w Bałtyku jak w rzeczkach wpływających do niego gdzie morska dorodna płoć wędruje na tarło (mowa tu o kamieniu pomorskim) a po tarle niesamowicie dopisuje im apetyt Po za tym płoć z Bałtyku odznacza się większą siłą niż ta z wód słodkowodnych

tomek1, coś nie chce mi się wierzyć że w takiej oto sadzawce żyją takie giganty

A mnie się nie chce wierzyć, że "taka oto sadzawka" istnieje PIĘKNIE NAPEWNO SĄ RYBY

tomek1, coś nie chce mi się wierzyć że w takiej oto sadzawce żyją takie giganty

Po pierwsze to nie sadzawka bo woda tej szerokości ciągnie się przez jakieś 2 km Nikt ci nie każe wierzyć

tomek1, coś nie chce mi się wierzyć że w takiej oto sadzawce żyją takie giganty

Ciekawe jakie tam są liny, karasie i karpie :!

Dużą płoć trzeba wysiedzieć, jak słusznie zaznaczył Maniek, i najlepiej chyba sprawdzają się ziarenka (groch, pszenica), przynajmniej w tych rzekach gdzie ja łowię czyli Bug, Narew...

Ciekawe jakie tam są liny, karasie i karpie

Karasi nie ma wcale, karpi trochę z zarybień a liny......

Dominuje płoć, wzdręga (przez duże W), szczupak i lin. Ale można też przesiedzieć dwa tygodnie i dojść do wniosku, że nie ma tam ryby. I niestety jest problem z kłusownictwem siatkowym

Na płoć najlepsza parzona pszenica skuteczny jest do tego atraktor płociowy i ladne sztuki beda

W maju z łódki tam gdzie łowię , inni gonią za szczupakiem , ja biorę bata , kotwiczę przy wyspie , karmię pażoną przenicą z kukurydzą i pażone mielone siemie( tu kupuję gotowe w sklepie wędkarskim) plus trochę zanęty kupnej TRAPER najlepiej czarna plus atraktor - nie zawiele i jak podchodzi duża płoć łapię , na haku - kukurydza konserwowa (wcześniej wymiwszana z odrobiną atraktora) plus dzikunek( terz szcypta atraktora). Jak pogoda i warunki dopasują , efekty są niezłe. Nie ma super rekordów , ale .... takich po 30 -35 - 40 cm zawsze kilka się zdarzy. A przyokazji na samego dzikunka małą płotkę i zakładam na żywcówkę pod trzcinki na szczupaczka. I tak oddycham i odstresowywuję się na łonie natury.

Zycie wędkarza jest piękne.!!!

A ja swoje największe płocie łapię na rzece a przynętą jest kaduk, w moich stronach to najlepsza przynęta.

przynętą jest kaduk, w moich stronach to najlepsza przynęta.

Kolego - co to jest - kaduk . W moich stronach nie znam takiego czegoś o tej nazwie.

Larwa chruścika (chyba to taka jest dokładna nazwa)

Już wszystko wiem - larwa chruścika - u nas pod nazwą " kłódka"

dzięki

na płoć nie ma chyba idealnej zanęty i przynęty... nad j.Białym w okunince miałem zaszczyt zobaczyć ławice pięknych okazałych płoci na 80cm głębokości gdzie spokojnie wygrzewały się na słońcu.... gdy zaserwowałem im białego robalka na 1 zestawie a 2 kukurydze 1 nie spłoszyły się 2 przepływały o bok haczyka nawet nie patrząc na to co na nim wisi co doprowadzało mnie do szału

nawet nie wiedziałem o co chodzi ale grzyb z tym... nie lubie już płoci a tobie życze powodzenia

nawet nie wiedziałem o co chodzi ale grzyb z tym... nie lubie już płoci a tobie życze powodzenia

to że ich nie złapałeś i to co napisałeś sugeruje że lubisz tylko te które można ciągnąć jedną za drugą