Skocz do zawartości
Dragon

Ranking

  1. peekol

    peekol

    Użytkownik


    • Punkty

      2

    • Liczba zawartości

      539


  2. Przewodnicywedkarscy.pl

    • Punkty

      2

    • Liczba zawartości

      103


  3. bumtarara

    bumtarara

    Użytkownik


    • Punkty

      1

    • Liczba zawartości

      1 096


  4. jacolan

    jacolan

    Użytkownik


    • Punkty

      1

    • Liczba zawartości

      1 172


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 18.05.2016 uwzględniając wszystkie działy

  1. Tak, żeby miały świeży oddech pod wodą. Co do faworyzacji. To tak jak w pokerze. Przed rozdaniem kart zagrywam w ciemno. A, okaże się nad wodą.
    1 punkt
  2. 1 punkt
  3. Dziś przed pracą wyskoczyłem na chwilę porzucać. Nad wodą ciężkie warunki, opadająca woda i duży wiatr. Brania praktycznie niewidoczne, ale kilka sztuk udało się wydłubać. Słabe brania okonie nadrabiały rozmiarami, trafił się ten mały kleń.
    1 punkt
  4. Chcę Wam dzisiaj pokazać/zaproponować fajny sposób zdobienia woblerów - znane wszystkim ze szkolnej ławy kredki Czemu akurat kredki? Zwykle leżą gdzieś w szufladzie, każdy wie jak się nimi posługiwać (nie trzeba się uczyć jak malowania pędzlami), nieudane ruchy można wymazać gumką :), dostępna jest zwykle spora gama kolorystyczna, nie ma problemów z lakierowaniem (nie gryzą się z farbami). Problemy? Należy dobrać odpowiedni podkład, który pozwoli na rysowanie jak po kartce. Dobrze też (jeśli mamy możliwość wyboru) używać kredek z miękkim rysikiem - możemy wtedy łatwo rysować po już zamalowanym obszarze i mieszać w ten sposób kolory. Jako podkład używam ściennej farby akrylowej Dulux. Daje fajną szorstką powierzchnię - idealną pod kredki, dostępna jest spora paleta kolorów. Za parę złoty kupuje testery kolorów - opakowania niewielkie ale wystarcza na sporą ilość woblerków Podkład nakładam drobną gąbką - dwukrotnie. Jedna warstwa jest dość cienka i czasami zrywała się pod kredką. Kredki pożyczam od Córki Do dyspozycji mam akurat dość wypasiony zestaw - duża ilość kolorów, miękki rysik, na dodatek są to farby akwarelowe, więc jeśli chcę mogę rozmywać i mieszać odcienie wodą. To kredki Kooh-i-Noor Mondeluz 48 kolorów. Na podkładzie o wybranym kolorze (tu akurat jasny szary) rysuje/cieniuje jak na kartce. Zaczynam delikatnie... ...potem dokładam ciemniejsze odcienie, czasem z powrotem przygaszam jaśniejszym, do uzyskania zamierzonego efektu... ...dodaje akcenty na brzuszku. Tak samo z kolejnym woblerkiem w innym odcieniu... Oba z powyższych zdjęć Na brzuszek nakładam akrylową transparentną perłę lub sreberko. Czasem dokładam jakieś złote czy inne akcenty. Można prysnąć brokatem, czy co tam kto lubi Tak wyglądały moje egzemplarze po pierwszej warstwie lakieru... ...a tak na gotowo Szeroka gama kolorystyczna Duluxa pozwala mi dopasować bazowy kolor do tego, co akurat planuję - tu żółty pod oski, szary pod klasyczne rybki. Efekty w powiększeniu: Jak napisałem kredki akwarelowe dają znacznie większe pole do popisu, tym którzy lubią pobawić się zdobieniem Umożliwiają uzyskiwanie bardzo płynnych i miękkich przejść kolorów. Moja próbka takiej zabawy - na okonku Udanego rysowania!
    1 punkt
  5. W tym roku w ramach współzawodnictwa w Lidze Ślęzy najskuteczniejszy z mojego pudełka okazał się wobler Kenart Hunter 3cm, a że napisałem tu kiedyś w tym wątku: Wydłubawszy już parę woblerów doszedłem do przekonania że najlepiej jest zacząć od kopiowania jakiegoś łownego wzoru. postanowiłem pokazać jak do tego podchodzę i wydłubać do puli nagród kilka sztuk mojej wersji/kopii tego woblera. Za materiał posłużyła mi średnio twarda balsa, którą utwardzałem rzadkim klejem cyjanoakrylowym. Tak powstawały korpusy. Jeden zagruntowany korpus z prowizorycznie zamontowanym stelażem, oraz sterem na wcisk posłużył do prób wodnych - w celu ustalenia ilości i położenia obciążenia. Jako obciążenia użyłem przeciętej na pół śruciny. Eksperymentalnie ustalony zestaw został powtórzony w pozostałych korpusach. Całość została scalona klejem epoksydowym i wspominanym cyjanoakrylem. Rzadki klej cyjanoakrylowy fajnie nasyca powierzchniową warstwę balsy tworząc twardą skorupkę. Po nałożeniu lakieru taki korpus jest wystarczająco twardy - oczywiście zęby szczupaka czy sandacza porobią w nim dziury, ale łatwo można to naprawić kropelką Do szpachlowania użyłem pyłu ze szlifowania korpusów - wepchanego w szpary i zalanego znów cyjanoakrylem. Utwardzony i zaszpachlowany korpus pomalowałem białym, akrylowym podkładem, na to poszły farby akrylowe nakładane gąbką (podkolorowane kredkami ), detale pędzelkiem, oczy wiertłami i na wierzch lakier poliuretanowy Domalux. Stery wycinałem nożyczkami, następnie pilnikiem i papierem ściernym, natomiast wklejałem klejem konstrukcyjnym Technicql. Efekt wizualny na zdjęciach, a finalny czyli ryby na nie złowione mam nadzieję pokażą koledzy, do których trafiły woblerki
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.