Skocz do zawartości
Dragon

Ranking

Popularna zawartość

Zawartość, która uzyskała najwyższe oceny od 23.06.2025 uwzględniając wszystkie działy

  1. Długi weekend nad Wisłą od czwartku do soboty. Wszystkie na jedną wędkę.
    7 punktów
  2. W bieżącym miesiącu nie miałem spektakularnych historii, o których można by na bieżąco informować. Trochę czasu poświęciłem okoniom. W dalszym ciągu nie mogę się pogodzić z niemocą, która mnie owładnęła. Nie idzie mi w okonie i kropka. Wszystkie dotychczas złowione zostały na gumki 2" z obciążeniem 2-3 g. Kilka razy zrobiłem podchody pod sandacze. Trafiłem dwa. Jednego na woblera HMS minnow7, drugiego na woblera Siek płotka7. Zaniedbałem w tym roku klenie. Jak już o nich pomyślałem, to trafił się przyłów na żabkę. Po modyfikacji z podklejonym sterem, z poliwęglanu, pracuje jak najlepszej klasy crawler. Z przyłowów trafiłem jeszcze dwa podobnej wielkości leszcze na dwucalowe gumki. Byłem trzy razy z nietoperzami na sumach. Fajnie było. Nie musiałem się z niczym siłować:)))
    6 punktów
  3. Po dłuższej przerwie w udanych wypadach udało się dziś lekko połowić. Od dłuższego czasu chodzę głownie z muchówka na Odrzańskie przelewy. Ostatnie kilka wypadów to nawet o wyjście do muchy było ciężko. Dziś w końcu udało się trochę połapać. Byłem między 19 a 22. Na skoczku piankowy żuk, jako mucha prowadząca piankowa larva z wolframowa główką, ukręcona na wzór jednego z Użytkowników czatu Facebookowej grupy o wędkarstwie muchowym 4 klenie z 3ech główek (z 7 odwiedzonych) w ciągu niecalej godziny między 20:30 a 21:30 Pierwszy na żuka, reszta na larvę. Większe, 38 i 41 cm wrzucone do wątku GP
    6 punktów
  4. Wczoraj i dziś krótkie poranne sesje nad Jeziorem Pilchowickim, w moich rodzinnych stronach. Bardzo dobre brania okonków, chociaż właściwie tylko między 8:00 a 9:00. W dwa poranki łącznie ponad 40 rybek, ale tylko cztery z nich miały ok. 20 cm, reszta mniejsza. Była też przy tym fajna przygoda. Jednego z tych okonków, metr od brzegu, coś chwyciło i nie chciało wypuścić. Obstawiałem oczywiście szczupaczka lub ewentualnie sandacza. Ryba murowała do dna i ostro kręciła młynki. Sięgałem już po podbierak, kiedy zobaczyłem, że to okoń i to taki koło czterdziestu centymetrów. Też musiał mnie zobaczyć, bo zaraz wypluł okonka i zwiał 😜
    4 punkty
  5. Dam im jeszcze 10 minut szans i napiszę znad rzeki Dziś dla odmiany Odra i feedery. Pięć godzin z haczykiem - jedno branie i kilka skubnięć. Dookoła podobnie.
    4 punkty
  6. Gratulacje dla bywających nad wodą. Ostanie wypady feederowe z mizernymi efektami. Jakieś małe płotki i małe brzany. Wczoraj na krótkim wieczornym wypadzie trafił się w końcu ładny boleń. Przynęta to siek siga. https://youtu.be/COH8vlJ9GZE?si=oMsvSzY1qiDx5Hg7
    3 punkty
  7. Wczoraj siedziałem na Weryni - no kill 12-20.30 Lampa, gorąco, brań kilka było ale bez szaleństwa. Od początku jedna wędka zarzucona na metodę, pierwsze branie w pierwszej godzinie, karp około 70 cm , nawet nie mierzyłem bo w GP i tak by nic nie zmienił. Później jeden odjazd , raczej podczepienie, po kilku minutach ryba spadła. Reszta brań już do końca łowienia to taka typowa zabawa jesiotrów, jakieś tam delikatne podciągania, drganie szczytówki bez podciągania, jedną rybę 100 cm udało się oszukać. Gdyby miała normalny ogon to z 20 cm powinna mieć więcej, ta miała taki zaokrąglony i zdeformowany. Druga wędka z zestawem karpiowym stała bez brania prawie 4 godziny, później zamieniłem na pickerka i łowiłem pod brzegiem. Koszyczek z zanętą i pinka na haczyku. Jedno konkretne branie i bardzo waleczny karp na 88 cm dał mi trochę popalić. Nawet myślałem że to podczepienie bo odjazdy fundował kilkudziesięcio metrowe i bardzo długo nie dał się podciągnąć pod brzeg. Pod brzegiem też udało się złowić 3 takie bestie Max 5 cm długości Jak zobaczyłem że takie sztuki wlazły i skubią pinkę zrezygnowałem z łowienia pod brzegiem i zarzucałem obok wędki na metodę , tak na około 20 metrów od brzegu. Tam dołowiłem na koniec płoć na 34 cm , to moje nowe PB
    2 punkty
  8. Inny dołek, w ogóle inny odcinek (dwa spiętrzenia wyżej). Miałem posiedzieć do wieczora, zdążyłem przepuścić zestaw kilka razy i tak lunęło, że zanim dobiegłem do auta byłem już załatwiony na dzisiaj. Dwie rybki dosłownie w pięć minut, ale co z tego, że nowy odcinek jak rozmiar ten sam. Trzeba chyba pogodzić się z faktami i zacząć traktować tę rzeczkę bardzo rezerwowo.
    1 punkt
  9. Pierwszy dołek i klenik jak ołówek. Następny daje pięć kleników (jeden wymiarowy) i dwie płotki. Większa znowu niespełna 19cm. Zaczynam podejrzewać że to górna granica tutejszych płotek
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.