Dla mnie sezon był bardzo ciekawy Zaczynałem rok po raz pierwszy z przystawką z grochem na Odrze, czego wynikiem były ładne jazie ( największy 45 cm) oraz klenie (największy 44 cm). Na pęczak trafiałem ładne płocie (do 33 cm). Im bliżej lata tym bardziej dominował spinning. Wielkich sukcesów w środku lata nie miałem, bardziej pod koniec i bliżej jesieni (dwukrotne pobicie rekordu okonia, najpierw 36, później 40 cm)
Jedna rzecz bardzo mnie cieszy. W tym roku w końcu zdecydowałem się na muchówkę Metoda ta bardzo mnie zaciekawiła i myślę, że przyszły sezon w większości będzie poświęcony muchowaniu. Wielkich sukcesów nie było (największy kleń 40 cm), ale to dopiero początki. Dużo nauki przede mną w tej dziedzinie wędkarstwa, więc myślę że w miarę nabierania doświadczenia, przyjdzie jeszcze czas na większe rybki
Pozdrawiam wszystkich i życzę udanego sezonu 2017