Zimy u mnie nie widać,co najwyżej małe przymrozki i czasem napada śniegu którego po kilku godzinach ani widu....Starorzecza ścięte czymś co przypomina pokrywę lodową ,w efekcie nie można połowić w żaden sposób.Został wypad nad małą,urokliwą,nizinna rzeczkę😀Pierwszy wypad trochę w ciemno,ale obmyślenie taktyki szybko padło na zestaw pełny do lekkiej przepływanki i przygotowanie towaru strikte na nie wielkie płocie.Sesja ok 3h i nie zła zabawa z płociami,przy minimalnym przymrozku można było się zrelaksować😉Przed drugim wypadem padło na zmianę taktyki aby dobrać się do nie co większych ryb.Podany towar na typowe rzeczne ryby,wypełniony mieszanką glin zaowocował nie złym wynikiem jak na tą porę roku więc poddawać się nie należy,a można przeżyć mile spędzony czas nad wodą.Sesja również ok 3h,sporo płoci,kilka leszczyków,jazi i kleni😉