Fajna pogoda, chmury, chłodno i wiatr, pomyślałem, że woda musi się wreszcie obudzić, Nie myliłem się. Kilka wyjść na powierzchniowce, zaliczone dwa okonie jeden do tabeli, miałem jeszcze kilka brań jedno atomowe, chyba bolenia ale nie trafił skubany niestety. Ale najbardziej efekciarskie branie roku...Gumki i wirujące ogonki niestety dzisiaj bez efektu, liczę na utrzymanie pogodowe i mocne rozkręcenie się wody. I czekam na te największe okonie. Ogólnie widać było ruchy drobnicy ale, żeby coś je konkretnie ganiało to raczej cisza.