Dziś wieczorny spin. Na woblera siadł sumik na 85 cm. Szczurek, ale pierwszy miarowy w tym roku. Oprócz tego był sandacz, ale spadł przy burcie. Ogółem całkiem udane wypłynięcie, w przeciwieństwie do meczu oglądanego jednym okiem na telefonie ...
Pierwszy wypad na ryby od ... w sumie nie pamiętam.
Ale takiego przyłowu w czerwcu, to bym się nie spodziewał. Szczególnie, że ryba w kondycji jak z początku stycznia 😳
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.