Nie zdarzyło mi się chyba zakładać tematu, ale po miesiącu niepowodzeń, braku czasu, porażek i ogólnej kaplicy... Po powrocie z wczasów, ze świeżą głową pojechałem zanęcić łowisko przy okazji zarzucając wędki... I oto co mnie spotkało💪👍
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.