Skocz do zawartości
tokarex pontony

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 26.09.2017 uwzględniając wszystkie działy

  1. I gdzie te jesienne drapieżne kabany?! Wszyscy pewnie łowią i nie mają czasu na wrzucanie........ To ja się wyłamię i wrzucę takiego gagatka....
    7 punktów
  2. kilka ostatnich rybek klen 57 Przykre to ze trzeba takie zamazane fotki wstawiać.
    3 punkty
  3. Dobór sprzętu to temat rzeka i można napisać opasłe tomy na ten temat. Początkującemu ciężko coś doradzić bo najczęściej sam nie wie czego chce. Każdą rybę można łowić na wędki o różnej charakterystyce w zależności od upodobań wędkarza. Do tych upodobań trzeba dorosnąć poprzez doświadczenie zdobyte głównie nad wodą. Napisałem głównie bo dzisiaj początkujący wędkarz ma bez liku informacji pod ręką i doświadczenia nad wodą one nie zastąpią ale znacznie skrócą przejście przez ABC wędkarstwa. Co do Twoich kijków to na okonie używasz znanej i lubianej wklejanki. Wklejanka to kij którego niektórzy wędkarze nie wezmą do ręki - jak np ja. Nie lubię tak łowić i tyle. Podobnie jest z sandaczowymi kijami - jedni za nic nie oddadzą swoich wklejanek a inni nie wezmą ich do ręki. Co do Twojego big bulla to kij, że tak powiem "dupy nie urywa" bo co może prezentować sobą kij za 70 zł jak za tyle nie da się kupić setu przyzwoitych przelotek. Co nie znaczy, że na tego kija nie połowisz. To kompozyt więc zapewne niezbyt szybki - taki kij pewnie w sam raz pod szczupłego. Akurat branie tej ryby trudno przeoczyć nawet mając w ręce kij od szczotki. Takie tanie kije często są bardzo ciężkie ale jak dajesz rade łowić nim kilka godzin to wg mnie zbieraj doświadczenia na nim a macaj nad wodą jak najwiecej - zawody to dobra okazja poznac wedkarzy z okregu i pomachac ich lepszymi kijami. Gdyby postawic dobrego wedkarza koło Ciebie i jemu dać Twój obecny sprzęt a Tobie super hiper mhxy z pracowni czy elite od st. croix i tak najpewniej poległbyś w tym zestawieniu bo to nie sprzęt łowi. On tylko pomaga. Ważne żebyś na początek nie miał zbyt szybkiego (sztywnego) kija bo wraz z plecionką będziesz gubił ryby. Od siebie dodam tylko, że bardzo nie lubię biegać po brzegu z dwoma badylami. A znowu isc tylko na okonia jak obok bolek wali albo widać stado kleni... Możesz spróbować kupić cos bardziej uniwersalnego. Napisze Ci tak: Gdybym dzisiaj niezbyt drogo zaczynał to kupiłbym kija o cw 5-25 i wszystko łowił na niego a dopiero potem szedł w specjalizacje za grubszą kasę. Macałem ostatnio w sklepie mikado la vida cos tam spin czy jakos tak o cw 5-25. Kijek kosztuje koło 150 zł a ma seta przelotek na wzór nowej koncepcji fuji kr czyli ostry stożek i mały gęsty tunel. ładnie to rozkłada obciążenie blanku a ze wzgledu na małą masę przelotek kijek jest szybki i gietki. Napewno nie bedzie gubił ryb a i zakres przynet szeroki. Może opadu nie bedzie pokazywał jak saphire ale okonie też tym podłubiesz.
    1 punkt
  4. Sory w Niedziele poprawie jjak się uda. Skocz do apteki po jakiś nerwosol☺ llub inny specyfik. Cały rok jezdzilismy za tą jedną rynną gdzie mieszkają i się udało. Może i Tobie się uda wyłazić taką nore. Narzie musisz cierpieć i pić nerwosol☺😜
    1 punkt
  5. Dobre info , sprawdza się to co pisali mi mailem z PZW JG, że zarybili lipieniem. Wczoraj niestety nie mogłem pojechać z chłopakami, byłem z nimi na łączach co jakiś czas. Gul mi skakał jak @Booryss wysyłał mi zdjęcia lipieni..jednego po drugim. Siedziałem wieczorem w domu obserwując opady i podnoszący się poziom rzeki. Co 20 minut odświeżałem pogodynkę. Nie wyglądało to dobrze... Myślałem o niedzielnym sznurowaniu, jednak Borys mówił , że ostro padało po południu i zapowiada się na podniesiony poziom wody. Bardziej od poziomu wody martwił mnie jej kolor... Spakowałem się jednak... toboły zaniosłem do przedpokoju. Sen zmógł mnie dość szybko. Budzik obudził mnie o 5.00. Zrezygnowałem. 5.40 zmiana decyzji, kawa, tankowanie i o 6.10 kierunek dolny Bóbr. -Pada...ciągle pada. Myślami jestem już nad wodą. Zaparkowałem przy samej rzece. Spełniły się najgorsze koszmary... Kawa z mlekiem. Montuję zestaw Ego glass fiber #4. Metoda...krótka nimfa. O 8.10 wchodzę do wody. W międzyczasie kilka porad od Bacy. Mija 2h i jestem bez kontaktu z rybą. Telefon do przyjaciele. Na Bacę zawsze można liczyć Zmiana przynęt, czuje jak nimfa odbija się od dna, nie jest lekko woda żółta. Nagle czuję przyjemny opór...szklak gnie się w podkowę. Rozgrzeszyłem się z wcześniejszych przekleństw na dzisiejszy wyjazd. Później już było lepiej. Woda delikatnie się oczyszczała. Z jednej rynny wyjechały 4 tego samego rocznika. Postanowiłem wrócić na początek, to było dobre posunięcie. Woda jakaś taka czystsza. Było dużo średniaków. Dwa giganty spadły ale wiem gdzie siedzą. Wrócę po nie Kocham LIPIENIE.
    1 punkt
  6. W przyszłym roku jesienią zbiornik zostanie spuszczony Ostatnio brały sandacze,okonie i szczupaki
    -1 punktów
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.