 (336_280 pix).jpg)


stu6-60
Użytkownik-
Liczba zawartości
1 115 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez stu6-60
-
No prosze, kiziek29, polowil w morzu a ja spedzilem weekend rodzinnie .Rozumiem takze zafascynowanie "pieskami", zwlaszcza jesli to pierwsze w karierze .Pozniej bedziesz je traktowal jako niechciany przylow . Ale na razie gratulacje i powodzenia na kolejnych morskich lowach . Pozdro-Radek.
-
No i prosze do czego prowadzi zjadanie wlasnorecznie zlowionych ryb . Pozdro-radek.
-
Ja "chromole', za moich czasow nazywalosie kogos.... troszke inaczej chcac go obrazic. A dzis , prosze bardzo wystarczy porownac oponenta do...prezydenta . Pozdro-Radek. P.S. Lubie Was "lads" wiec "dajcie na luz" bo jesli sie wypiszecie z dyskusji to przyjdzie mi sie przekomarzac z "nadetymi i wiecznie niezadowolonymi bufonami"
-
Po-je-dy-nek,po-je-dy-nek Pozdro-Radek.
-
Aneks do "oceny" Barrow. Dzis doslownie parominutowy wypadzik nad rzeke. Woda opadla do stanu sredniego, jest jendakze malo klarowna. Zimna jak na Wrzesien .Najwiekszy plus: calkowicie zniknely glony .Mysle ze powodem sa : nizsza niz normalnie temperatura wody oraz niewielkie naslonecznienie.Grunt wokol rzeki nadal nasiakniety(powodujacy metnienie).Mam nadzieje,ze jesli aura bedzie laskawa to Pazdziernik bedzie OK Pozdro-Radek. P.S. Te parenascie minut ze spinningiem- bez pobicia .
-
Nie , nie wszyscy jest jeszcze DAWID, a reszta to "zabieracze", "rybożercy" i hipokryci . Pozdro-Radek. P.S. teraz sie posprzeczajcie ,ktory jest bardziej "etyczny" ,zabierajacy szczupaki czy moze sandacze .
-
Wiesz jak jest na emigracji," glod i chlod". Zasady zasadami a zyc trzeba. Pozdro-Radek.
-
Rozumiem,ze chodzi o ... skrzynke . Pozdro-Radek.
-
Chcesz powiedziec ze mozna byc w konflikcie z prawem pozostajac etycznym . Znaczy taki Robin Hood . Kto tak powiedzial .Ma prawo zlowic i zabrac . I powinien to zrobic bez jakichkolwieg uwag ze strony tych ,ktorzy zabieraja swoj polow .Jesli masz obiekcje czytaj posty kolegow cytujacych prawo i przepisy PZW:!: .Zabieranie dziesieciu kleni , trzech szczupakow czy jednego suma jest tak samo nieetyczne dla mnie jak powinno byc etyczne i pozostac bez komentaza dla "zabieraczy" . Pozdro-Radek.
-
No koledzy "zabieracze", posadzacie 'no-kilowcow" o hipokryzje i dzielenie na "lepszych i gorszych" a tymczasem to Wy wprowadzacie dodatkowe podzialy typu: "czasem zabieram ale", "nie wiecej niz","tylko jedna w..." .Otoz moi drodzy dla mnie sprawa jest prosta- zabierasz lub nie. Bez gradacji ,uprzedzen czy "falszywej" skromnosci. Co ciekawe to w srod Was sa Ci, ktorzy przywoluja Boskie i ludzkie prawo do zabierania swej wlasnosci .Jednoczesnie krytykowani sa wedkarze zabierajacy duza(wszakze regulaminowa )ilosc zlowionych ryb. Nazywani "nieetycznymi" choc nie popelnili w swietle prawa zadnych naruszen .To w koncu jak to jest, jestescie" lepsi" od zabieraczy 'ponadnormatywnych" . Przeciez wedkarz lowiacy regularnie np. 10 szt klenia i zabierajacy zdobycz nie czyni wedle przepisow "nic zlego". Jemu wolno ryby zabrac ale Wam moi drodzy nie godzi sie go krytykowac. Jest prawy i etyczny.Tak stanowia przepisy.Jego poczynania moze negowac jedynie ten, ktory ma "czyste konto" . Pozdro-Radek.
-
MaciekC, witam.Jesli bedziesz chcial wedkowac w okolicach Athy to: odcinek "w góre rzeki" nalezy do klubu w Monasterevin i zakup licencji jest praktycznie niemozliwy!!! Na odcinek w okolicach Athy mozesz wykupic pozwolenie w sklepie "hardwerowym' (stoisko wedkarskie na pietrze).Podobno(nie sprawdzalem) odcinek "w dol" od miasta(jakies 10km) jest "niczyj"!? Potem rzeka zbliza sie do Carlow i zapewne jurysdykcje przejmuje tamtejsze kolo(klub). Woda w rzece jest nadal podwyzszona i metna co nie wrozy najlepiej. W okolicach Athy sa dwa odcinki "polaczone" z Grand Canal. Zwlaszcza ten w okolicach "wyplywu" wart jest spenetrowania. Slynie z rybnosci. Powodzonka. Pozdro-Radek.
-
Sie nie przejmuj tylko bierz .Plwaj na to ze bedziesz gral w "drugiej lidze" ."Po kiego" masz walczyc ze swoim( i rodziny) "apetytem".Zobacz Sam, chlopaki od lat "graja" w okregowce i ani im w glowie myslec o awansie .Bedziesz sie czul jak ...w rodzinie .Mnie i paru "nawiedzonym" po prostu nie wypada czynic podobnie. Sam rozumiesz, "szlachectwo zoboiwiazuje" . Pozdro-Radek.
-
Lubie LECHA . Pozdro-Radek.
-
Chodzi Ci o ruch lewostronny Pozdro-Radek.
-
Ok Lesio, dalsza polemika rzeczywiscie nie ma sensu. Wy nigdy nie zauwazycie ,ze przyczyniacie sie do degradacji polskich wod. W dodatku chroni Was prawo. Co jednak stanie sie gdy zrobicie sobie z Polski "druga Irlandie"??? Pozdro-Radek.
-
To ciekawa sprawa jest, ze w calej tej polemice "zabierac czy nie" koledzy zabieracze zawsze(sic!) gdy zabraknie argumentow zarzuca opozycjonista frajerstwo lub zgola glupote. Przypomina to sytuacje z dowcipu. "Niedzwiedz i zajac bili lisice. Co by nie bylo ze "za nic", tlukli ja za to ze nosi czapke. Ktoregos dnia zajac oznajmil niedzwiedziowi: " Sluchaj, nie mozemy jej ciagle bic z tego samego powodu. Zwierzeta w lesie zaczynaja szemrac!!! " To co zrobimy"- pyta mis ! ? " Mam pomysl, gdy spotkamy lisice poprosimy o papierosa. Jesli da nam z filtrem, powiemy ze chcielismy bez i lomot. A jesli da bez filtra to ze chcielismy z filtrem i tez bicie !!! Niedzwiedziowi bardzo spodobal sie ten pomysl. Spotykaja lisice: "Ruda ,daj papierosa!!!" " Z fitrem czy bez ???" ".........", Ty ona czapke nosi!!! Pozdro-Radek.
-
No to pocieszyliscie mnie chlopaki ze hej .W Sobote chcialem sie wybrac w okoloce "mojego" ulubionego Doolin Ale w tej sytuacji.... . Pozdro-Radek. P.S. Na dokladke ponoc dopisaly ponad norme 'Jellyfish-e", prawda to
-
Jarosław, bez urazy ale Ty w tym temacie( "Lowisz,wypuszczasz....") glosu udzielac nie powinienes. Zabierasz polow z przyczyn blizej nieokreslonych( rozdajesz?,sprzedajesz??, wyrzucasz !!??), gdyz jak sam do niedawna pisales "jadasz tylko barakudy" . Pozdro-Radek. P.S. "Piszacym poprawnie" stales sie przeciez od niedawna .
-
artech, maryaChi, macie u siebie "ignoruj" i ... wszystko jasne . Pozdro-Radek.
-
Widze panowie 'zabieracze", ze roznica pomiedzy (jak to nazywamy) miesiarzem a wedkarzem zabierajacym "etycznie" jest (dla Was) bardzo istotna! Istotna choc w gruncie rzeczy niewielka. Jak bardzo niewielka! ? Dla rozluznienia atmosfery, tymjuz ponizonym i tym co ponizeni beda odpowiem starym dowcipem: "Stare trio, amerykanin,rusek i polak spierali sie o najwieksze osiagniecia swej nacji. Amerykanin- my to mamy taka technologie ,ze zbudowalismy rakiete co doleciala do samego nieba!!! Polak i rusek- Taa, do samego nieba!!! Amerykanin pomyslal- no moze tyle od nieba(pokazal +/- szerokasc dloni) Ruski- my to mamy taka technologie ze dowiercilismy sie do srodka ziemi!!! Polak i amerykanin- Taa, do samego srodka!!! Rusek przemyslal-no moze tyle od srodka. A nasz rodak pomysla i rzekl-a my to mamy taka medycyne ze kobiety dupa rodza!!! Amerykanin i rusek-Taa, dupa. No moze tyle od dupy!!! Pozdro-Radek.
-
Po sobotnim sukcesie Naszych 'kopaczy" niesmialo ponowie propozycje: stadiony zaorac lub napelnic woda a "zawodowcow" do lopaty lub na ...Madagaskar . Pozdro-Radek.
-
Wiem ze : lubiles nadziewac Jazgarze na patyk i piec w ognisku, zostawiales "polowicy" 2-3 ryby aby przygotowala domowy posilek. Tu uwaga: albo taszczysz nad wode "garkuchnie" albo... mieszkasz w szlasie!? pozostaje mi sie domyslac co sie dzieje z biednym wegorzyna z "przerwanym kregoslupem" lub odcietym tasakiem lbem(praktyka rodzinna) Z powyzszych "praktyk" wnioskuje ze "przyjemnosc" nie jest odwzajemniona . Pozdro-Radek.
-
Widze ze koledzy "zabieracze" wytoczyli "ciezkie dziala" .Skoro tak to posluchajcie. Gdyby ktorys z Was nazywal sie Mbu lub Mbebe, pochodzi z czarnego ladu tudziez z innej 'Etiopi" mozna by darowac sobie dyskusje z powodow wiadomych.Gostek ratuje rodzine przed niechybna smiercia z glodu.Gdybyscie byli smakoszami "a la france",posiadali wysublimowany smak i "popelniali"szalenstwa kulinarne takze mozna by zrozumiec chec zabierania. Niestety dobrze wiemy ze rybska koncza w ordynarny sposob na patelni.Coz wiec jest powodem dla ktorego decydujecie sie na usmiercenie nieszczesnych ryb? Wszak mieliscie satysfakcje z udanego polowu! ?Mozecie zdobycz zwazyc ,zmierzyc, pstryknac fotke!? I tu jestesmy "w domu". Otoz zabieracie ryby z banalnego powodu. Z proznosci!!! Nie wystarcza Wam satysfakcja zlowienia. Ten fakt musza docenic inni(a najlepiej nie wedkarze!!!).Celebrujecie moment wyciagania siaty na przyblokowym parkingu tylko po to aby uslyszec: "No sasiad, widze ze niezle braly" na co z pewnoscia odpowiecie: "Eee tam ,nic takiego". Ma to na celu uzmyslowienie pytajacemu ze zawsze(he,he) wracacie z rybami. Pomaga Wam takze "rosnac" opinia polowicy(...no widze ze dzisiaj to Ci sie udalo...), czy cioci Zosi(... Wacus to umie lowic, nie to co inni. Zawsze cos przyniesie...).Nie przytaczam dalszych gloryfikujacych opinii, wszak znacie je az za dobrze .Reasumujac.Moja "lepszosc" wynika z czystej frajdy wedkowania.Bez oczekiwania na pochwaly i oklaski.Przed snem towarzyszy mi widok odplywajacego szczupaka a nie osci na talerzu . Pozdro-Radek. P.S. Z premedytacja pisalem ten poscik, wiedzac ze spora grupa zakipi "swietym" gniewem choc w srodku nie jeden z Was sam przed soba przyzna mi racje
-
Kozyatajac z "przerwy w deszczu" wyskoczylem do Dun Laoghaire. Totalna porazka . W zatoce(chyba ) nie ma ryby.Nawet "makrelaze' odchodzili bez jednego brania . A jak u Was . Pozdro-Radek. P.S. Dotarl w Wasze strony "patent"- splawik+wabiki makrelowe .
-
Drodzy koledzy "zabieracze".Argument typu: ja nie jestem "miesiarzem" poniewaz zabieram ryby "czasami" i zgodnie z litera prawa mozna sobie wlozyc ...w buty.Zwlaszcza zaslanianie sie regulaminem jest paskudne i perfidne. Pozwolcie ze "cos" Wam przytocze. We Francji(Sorbona) przeprowadzono nastepujacy test. Losowo wybrani ludzie( z lapanki)poddani zostali nastepujacej probie: zabawa przypominala gre w "zapamietywanie obrazkow".Jeden z "testowanych" wyswietlal obrazek a nastepnie musial odnalezc do niego "pare". Sek w tym ze drugi karcil go szokiem elektrycznym za kazdy blad. Malo tego przy kazdej pomylce napiecie wzrastalo az do zagrazajacego zyciu .Oczywiscie przed testem i "losowaniem stron" ,kazdy z badanych podpisywal zgode i mial swiadomosc konsekwencji swej roli w tescie. Zwlaszcza "karcacy",ktory mogl doprowadzic do smierci badanego. Coz sie okazalo, z grupy 100 osob jedynie 18 przerwalo test gdy napiecie wzroslo do niebezpiecznego. Pozostali (w majestacie prawa i nim chronieni!!!) usmiercali swych testerow .Na szczescie byla to mistyfikacja majaca na celu rozpoznanie do czego posunie sie czlowiek chroniony prawem. Nie bylo zadnego szoku elektrycznego a "badanym: byl aktor odgrywajacy obrazenia a wielokrotnie swa smierc. I wlasnie dlatego uwazam ze "zabieracze" zabiora z rzeki(jeziora czy stawu) ostatniego Esoxa poniewaz prawo im na to zezwala . A skoro tak to nie biadolcie nad oplakanym stanem polskich wod ,bo moralnie nie macie do tego prawa . Pozdro-Radek. P.S. Niech kazdy zrzeszony wedkarz zabierze w sezonie po jednej sztuce( he,he) szczupaka, sandacza, karpia. Przemnozcie i zobaczcie czy moze to "zachwiac" populacja danego gatunku czy tez nie .