


stu6-60
Użytkownik-
Liczba zawartości
1 115 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez stu6-60
-
Poniedzialkowe gazety podaly informacje ze w Sobote w Tallaght(przedmiescia Dublina) zginal 14-sto letni chlopiec.Ot ,tragedia jakich niestety wiele mozna by rzec.Tyle ze dzieciak zginal od uderzenia pioruna .Ktos powie ,"to tez sie zdaza" i ma racje tylko ze burze to w Irlandii zjawiska nieczeste(w ciagu calego mego pobytu widzialem JEDNA!!!).Do tego podano iz chlopiec majac cztery lata byl ofiara wypadku i przelezal jakis czas w spiaczce.Mimo iz rokowania byly zle, przezyl.Cztery lata temu mial kolejny wypadek.Tym razem uszkodzenie kosci ramienia bylo tak duze ,iz pozostawiono mu metalowa plytka.Trawja spekulacje czy to moze wlasnie implant byl powodem smiertelnego trafienia przez piorun .Pomijajac aspekt ludzkiej tragedii to taka dziwna troche sprawa ."Oszukac przeznaczenie -5" . Pozdro-Radek.
-
A tak to jest nadzieja ze w trzecim pololeniu szwedzi przejda na katolicyzm . Pozdro-radek.
-
Na przyklad nad tym czy nie powtorzyc(moze nie doslownie) ruchow jakie wykonala ekipa rzadzaca w IRE. Kazdy 'irysek" opowie Wam ze jeszcze pietnascie lat wstecz Irlandia byla jednym z najbiedniejszych panstw w Europie ."Ktos" jednak pomyslal i narodzil sie "Celtycki Tygrys".Myslicie ze UE byla z tego powodu zadowolana .Otoz absolutnie nie ,a rzad irlandzki wielokrotnie byl "naciskany" aby podniesc progi podatkowe.Na szczescie stal twardo na swoim i ...udalo im sie .Pomimo 'schladzania", irlandzkiej gospodarce moze zazdroscic wiele panstw UE. Pozdro-Radek.
-
Moj s.p dziadek wierzyl ze skoro "wygralismy wojne" to bedzie coraz lepiej.Potrzeba tylko troche czasu.Moj Ojciec byl pewien ze gdy po rzadach ciemniaka-Gomulki nastal Gierek to napewno bedzie lepiej.Trzeba tylko troszke czasu.Gdy mialem 20-scia lat narodzila sie Solidarnosc a gdy nastapil czas obalenia "komuny" Wszyscy byli pewni ze moze byc tylko lepiej. Dzis wiem ze dopuki rzadzic beda karierowicze a pracodawcami pozostana pseudo businessman-i nigdy nie bedzie lepiej .Cieszy mnie tylko to ze sa jeszcze tacy ,w ktorych zyje nadzieja . Pozdro-Radek.
-
Z okazji...niewazne jakiej ,przylecialo do mnie paru znajomkow.Po skonfrontowaniu realiow zycia ,doszlismy do wniosku ze za pare miesiecy najlepszym interesem bedzie masowy wywoz wszystkiego do Polski celem sprzedazy Tak naprawde to w tej chwili chyba tylko wyroby tytoniowe sa w kraju tansze niz na wyspie .Jesli dodac do tego relacje placowe(sredniozarabiajacy Polak w Polsce moze zakupic za dwie godziny pracy okolo 5ltr.benzyny-podobny delikweny w IRE za ten sam czas pracy naleje "do polowy"-30ltr.), to krajowa drozyzna szokuje Czy wreszcie jakas ekipa rzadzaca pomysli o tych ,ktorzy zostali .I tak naprawde to nie jest wazne czy sa tam z koniecznosci czy tez z wyboru.Powinni miec prawo i szanse zyc godziwie . Pozdro-Radek.
-
A to "prezencik" od "iryskow' z pracy .Rybki maja "kieszonke" na schowanie glowki. To troche dziwne ,ze "cos' dostalem bo zawsze daja tylko "kaske",ale znaja moja pasje i czesto pytaja o wedkarskie "sukcesy".Gdy chwale rybnosc irlandzkich lowisk sa zazenowani ale i zadowoleni . Pozdro-Radek.
-
Eee tam wystarczy .Jak sie "wdrozysz" to zmiana na 1.6 Vtec a jeszcze lepiej 1.8 z Integry .Potem juz tylko Type-R lub Prelude 2.2 .A gdy i to Ci zpowszednieje zawsze zostaje NSX .Honda-Cool(jak kazda "japi") Pozdro-Radek.
-
Podobno wyspy zawdzieczaja sw nazwe od faktu iz Hiszpanie napotkali na nich stada zdziczalych psow(zdaje sie ze Kolumb mial postoj na jednej z wysp), pies po lacinie to "Canis".Co ciekawe to podobno nazwa ptaka pochodzi od wysp a nie odwrotnie .A na marginesie to "wielka lipa" i gdyby nie pogoda i cena pobytu to mozna sobie darowac 'okrzyczane" wysepki . Pozdro-Radek.
-
Hm...niestety nie mam poniewaz "psie wyspy" to.... wyspy Kanaryjskie . Pozdro-Radek.
-
W kraju NAPEWNO w ktoryms z letnich miesiecy trfi sie upalny tydzien a tutaj jesli lato bedzie takie jak poprzednie(a moze gorsze ) to aby sie wygrzac na sloneczku trzeba bedzie znow leciec na "psie wyspy" .Nic smiesznego . Pozdro-Radek.
-
Te kaprysy idzie jeszcze przetrzymac ale najnowsza prognoza na lato "powala" .A swoja droga to gdzie sa ci przepowiadacze,ktorzy raczyli Nas optymistyczna wersja letniej pogody .Trzeba bylo czekac do Kwietnia aby zauwazyc ze w tym roku La Ninho bedzie bardziej aktywny niz zwykle co przyniesie chlodne i bardzo deszczowe lato na polnocnej polkuli .Szkoda gadac . Pozdro-Radek.
-
Co za traf ze "wiosna" przychodzi zawsze w weekend .Wiatr 50-60 km/h,temp 3C a do tego popaduje "cos" takiego 'Idzie wiosna..... Pozdro-Radek.
-
tomek104,widze ze bez mala caly filmik krecili 'u Ciebie" .A swja droga to zaskoczyla mnie informacja ze "droga nad woda" to droga laczaca Doolin z Ballyvaghan .Okolice Doolin troszke znam a zwlaszcza miejscowke w poblizu campingu(na wprost od niego,po "ksiezycowych skalkach dochodzimy do mini zatoczki).Szkoda ze nigdy mnie nie podkusilo aby pojechac w/w droga.Zawsze wracam trasa przez Lisdoonvarna .Thx za info. Pozdro-Radek.
-
Wyobraz sobie ze jedziesz np. z Lodzi na mazury w deszczu . Pozdro-Radek.
-
He,he w moim pierwszym lokum bylo dokladnie tak jak piszesz.Nawiedzony 'pacjent",ktory musi kosic bez wzgledu na dzien tygodnia,godzine czy tez aure .Do tego jeszcze "zmuszany" bylem do koszenia wlasnego trawnika w ogrodku ,a ja jestem "chlopak z bloku ."Teraz mam to w "d...uzym powazaniu" bo mieszkam w bloku na 2-gim pietrze . Pozdro-Radek.
-
W prawdzie Tomaszek juz odpowiedzi udzielil ,ale jest jeszcze opcja z ktora spotykam(pewnie wszyscy mieszkajacy "na wyspie" tez) sie od poczatku mego pobytu. Czyli (dobrowolna)comiesieczna oplata 'komitetu osiedlowego"(ale to brzmi ) i wynajeta ekipa dba o CALY przylegly do osiedla teren. Tu ciekawostka-gostek regularnie ,bez wzgledu na pore roku i pogode kosi trawniki ,lub tez ta sama usluga jest wliczona w koszt najmu lokalu. Jednak najlepsza jest opcja "koszenia' przez owce ,przykladem sa pola przy jednostce wojskowej w NewBridge',czyli tam gdzie krecili film "Braveheart". Pozdro-Radek.
-
Filmik HIT ,a teraz pytanko: znacie lokalizacje 'obrazkow" z 45sek.filmu-ruiny zamku lub opactwa?, 1,18sek-wrak statku, 1,45sek-plycizna przez ktora biegna zwierzaki, 1,55sek.-ruiny zamku,2,05sek-ruiny zamku,2,15sek-droga nad woda i na koniec 2,22sek-ruiny zamku. Pytam ,bo chetnie obejrzalbym to wlasnoocznie . Pozdro-Radek.
-
Po ogladnieciu filmu "Beowulf" nasunela mi sie mysl ze niebawem zawod "komedianta"(czyt.aktora) przejdzie do lamusa .No i bardzo dobrze . Pozdro-Radek.
-
Raczej nie ta okolica ale tym sie nie martw, pod bokiem masz miasteczko Courtown a w nim niewielki port z ktorego nabrzezy juz polawiaja ryby .Piszesz ze przyjezdzasz latem a wiec sezon morski bedzie w pelni.Daruj sobie slodkowodne wedkowanie a morskie polowy przyniosa Ci wiecej frajdy niz pogon za slodkowodnymi zebaczami . Pozdro-Radek.
-
Tak mi przyszlo do glowy..... Sezon wycieczek plenerowych za pasem.Pewnie kazdemu zdazy sie pojechac w "drugi koniec' wyspy i choc wycieczka bedzie rodzinna(mniej lub bardziej ) to zapewne nie odmowimy sobie mozliwosci wedkowania. Jesli kazdy opisze miejsca gdzie warto powedkowac(jasne ze bez drobiazgowosci typu "przy trzecim krzaczku liczac od....') to wielu z Nas "zaplaci frycowe" nieco mniejsze .Podparcie opisu fotkami znacznie uatrakcyjni Nasz 'przewodnik" a w ciagu sezonu moze powstac "cos" unikatowego.Jesli pomysl chwyci to w weekend zmajstruje cos o Barrow i Grand Kanal-e w poblizu M. a jesli nie chwyci to.....tez zmajstruje . Pozdro-Radek.
-
He,he Wy z zachodniego wybrzeza macie pewnie 'pokoj z widokiem na morze" ,choc oczywiscie porownujac mozliwosci wedkarzy z kraju- jestesmy w wedkarskim raju Pozdro-Radek.
-
Zdecydowanie ciekawiej a jesli dodac do tego koniecznosc "modernizowania' metod polowu to zrobilo by sie naprawde ciekawie .A tak to sam wiesz," kroluje" standardowy zestawik Kamasan ew.jakies mutacje ze sterem. Oczywiscie mozna (jesli ma sie dosc spinningowania ) podpiac plywak i ewentualnie splawik i postawic "patyk' ale trudno to nazwac racjonalizacja.W przynetach tez stagnacja .Przydalo by sie pare "nowych" predatorow . Pozdro-Radek.
-
He,he czyli ze 'pastuszkowie" zawdzieczaja "angolom" nie tylko jezyk i wszelakie wyscigi ale i bardziej ludzki(czyt.wedkarski) rybostan .Gdyby nie Cork to pewnie dzis mozna by powalczyc z "metnookimi" lub tez z 'wasaczami" . Pozdro-Radek.
-
To ciekawa sprawa jest bo populacja "szczuplych" w tutejszych rzekach jest bardziej niz liczna .Czyzby wiec kanibalizm i ewentualna "przegryzka" okonkiem . Pozdro-Radek.
-
Jeszcze wzmianka o gatunkach ktore nie wystepuja w IRE(a wlasciwie nie wystepowaly ).Bodajze piec (dziesiec napewno )lat temu Jelec byl ryba niewystepujaca w tych wodach.Dzis jest tak pospolity jak Ploc czy Hybryda.A teraz najlepsze- PODOBNO w rzekach mozna juz spotkac Klenia .Moze wiec i Sandacz zaczal opanowywac irlandzkie wody . Pozdro-Radek.