 (336_280 pix).jpg)


stu6-60
Użytkownik-
Liczba zawartości
1 115 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez stu6-60
-
Jak humanitarnie i skutecznie uśmiercić węgorza
stu6-60 odpowiedział martinezpila → na temat → Drapieżniki
zgoda nie ma zgody ,raczej papier . Pozdro-Radek. -
Moje spostrzezenia nalezy traktowac jako sugestie lowiacego "z doskoku".Wieksza czesc wyjazdow nad morze to wycieczki rodzinne zobligowane pogada.Lokacje w wiekszosci takze familijne . I w tych wlasnie warunkach jedyne wyniki osiagalem w godzinach popoludniowo-wieczornych. Rano(jesli godz.9-ta uznac za rano ) oraz w ciagu dnia przyneta interesowaly sie jedynie kraby .Bez wzgledu na plywy i wiatr.Ale powtarzam ,to tylko sugestie "wedkarza niedzielnego" . Pozdro-Radek.
-
Jak sobie przeanalizowalem swe wypady nad morze to odczucia mam identyczne jak kol.Tomaszek. Pozdro-Radek.
-
Aaa, jak dwa lata temu to ok . Pozdro-Radek.
-
To prawda ze zabawa byla przednia a przynajmniej na poczatku. Potem ,sam wiesz kiedy lowi sie ciagle "te sama' rybe zaczyna byc nudno a nawet troszke zenujacao.Dlatego "przystopowalem" choc mialem jeszcze paczke sandeel-i.Jesli dodac ze wiekszosc ryb odplynela z bardzo gleboko polknietrym haczykiem to naprawde nie bylo sensu kontynuowac lowienia tylko po to aby 'podbic" wynik. Oczywiscie nie zaluje tej wycieczki,ba jestem naprawde zadowolony. Tylko dalej nie zlowilem "wegorzyka' . Pozdro-Radek. P.S."Irysy' namawiaja mnie na wedkowanie w ktoryms z portow lub rejs lodzia . Bez tego "moge zapomniec" o congerze .Tak twierdza
-
Wypadzik do Connemara.Opisik i pare fotek w temacie"Jak dzis bylo ...." a tutaj pare branzowych uwag.Lowilem na jedno wedzisko z dwoma trokami. Po zacieciu dubla pozostalem przy jednym przyponie.Za przynety posluzyly makrela, sandeel i squid. Ryby braly na wszystko jednakze w gradacji : makrela,sandeel i kalamarnica. Szczerze mowiac nie wiedzialem ze plaszczki to takie silne ryby .Dwa brania o malo co nie skonczyly sie "pobraniem" wedziska.Na szczescie tylko sie poobijalo . Wracalem przez droge ,ktora przedstawial filmik zamieszczony przez kol.Tomaszek-a a rozpoznana przez kol.tomek104.Cizba ,grille i rodacy . Pozdro-Radek.
-
Jutro - Connemara - Clifden - Slopers Cliff . Pozdro-Radek.
-
A to co innego, rozumiem ze pozostale blaszki lowia ryby bez wzgledu na umiejetnosci wedkarza . Pozdro-Radek.
-
Wobki w stanie "oczekiwania" oczywiscie na wedkowanie sortowane sa "branzowo" . Pozdro-Radek.
-
Na wodach ,ktore obecnie oblawiam sprawdzily sie blaszki Effzett(w kategorii wirowek duzych- numeracja od 5 w zwyz).Lownoscia pobily wirowki Mepps-a i Rublex-a.Zwlaszcza srebrna z ukosnymi czerwonymi pasami.Natomiast blaszki srednie to domena srebrnych Rublex-ow.Blaszek od 2 w dol, nie stosuje gdyz przy nastawieniu na "zebacze' nie mialo by to wiekszego sensu. Pozdro-Radek.
-
Wlasnie przez to "sciaganie" polow metoda splawikowa jest bardziej efektywny przy lowieniu ze skalek. Mozemy o wiele latwiej spenetrowac lowisko zarowno pod katem obszaru ktory oblawiamy jak i glebokosci. Takze ilosc zaczepow spada niemalze do zera.Smialo pozwalamy na "podplyniecie" zestawu w okolice gaszczu glonow czy tez samych skal. Jesli chodzi o "spokojna wode" to tak naprawde prawdziwego zastoju jest w ciagu doby naprawde niewiele.Woda rosnie lub maleje w cyklach plywow. W Poniedzialek zaczynalem wedkowanie przy stanie wody 'minimum" i bardzo duzej przejrzystosci.Brania ryb byly bardzo czeste mimo niewielkiego (jak na Atlantyk) falowania.Wraz z fala plywu spadala klarownosc i brania takze nie byly tak raptowne i czeste jak na poczatku.Niestety nie bylo mi dane sprawdzic jak wygladalo by lowienie przy wodzie " na max" .Moze nastepnym razem .Podobno ten weekend takze ma byc niezly . Pozdro-Radek.
-
Uwagi kolegow odnosnie w/w blaszek jak najbardziej trafne.Wtrace tylko ze (moim zdaniem) male rozmiary Mepps-ow z serii Fluo maja zbyt gruba warstwe lakieru na paletce przez co "kuleje' troche sprawa wolnego prowadzenia blaszki,tak jakby waga skrzydelka byla zbyt duza w stosunku do wielkosci obrotowki. Pozdro-Radek.
-
Fotka zamieszczona przez tomek104 oddaje w pelni calosc "sprawy". Ja montuje zestaw ze "szczupakowa bombka"(przelotowa) ze wzgledu na jej wypornosc. Jesli lowie na przynente ,ktora wazy niewiele(np.sandeel) to wystarcza mi obciazenie z czterech dobranych wagowo srucin.Po srodku(czyli miedzy dwie a dwie sruciny) zostawiam kretlik z agrafka.Zapewniam ze nie powoduje dodatkowych zaczepow.Tak lekko obciazony zestaw daje szanse lowienia z opadu a co najwazniejsze "sprawdza" glebokosc na ktorej ryby biora najlepiej. Dla przykladu : wczoraj ryby pobieraly przynente na glebokosci +/- 6m. Aby szybciej sprowadzic przynente dopialem do agrafki dodatkowy ciezarek.Tu wlasnie pomaga duza wypornosc splawika a zapewniam ze jego opor absolutnie nie przeszkadzal rybom.Kombinacji jest naprawde sporo i warto przetestowac je wlasnorecznie. Pozdro-Radek.
-
Tak "administracyjnie" patrzac to teren ten jest przypisany do Doolin.Na pewno kojarzysz maly port z ktorego plywaja stateczki na wyspy. Lowie na przeciwleglym brzegu.Jest tam pole namiotowe i spory parking.Idziesz prosto za tenze parking i dochodzisz do cypla.Ja preferuje jego prawa strone.Jest zawsze ciszej i spokojniej .Za mini zatoczka jest super miejscowka az "pachnie ryba" .Wielkie kamienne bloki leza w wodzie.Nikt tam nie lowi bo podobno nie ma szans wyciagnac ryby(zwlaszcza wiekszej).Zaczep na zaczepie. Pozdro-Radek.
-
Mialem dzis okazje powedkowac "na zachodzie" niedaleko Doolin(pare fotek wkleilem w "Jak dzis bylo na rybach").Co ciekawe trafilem na odplyw a mimo to ryby (Rdzawce)zerowaly doskonale .Zdecydowalem sie na metode ze splawikiem(sugestia pewnego "angola") i okazalo sie ze wybor byl calkiem niezly.Przynenta byl sandeel(mrozony,tu uklon w strone kol Tomaszek-a).Wpadlo dziewiec sztuk co na trzygodzinny czas lowienia bylo calkim niezlym wynikiem(dla mnie oczywiscie ). Co najciekawsze widac krazace w grupkach Bassy .Mysle ze to "mama" i "adoratorzy.Jesli tak to samica(samice ,nie jestem pewien czy widzialem rozne czy tez ta sama grupe ryb) byla najwieksza w stadzie . Pozdro-Radek.
-
Gdyby to byla zylka to powiedzialbym ze ultra lekko . Pozdro-Radek. P.S. Przewazaly czarniaki czy tak mi sie zdaje
-
No to zabawe miales przednia .Napisz cos o sprzecie,bo piszesz a na fotkach widze "katarynki" slusznych rozmiarow . Pozdro-Radek.
-
Skadze ,tylko ze 'laicy" zadaja zawsze to samo pytanie: "Po co ci tego az tyle ???" Pozdro-Radek.
-
"Secik" wobkow .Niestety tym razem "nerwy w rodzinie" poniewaz przesylke odebrala malzonka .Obiecalem ze to ostatnie zakupy w tym miesiacu . Pozdro-Radek.
-
Wracajac dzis z wedkowania wpadlem do "mojego"sklepiku.Bylem ciekaw rezultatu rozegranych w Niedziele zawodow w polowie szczupaka.Tu ciekawostka zlowiono lacznie 26 ryb a zwyciezki 'zebacz" mial wage 7,5kg .Jak na zawody to calkiem,calkiem.Startowal takze Nasz rodak i choc zlapal najmniejszego szczupaka to i tak wyprzedzi kilku autochtonow ,ktorzy zeszli z nad wody o kiju.Zaplacil "frycowe" poniewaz lowil na "polskich zasadach", czyli spinningowl gumami ciagle zmieniajac miejsca.Wlasnie ta ostatnia opcja(wedrowanie "tam i z powrotem")byla dla "irysow" zaskoczeniem .Wiekszosc lowila stacjonarnie(w tym zwyciezca)na marta rybke. Pozdro-Radek.
-
Kolego Hunter81,padaly na tym forum przerozne propozycje ale jeszcze nikt nie wystapil z czyms takim jak Twoj pomysl aby 'lokalnym" klusolom dac zezwolanie aby swoj proceder prowadzili w majestacie prawa .Jesli dzis(zawsze to robili )stawiaja siaty swiadomie lamiac prawo to co by bylo gdyby im na to pozwolic .Prawdopodobnie nie mial bys gdzie zarzucic wedki bo siaty staly by wszedzie .Liberalizacja przepisow .Wrecz przeciwnie ,maksymalne ich zaostrzenie i surowe egzekwowanie prawa .Do czasu az "narod" zmadrzeje,wszak "demokracja jest dla madrych" . Pozdro-Radek.
-
Kolejny woblerek mojej ulubionej firmy .Wklepalem dwie fotki bo nawet fajnie widac na nich roznice w wygladzie gdy patrzymy na "rybke" pod roznym katem. Pozdro-Radek.
-
He,he pewnie. W oddali widac Pilice.Woda podniesiona ,czyli do samego ujscia nie ma mowy aby dojsc. Po prawo od Luciazy(pod lasem) starorzecze ,ktore przy wysokiej wodzie laczy sie z rzeka.Jesienia niezla miejscowka na szczupaka.Jezdzilem tam jeszcze w latach siedemdziesiatych.Dziadkowie rok w rok wynajmowali domek w osrodku w Polance.Duzo by gadac....ale przeciez sam wiesz Wiem tylko tyle ze napelniano go w poczatkach nowego tysiaclecia.Z tego co pamietam otoczenie jest "gole".Wyrobisko bylo glebokie i spore(zadna tam glinianka).Jesli wszystko idzie w zgodzie z natura to powinna nadchodzic(lub juz trwac)"eksplozja" szczupaka.Dojazd bardzo latwy.Z Lodzi jedziemy w kierunku Uniejowa a nastepnie kierujemy sie na Turek.W miejscowosci Smulsko skrecamy w prawo(na wysokosci stacji benzynowej).Droga asfaltowa,nawierzchnia ok.Po przejechaniu +/- 1,5km po lewj stronie drogi zobaczymy zalew.Jesli dojechalismy do lasu i nie widzielismy wody to zawracamy i szukamy ponownie ,tym razem po prawej rece . Pozdro-Radek.
-
Bylo kiedys takie komercyjne lowisko w miejscowosci Lubiec. Z Lodzi jedziemy trasa na Sieradz do Lasku. Skrecamy na Zelow-Szczercow(droga nr483),W miejscowosci Buczek jest rozjazd na Zelow - Szczercow.My trzymamy sie trasy na Szczercow.Za wioskami Wypychow,Ugoda,Podlesie zaczynaja sie lasy za ktorymi lezy miejscowosc Lubiec.Tam wlasnie sa stawy i lowisko specjalne polozone przy drodze ,wiec nie sposob go nie zauwazyc.I jeszcze jedno. Na odcinku srodlesnym jest "odbicie" w prawo.Taki lesny dukt z tablica(nie pamietam co ona wskazuje ).Jesli skrecimy w te droge to po przejechaniu +/- kilometra dojedziemy nad stawy.Kiedys byly we wladaniu Lasow Panstwowych a teraz.... .W sezonie mozna je sobie odpuscic bo sporo kapiacych sie letnikow tworzy cizbe,ale przed sezonem lub po mozna sie udac na wedkowanie.Rybostan typowy,tu uwaga mozna bylo zlowic calkiem fajne ZLOTE karasie.Za ewentualne niescislosci sorka,dane sa z przed lat...kilku . Pozdro-Radek.
-
Kolejna "porcja" szczupakowych wobkow . Niestety ,ze wzgledu na aure musza jeszcze poczekac .Fajne jest to,ze "ebay-owi" sprzedawcy dolaczaja zawsze jakis "gratisik".Oczywiscie nie jest to nic wielkiego( dodatkowy wobek,komplet swietlikow czy metalowe przypony) ale zawsze .Z marketingu lekcje odrobili . Pozdro-Radek.