zakupiłem też elektroniczne sygnalizatory, dopiero w zeszłym roku, miałem nieodłaczne piłeczki i to przeróżniste.A wędkuje okolo 30lat nie byłem zwolennikiem
elektroniki ,irytowały mnie bardzo nad wodą ,ich dzwięk doprowadzał mnie do pasji,
tłumaczyłem znajomym napewno nie kupie, ale co poradzić swiat nie stoi w miejscu,
potrzeba matką wszelkich wynalazków.
Kupiłem dwa w pokrowcach do przeworzenia i transportu kochani rewelacjia,a ja trzydziesci lat żyłem w nie wiedzy, moge sobie odejśc od wędek ,pogadać,
piwko wypić a najważniejsze moge patrzeć obserwować i podziwiac w koło co sie dzieje, jaka ta ta przyroda jest fajna.
Teraz mam zamiar kupić nowe podpórki, takie podwójne ,a może statyw.
pozdrowionka do zobaczenia nad woda Edmund