bolek

Quartz w rozmiarze 40 jest już niezłą betorniarką. Łowię nad Wisłą i Drwęcą od 3 lat, przynęty to duże gumy i wahadłówki. Bebechy nawet nie skrzypią. Hamulec ma bardzo precyzyjny, z minusów dostrzegłem tylko minimalny luz przy korbce, który przy łowieniu nie jest wcale odczuwalny. W necie kosztuje około 200 zł.

Kolego spokojnie. Nic negatywnego nie dzieję się z tego powodu. Tego typu rozwiązanie jest bardzo praktyczne podczas łowienia z brzegu. Nie rzadko muszę łowić w miejscach, w których gałęzie mam nad samą głową. Wędka lekka, przelotki na długich stopkach, stoper przechodzi przez nie bez problemu. Łowienie nią to czysta przyjemność.

Jest to bardzo lekkie, świetnie wyważone i zbudowane z bardzo dobrej jakości węgla wędzisko. Wszystkie wędki z oznaczeniem TX to sprzęt bardzo wysokiej klasy, funkcjonalny i wykonany z dbałością o drobne szczegóły.

Kiedyś przechodziłem obok nich obojętnie, w ogóle nie byłem przekonany do woblerów, łowiłem tylko na blachy a czasami na nieduże gumy. Gdyby nie mój znajomy, który jest maniakiem wszelkiego rodzaju woblerów nie zmieniłbym nastawienia. W poprzednim sezonie jak i w tym na wiosnę piękne kosił szczupaczki jak i całkiem ładne 60-70 cm mamuśki własnie na te woblery. Na razie w pudełku mam kilka sztuk w kolorze srebrnym i srebrnym z niebieskawy grzbietem.

To dobry kołowrotek na szczupaki. Kręcę nim na rzekach i jeziorach łowiąc na gomu, wahadłówki i woblery. Wiele przeszedł przez dwa lata i jestem pewien, że jeszcze mi posłuży. Teraz jest znacznie tańszy niż na początku za około 170zł można dostać już to cudeńko.

Ciekawostką, którą niedawno odryłem są specjalne karpiowe baty Robinson VDE-R Power Carp Tx. Są one mniej sztywne, mocniejsze i mają większe ugięcie. 7m waży 350g więc bardzo przyzwoicie i kosztuje około 350zł. Widziałem już w akcji ten kijek i gdybym nie widział to bym nie uwieżył co można na tego bata wyciągnąć.

Kilka dni temu Robinson wypuścił nowe uklejówki, miał już ktoś z was styczność z nimi czy nowa seria nie odbiega mocno od starej która była bardzo chwalona przez wielu wyczynowców. Czekam na opinie.

Z mnieszymi sumami da sobie radę, reszta zależy od umiejętności wędkarza. Ten właśnie kołowrotek mam przy swojej dorszówce od 4 lat. Wyciągnął już setki dorszy i nadal chodzi sprawnie. Podstawą jest coroczna konserwacja i smarowanie.

Wędka tania ale nie znaczy, że zła. Oglądałem te jak i inne wędki z tej serii, nad małą rzeką widziałem wędkarzy którzy łowili właśnie na ten pickerek. Rozmawiając z nimi sobie chwalili te wędziska.

Używam telematcha Robinson Bluebird match 4.2m 5-24g. Ludzie dużo psioczą na teleskopy ale ten jest bardzo le to bardzo udany, smukły, mięsisty ale za to lekki i mocny. W pierwszej fazie holu, czy też przy zacięciu pracuje najpierw szczytóka, dopiero pod większym ciężarem zaczyna pracować reszta blanku. To duży plus.

Jestem w posiadaniu kija matchowego Robinson Cortez Match 420, kijek obecnie warty na rynku w granicach 300 zł. Łowi się nim na prawdę fajnie, nawet nie duże rybki dają nam frajdę. Wykonany bardzo solidnie, seria cortez to bardzo udane wędziska. Oczywiście jest to wędka składowa. Posiadam również match teleskopowy Robinson BlueBird Match 420, jest to niedrogi (niecałe 200zł) smukły o szczytowej akcji bardzo fajny kijek, łatwy w transporcie.

To będą Twoje najlepiej zainwestowane pieniądze. Sztyca jest rewelacyjna pod każdym względem. Na Twoim miejscu nie zastanawiałbym się tylko brał sztycę VDE. Pozdro

Diplomat Power Feeder to rzeczywiście solidny kij, któremu poświęciłem dość sporo swojego czasu. W skali 1-10 dałbym mu mocną 8, tak mało tylko dlatego, że nie ma idealnych wędzisk. Niech żałuje ten co go nie miał na wodą.

Bardzo dobre zanęty, szczególnie leszczowe są skuteczne na moich wodach. Większość spotykanych wędkarzy nad moimi wodami stosuje zanęty Robinsona.

Kij bardzo fajny a ile już rybek wytargał. Od dwóch lat łowię nim leszcze w jeziorach albo karpiki w stawach komercyjnych. Frajda z holu fantastyczna na tym wędzisku. Wykonany jest dość starannie, w tym przedziale cenowym najlepsza odległościowka na rynku.

Tak jak kolega Ras al Ghul haki Titanium PRO Barbel będą znakomite pod tą niezwykle silną rybę jaką jest brzana.

Haczyki dedykowane pod Leszcza, w sumie większość nie skupia uwagi na tak istotny szczegół. Haczyki są kute, bardzo ostre. Ani razu nie straciłem na nich ryby, problemów z zacięcięm ryb nie ma. Niby nic nadzwyczajnego, ot znaczna część wędkarzy nie zwróciła by na nie uwagi a warto bo znakomita jakość idzie z mała ceną. Nie tępią się szybko w porównaniu do równoległych cenowo haków. Ba śmiałbym powiedzieć, że biją na głowę te droższe. Chciałbym też poznać inne opinnie na temat tych haczyków od was. Osobiście stosuję rozmiary od 12 do 8.

Jak chcesz tani i solidny kij to obejrzyj sobie Robinson bluebird zander spin. Zapewniam Cie że nie będziesz narzekał. http://www.robinson.pl/wedka_bluebird_zander_spin,i830,j0.html

Już dawno odkryłem, że marki zagraniczne wpychają nam towar po znacznie wyższych cenach. Robinson Long cast to dobry kręciołek, mam go od trzech miechów w rozmiarze 304 i nie oszczędzam przy federowaniu na wiśle i w jeziorach.

Żaba jest rewelacyjna, właśnie teraz kiedy te najfajniejsze miejscówki są zarośnięte to jest najlepsza przynęta na szczupaki. Na tę żabę Robinsona złowiłem kilkanaście szczupaków. Warto trochę odgiąć haki żeby lepiej i pewniej zacinać.

Dla mnie przez ostatnie kilka dni killerem na okonie i szczupaki są przynęty miękkie Robinson Longinus i Diver. Nie wiem co z nimi jest ale drapieżniki nie przechodzą obok nich obojętnie.

Tanie i skuteczne są przynęty Yozuri albo Strike Pro mam kilka modeli w swoich pudelkach których za nic bym nie oddał. Zobacz więcej tutaj http://www.robinson.pl/uploaded/woblery%20Yozuri%202014.pdf http://www.robinson.pl/uploaded/woblery%20Strike%20Pro_2014.pdf

Za nie całą stówę masz uniwersalnego Robinson Cannon spin 407. Jestem bardzo zadowolony z jego pracy i jakości wykonania. http://archiwum.allegro.pl/oferta/kolowrotek-robinson-cannon-spin-407-i3792793718.html

Tak opłaca się. Fajny kręcioł za nie duże pieniądze.

Koledzy, w moim mieście w jednym sklepów widziałem dość ciekawa ofertę przynęt sztucznych Robinson Longinus. Sprzedawca zachwalał je za skuteczność i dobrą pracę. Zamierzam w niedługim czasie zrobić większe zakupy, chcę uniknąć złego wyboru. Łowiliście już na te gumy? Jak zachowują się w wodzie?