Wczoraj miałem zawody, łowisko podobne z opisu do Twojego, zastosowałem jakąś zawodniczą zanętę z Niemiec (nie pamiętam nazwy), do tego ziemia w proporcji ok. 2-3 porcje na 1 porcję zanęty, dodatek zanętowy ochotka w proszku, trochę pinek, wszystko ładnie zalałem wodą z łowiska wymieszaną z melasą w płynie, zrezygnowałem z joka i ochotki z powodu funduszy i dupa Ci co mieli w mieszankach joka i łowili na ochotkę to połapali 3 cyfrowe liczby rybek, pozostali maksymalnie parenaście sztuk. Raz w życiu miałem 2 porcje joka w zanęcie, bo to były poważniejsze zawody to zająłem 2 miejsce, także coś w tym jokersie musi być, że rybka go bardzo lubi w zanęcie.
Pzdr