Głucha cisza w tym wątku ostatnio. Byłem w weekend na Dziećkowicach i powiem, że na wodzie wyraźnie mniej łodzi niż w zeszłym roku. Mimo końca października i niezłej pogody przy przepompowni tylko dwie łodzie. Na bulgocie jedna, w porywach dwie, podobnie pod telewizorem. Na echosondzie nie widać, żeby drobnica grupowała się w głębinach. Woda około 13 stopni.
Z drapieżnikiem słabo - jedno branie małego szczupaka na kilka godzin łowienia, w dodatku niezacięte. Jakieś tam drobne okonie łowili niektórzy.
Gdzie ta drobnica - na płytkim jej nie ma, w głębinach też nie widać. Ogólnie jakoś niemrawo i woda "martwa".
sam