Pike
Dzikie Stawy
Człowiek to taka głupia istota,
Nasłucha się, naczyta się, nastawi na wielki ryby zapłaci za to miliony i co smród i rozczarowanie.
Od początku .
Od jakiegoś czasu męczyły mnie szczupłe na muchę .
Znalazłem łowisko gdzie za jakąś tam opłatą mieliśmy 2 spore stawy na wyłączność dla 5 osób.
Pierwsze wrażenie było całkiem niezłe . Ale Jarosław wszystko zepsuł 😛 bo pierwszy wlazł do wody i z bąblami zaczął się uwalniać siarkowodór, smród przyprawiał o wymioty .
Kilka ryb wyjeliśmy w sensie szczupaków takie 50-70 cm
Sporo nie zaciętych brań i spadów.
Jak nigdy cześć ekipy zmyła się o 13 a reszta o 15 jak jeden wszyscy mieli nie odparta pokusę snu że nawet w trakcie łowienia wypadła drzemka na kładce między stawami.
Jeśli ktoś się tam wybiera a ma zamiar włazić do wody nie polecam bez środka pływającego.
Mimo wszystko myślę że jesienią jeszcze tam zapoluje na jakąś bigmame.
Dziś relaks nad kanałem Odry. Odziwo w miarę pusto, ale nie zabrakło znajomych .
I kilka rybek też się udało przechytrzyć.