Skocz do zawartości
tokarex pontony

Booryss

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 403
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    81

Zawartość dodana przez Booryss

  1. Dzień dziecka, Mikołaj, Gwiazdka, Urodziny itd. Jednego dnia. Ale od początku..... 3:30 pobudka a jeszcze chwilę smsa nie słyszałem oczywiście obudził mnie telefon od Bacy. Co ty śpisz? Jaka nie! 4 min schodzę. Zawijamy do Gucka i kierunek J. GÓRA! Na miejscu jesteśmy za wcześnie? Jak dla mnie niby jestem obecny ale śpię sobie smacznie. Chłopaki coś łowią a ja nic. Marcin zacina pięknego Lipasa, Baca jakieś Lipasy, Małe brzanki a ja nic. Po jakimś czasie przełamuje lody zaczynam wyciągać ryby, kleniki Lipasy około wymiaru. I zostaje sam nad rynną. Łowię sam przez chwilę ale po telefonie od Bacy że lokomotywa mu odjechała, dobijam do niego. Zaczyna się dzień dziecka drugie przeciągnięcie i tempy zaczep reklamówka płynie ale pod prąd! Kolana latają gacie pełne kur... Brzana ręką boli, kij trzeszczy a przypon 0,14 taktyczne Baca łapie za podbierak zachodzi Barbarę od pleców i w podbierak. Nowe PB 70cm! Foty buzi i do wody! Faja chwila na opanowanie emocji i wracamy do gry. Po chwili Baca walczy z lokomotywą. Radość euforia i... Cytuję Bace " O o zadziałało się coś nie dobrego" i lokomotywa spada a zestaw idzie w zaczep! Szkoda walczymy Baca jeszcze raz zacina smok i przegrywa! A ja powtarzam siada bestia, walka Baca pobiera i 74 cm Dobija do nas Gucek biczujemy wodę i nic. Baca schodzi w dół. A ja wskakuje na jego miejsce. Odbieram telefon od Tom@chy i niestety muszę kończy, siada kolejna bestia i znów walka trzaski piski radości pełne gacie.... Tym razem Gucek ratuje sytuację i pobiera 73 cm szczęścia! 2 lata śniła mi się wymiarowa na muchę a dziś trzy razy życiówka padła! Szał. Dzięki Panowie za asysty bo mogło być różnie!
  2. Kwestia dogadania się w Głuchołazach bywamy czesto
  3. Może dołączysz jak będziemy jechać na Białą Głuchołazka?
  4. tomek1 nie ma starych wyjadaczy . Początki zawsze trudne wszystko przyjdzie w odpowiednim czasie większe ryby jak i swoboda rzutów. My z Odysem choć czasu mało na łowienie walczymy codziennie. Ale piękne widoki i doborowe towarzystwo rekompensują słabe wyniki. Magia zachód ów słońca Pozdrawiamy widokiem na Rysy z Czarnego Stawu
  5. Wczoraj rano plan był? Podjechać nieco dalej ale i sabotaż też był! Wstajemy wcześnie pakujemy się do auta i W drogę, na miejscu okazuje się że zapomniałem butów do brodzenia pewnie Odys je tak sprytnie schował żebym o nich zapomniał. Trudno robię kilka fotek i idę spać do auta a Odys walczy.
  6. Po za widokami miejsce o którym wspomniałeś ma jeszcze jedną zaletę. Przy tym upale jest tam dużo chłodniej!
  7. Woda się czyści jest fajnie a jesteśmy rozbici na cemping Łęg miejscowość Frydman
  8. 01.08.2018 Ja z rodziną i Odys z rodziną docieramy nad Białkę Tatrzańska. Rozbijamy cygański obóz namioty znaczy się. Ognisko integracja, płyny rozweselające! Rano wstajemy wskakujemy w śpiochy i na pstrągi. Dupy nie urwało kilka małych sztuk ale że do wody idziemy 45 sekund więc wypad udany. W ciągu dnia lampa plażing smażing i spływy na materacach. I znów ognicho cała reszta i tak kolejnych 10 dni będziemy was denerwować Kilka foto
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.