Skocz do zawartości
tokarex pontony

Elast93

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2 735
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    119

Odpowiedzi dodane przez Elast93

  1. Dzisiaj tak jak pisałem poprzednio wybraliśmy się tym samym składem na ulubioną komercję.

    Wędkowaliśmy od ok 09:00 do 14:30. Brat i kolega spining tak jak ostatnim razem. Natomiast ja i znajoma 4x grunt, u mnie 2x metoda a kumpela dwie klasyczne gruntówki ze sprężynami.

    Dziś tylko u mnie zameldowały się dwa miśki jeden ok 45cm a drugi 58 cm ☺. Obydwa wzięły na dumbellsa ananas 7 mm pop up od lorpio.

    large.20170310_092940.jpg.2847207515928a

    large.20170310_093000.jpg.4723f8f0501ff0

    • Super 5
  2. Wczoraj byłem z bratem kumplem i dziewczyną kumpla pierwszy raz w tym roku na ulubionej komercji.

    Brat i kolega spiningowali ( tam można cały rok ) pobawili się troszkę ze szczupakami 40-70cm.

    Ja ze znajomą konsekwentnie trzymaliśmy się łowienia z gruntu, ja łowiłem na 2x metodę ( picker + karpiówka ) a znajoma na spławiczek i karpiówkę. 

    Przez 6 godzinną sesję znajomej udało się wyjąć zaledwie jednego małego kapra ok 1kg na kukurydzę.

    20170307_095459.jpg

    Na moich wędkach mnie cisza, dodam że łowiliśmy z użyciem słodkiego mixu 1:1 zanęta wanilia i pellet 2mm też wanilia. Na gumkę zakładałem dumbellsy ananas, tutti frutti, truskawka i zwykłą słodką kukurydzę.

    Podsumowując chyba jeszcze nie pora, woda zimna ledwo 5 stopni na części stawu jeszcze zalega lód. Kolejny wypad może w przyszły piątek ;)

     

    • Super 6
  3. 50 minut temu, wuz1u napisał:

    Jak tam Brzegi, był Ktoś może? Odmarzły już?

    Byłem dziś przed południem pod tamą na przewozie poobserwować wodę i wracając pojechaliśmy koło brzegów. Na zbiorniku mzw sporo wędkarzy woda całkiem bez lodu. Pod trójkę nie jechaliśmy ale wyglądało że też niema lodu a nawet kilka samochodów widziałem od strony żwirowni.

    • Super 1
  4. 4 godziny temu, escape napisał:

    Twisterow akurat mam bardzo duzo, dużo kolorow :) jakies propozycje zestawow?

    Na twoim miejscu poszukałbym sklepu lub allegrowicza który ma w ofercie różne warianty kolorystyczne gum na których ci zależy i kupił po kilka szt np po 3 z danej kolorystyki. Potem to już tylko testy co u ciebie w wodach się sprawdza :ph34r:

    • Super 1
  5. Moje ulubione gumy to kopytka od relaxa 7cm oraz fishuntery od mikado te 8cm. Łowiłem nimi swoje rekordowe zarówno okonie, szczupaki jak i sandacze czy bolenie.

    Wszystko zależy od prowadzenia i kolorystyki. Jeżeli chcesz trochę ograniczyć brania małych okoni poniżej 20cm to nie baw się w żadne twisterki i przynęty mniejsze niż 7cm.

    Na szczupaki bardzo dobre wyniki mam też na woblery na kształt i kolor okoni lub małych szczupaków, czasem sprawdzają się też większe wahadła w stylu alga itp.

    Takie jest moje zdanie poparte kilkuletnimi doświadczeniami ;)

    • Super 1
  6. Był ktoś ostatnio na bagrach ? Lód już stopniał ? Pogoda jest zachęcająca i chodzą mi po głowie te bagry bo wiosną można się fajnie pobawić z krasnopiórami a może nawet już jakieś liny się ruszyły :D

  7. 31 minut temu, macbull napisał:

    W zeszłym tygodniu jeszcze trzymał. Obawiam się, że jest nadal. Wisła już jest oK ale jak byłem w zeszłym tygodniu to akurat deszcz zaczął lać - może z dziesięć razy rzuciłem, bez efektów.

    Dzięki za info, niewykluczone że jutro trochę pojeździmy z kumplem i obadamy jaka sytuacja. Jak coś dam znać w tym wątku.

  8. 36 minut temu, jony napisał:

    No cóż racja ma to do siebie, że każdy ma swoją :P Jednak wydaje mi się że o ile wędka może być jak kij od szczotki i nie będzie wtedy na niej czuć holowanej ryby, to kołowrotek powinien posiadać kilka cech pozytywnych, które pozwolą na wyholowanie ryby. Natomiast Ty kolego, zakładając że masz doświadczenie w łowieniu karpi, zamiast pomóc koledze i coś sensownego mu doradzić uporczywie wciskasz mu kołowrotek, który Ci się nie sprawdził i nie wiesz co z nim zrobić.

    Osobiście poleciłbym coś takiego http://www.okonek.com.pl/robinson-koowrotek-free-runner-p-4561.html .

    jeżeli miałoby to być w niewielkich pieniądzach, ewentualnie w ciut wyższych pieniądzach http://www.okonek.com.pl/spro-koowrotek-super-long-cast-p-2502.html,

    lub tak jak pisał Kolega Adik 81 Anaconda MR IV

    To i ja coś od siebie dorzucę, posiadam owego robinsona free runnera model 406, używam go w zestawie z karpiówką 3,6 m 2,75 lb od około 2 lat. Na ten zestaw wyholowałem sporo karpii 2-8 kg, a młynek chodzi jak nowy. Gdybym miał znów wybrać coś w tej kasie kupiłbym ten sam kręciołek, no może tylko w większym rozmiarze :)

  9. Hmm taka mała sugestia z mojej strony, może od tego roku wprowadzić coś takiego jak określony czas na wybranie upominku z GP. Na przykład 2 tygodnie, w dzisiejszej dobie wszechobecnego dostępu do internertu ( wifi smartfony itp ) nie powinno to stanowić większego problemu. Albo chociaż wprowadzić taką zasadę aby każdy uczestnik podał Tomkowi lub robalowi jakiś inny kontakt do siebie niż tylko ten na forum.. 😉

  10. 8 godzin temu, andrutone napisał:

    Przyszła mi jeszcze do głowy jedna formuła, która wydaje się prosta i przez to by mi pasowała. Zgłaszamy ryby bez limitu na ilość, ale podwyższamy limity w centymetrach, tak aby zgłaszać tylko ryby będące raczej okazami w swoich gatunkach. Za każdą taką zgłoszoną do GP rybę uczestnik dostawałby 1 punkt. Na koniec tury, za każdy kolejny gatunek zgłoszony poza pierwszym, uczestnik dostawał by jeszcze +5 punktów. Taki bonus za wszechstronność (np. cztery gatunki zgłoszone to by dodało +15 punktów). Mogli by wtedy konkurować i skuteczni specjaliści w jednym gatunku i wędkarze szukający różnych ryb różnymi metodami.

    Gdyby odpowiednio dobrać limity wielkości okazów (np. wydaje mi się, że wszyscy czujemy, że okoń powyżej 35 cm, lub kleń powyżej 45 cm, to już jest sztuka), to byśmy mogli oglądać w GP naprawdę fajne ryby, a łowca wielu takich ryb (nawet jeśli miałby być to tylko jeden gatunek) zasłużyłby w pełni (w moim odczuciu) na nagrodę taką jak Grand Prix Haczyka.

    Gdyby aż tak podnieś limity, to oglądalibyśmy co najmniej o połowę mniej zgłoszonych rybek :)

    • Super 1
  11. Generalnie dla mnie ewentualna utrata przylasku to nie będzie jakiś wielki problem, gdyż bywam tam rzadko ( w tym sezonie całe 5 razy ) bo mam dość daleko a i jakieś eldorado to to nie jest ( chyba że dla dziadków "karpiarzy" ). 

    Nie mniej mocno się zastanowie czy opłacę składki, opłacam napewno kartnet na jednym prywatnym łowisku a czy coś więcej to się okaże :ph34r:

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.