Gofer

- Gatunek ryby: Szczupak - Długość w cm: 65 cm - Data połowu: 28.05.2017 - Godzina połowu: ok. 9 - Łowisko: staw - Przynęta: płoć - Opis: Zdecydowane branie na płytkiej wodzie. Ryba złowiona w upalny poranek przy okazji połowów feederem. - Gatunek ryby: Karaś - Długość w cm: 34 cm - Data połowu: 28.05.2017 - Godzina połowu: ok. 10 - Łowisko: staw - Przynęta: pinka - Opis: Luźne łowienie w słoneczny dzień. Sporo było karasi, ten był największy.

Panowie, jakaś relacja się pojawi ?:) Człowiek by pooglądał !

Nie ma to tamto Panwie. Poziom tegorocznej pierwszej tury bardzo wysoki! Gratuluję łowiącym !

- Gatunek ryby : leszcz - Długość: 48 cm - Data połowu: 01.05.2017 - Godzina połowu: ok. 9 - Łowisko: bajorko - Przynęta: kulka 8 mm - Opis: Zdecydowanie branie na metodę. Szybki hol, leszcz już z wysypką tarłową. ============================== - Gatunek ryby : karaś srebrzysty - Długość: 32 cm - Data połowu: 01.05.2017 - Godzina połowu: ok. 12.30 - Łowisko: bajorko - Przynęta: trzy białe robaki - Opis: Zabawa klasycznym pickerem ============================== - Gatunek ryby : karaś srebrzysty - Długość: 30 cm - Data połowu: 01.05.2017 - Godzina połowu: ok. 13.30 - Łowisko: bajorko - Przynęta: trzy białe robaki - Opis: Zabawa klasycznym pickerem

Cóż może się jeszcze okazać, że wtedy kiedy myśleliśmy że nie polowilismy to polowilismy bardzo dobrze. Choć życzę Wam by się szybko jednak okazało że we wrześniu była lipa totalna. Atmosfera za to na pewno jest jak trzeba Wysłane z mojego F3111 przy użyciu Tapatalka

Tam gdzie łowię przyduchy nie widziałem. Zbiorniki są w dodatku przepływowe więc jest to prawie niemożliwe. Oj.. co do stawu na Środuli, to 20 lat mieszkałem 500 m od tego stawiku. Co to było za łowienie na przełomie wieków. Jakież tam były liny, znajomy z osiedlowej klatki złowił amura 15 kg przy mnie, był też wielkie szczupaki, okonie. W zasadzie wszystkich standardowych gatunków ryb było pod dostatkiem. Pamiętam jak trudno było też znaleźć miejsce do łowienia bo od pewnego momentu zaczęły pojawiać się samochody z rejestracjami z całego województwa i potem było już tylko gorzej.. W planie mam tam jeszcze sentymentalnie zajrzeć Co do stawów w Jaworznie niestety nie pomogę.

Świniarnia to kiedyś podobno eldorado Ostatnio biegałem po tamtejszym lesie nie zatrzymywałem się i nie gadałem z wędkarzami ale nawet bez brodzenia jest trochę miejsca do łowienia. Eldorado to podobno kiedyś też stawy na Maczkach, na których łowiłeś zimą. Kiedyś pływałem na nich pontonem - zapisy były obiecujące a Szwagier dostał okonia 40 cm, ja jednak na cały dzień łowienia nic.

Ostatnie odliczanie. Powodzenia Panowie Dawid, pozdrów na statku wszystkie Twoje Mordeczki

Za mało na nich połowiłem by któryś polecać. Na razie złowione ryby to przypadek i przewaga to płocie a szukam lina. Jak coś upoluje to wtedy będę z siebie robił eksperta

Kawal fajnych wspomnień

Czołem, Jeździłem ostatnio trochę po dzikich bajorach, wytypowałem dwa i teraz próbuje na nich lina złowić Na razie bez skutku ale trzeba też oddać, że temperatury wody jeszcze nie ta a w dodatku zamiast w górę to idzie w dół. Mamy taką wiosnę, że nawet trącej się płoci jeszcze nie uświadczyłem. Póki co z ryb, które warto odnotować dostałem takiego karaska.

- Gatunek ryby : Karaś Srebrzysty - Długość: 33 cm - Data połowu: 6.04.2017 - Godzina połowu: ok. 7 - Łowisko: dzikie bajoro w Sosnowcu. - Przynęta: dendrobena

Dziękuję za paczkę. Super prezent na święta !

Ta gumka na jesiennym wypadnie zlowiła jakieś 30% moich ryb:)

Była sroga zima więc są leniwe. Poprzyklejane do burt i dna bardzo rzadko coś dziubna. Nie jest łatwo ale trzeba i sobie i rybom dawać szansę. Sam przez dwa dni na Śląskiej rzeczce wydlubalem tylko jednego krótkiego. Powyższa teoria nie dotyczy Dawida;) (zobaczcie temat - jak dziś było...)

Do tego łannie wyglada;)

No to dla mnie kołowrotek Mikado Rival;) Esox w jakim miesiącu się wybierasz?

Zupełnie niespodziewanie stałem się właścicielem tej gromadki Pamiętam, że kiedyś się upominałem i sam zapomniałem a Ty Jacku pamiętałeś - dzięki ! Ten czarny łamaniec będzie świetną alternatywą dla jigowej pijawy

U mnie nie ma tak kolorowo, w niedziele połaziłem trochę po rzece i nic z wody nie wyszło tylko sporo w niej zostało. Na czele z ulubionym ostatnio woblerkiem od Kolegi Peekola.. Sporo zwierzyny spotkałem. Były zimorodki, bobry, wydry i kormorany. Mam nadzieje, że coś te zwierzątka ze swojego rogu obfitości zostawią w rzece.

z piątka z przodu miało byc:)

Dzień konia ! Piękne ryby ! Ten pstrąg tak z podbierakiem zestawiając to zdrowo z przodu

... i rywalizacji w GP;)

No to mocne otwarcie sezonu!

Kopara opadła!

I to właśnie w rywalizacji jest fajne Też mam plany, nie ilościowe i nie jakościowe a związane z samodyscypliną, zarówno pod koniec pierwszej tury jak i drugiej trochę mi wędkarstwo uciekło, ale za to teraz jestem głodny