Kilka dni temu wypad na Wieprz przepływający przez Krasnystaw ze spiningiem w ręce. Niestety po 3 godzinach na kiju zameldował się jedynie okoń 25cm. Ryba w ogóle nie współpracowała, ale widać było ze drapieżnik gania rybki. Spotkałem wędkarza który tez spinningował i także bez większych rezultatów.
Po kilku bezowocnych wypadach spinningowych wybrałem się również na Wieprz ale o oddalonej o kilka kilometrów od Krasnegostawu miejscowości Borowicy. Jedna wędka uzbrojona na drapieżnika w wątróbkę, a druga na białego robaka. Niestety wątroba była obgryzana przez male leszczyki nawet zmiana na pęczek czerwonych robaków nie pomogła. wiec szybka zmiana planów i 2 wędki nastawione na białą rybę i kilka leszczyków, krąpi oraz kiełbi wylądowało na brzegu(wszystkie wróciły do wody). I jak poprzednio drobnica była ganiana przez drapieżnika, szczególnie pod mostem.