Wczoraj ostatnie pływanie w tym sezonie, nad wodą jestem codziennie do dnia wczorajszego, łącznie z wigilią i kolejnymi dniami. Na zero spłynełem gdy odwiedziłem odcinek Odry po niżej brzegu dolnego, ryby się pochowały i nie szło ich znaleźć do godziny 20 na wodzie 🧊🥶 nie liczę ryb 40cm.
Odwiedzając mój odcinek na którym spędzam najwięcej czasu praktycznie zawsze łowie wymiarowe ryby, a praktycznie zawsze kończę wypad z rybą 70+ wczoraj postanowiłem odwiedzić jednego gagadka który robił mnie w bambuko kilka dni temu ( z verta) oznaczyłem sobie na mapie jego domek 🤣 i wróciłem w dniu wczorajszym z shadteez 12cm i główką 17g napłynięcia, kotwica 3 rzut i strzał, po holu obstawiałem rybę w granicach 90cm ale był silny i gruby miarka pokazała równe 80cm. Na tą chwilę kończę sezon i widzimy się w 2025💪