A ja dzisiaj pzw, staw w mieście. Potencjał ogromny. Wypatrzyłem kilka przepięknych amurów. Popadał deszcz, więc na wodzie zobaczyłem różnorodność dna i wypatrzyłem kilka ścieżek ryb, mogących dać wyniki. Zbiornik trudny, latami zarośnięty, ale w tym roku pogoda stłumiła wykwit. Brzeg w konarach, korzeniach, gałęziach. Ryby to wiedzą i po zacięciu obierają zaczepy jako miejsce ucieczki.
Rekonesans udany. 4 małe karpie w godzinach popołudniowych. Przynęta na włosie 2 orzechy tygrysie i sztuczna kukurydza pop up. To daje sporo wiedzy przy rozpoznaniu. Sztuczną kukurydzę szarpnie wszystko - leszcze, płocie, wzdręgi, karasie. Nie zassają jednak aż do haka. To daje obraz aktywności białorybu. Siła szarpnięć daje informacje o jego potencjalnych gabarytach.
Karpie ściągnąłem w upatrzone punkty strzelając pelletem i kulkami z procy. Duże są na 100 %, ale wymagają pracy. Zobaczymy
Środek miasta, a świat jakby odciął się od tego zgiełku :