Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

Michu1234

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    126
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Michu1234

  1. W Imielinie jest zakaz pływania na silniku spalinowym... przynajmniej tak twierdzą w rybaczówce, ale jak to w Polsce jest są równi i równiejsi i dziś ze 115 konnym silnikiem pływa sobie po Imielinie "straż ochrony zbiornika" czyli prywatna firma, której zadania są bliżej nieokreślone.

    Co do wodowania: to nie widziałem aby był jakikolwiek problem z wodowaniem łodzi, nawet gdy miałem wątpliwą przyjemność przynależenia do w/w klubu żeglarskiego, wodowano łodzie prosto z lawet na betonowym slipie na terenie klubu.

    Za klubem slip zrobili działkowicze, którzy mają altany nad wodą i tam wodują łodzie.

    Jest też tam miejsce do zaparkowania samochodu.

    Jeśli chcesz używać silnika spalinowego to Pogoria 4 lub Poraj pozostaje.

  2. Z tego co wiem, to nie ma żadnych limitów ani zakazów co do połowu z prywatnej łodzi w Imielinie, sam swoją często tam woduję. Co do miejsca, to najlepsze jest za klubem żeglarskim, trzeba jechać jak do klubu i przed nim skręcić w prawo potem prosto i w lewo do jeziora.

    Keje są tylko z klubu żeglarskiego, jest zakaz przybijania do nich i wędkowania w basenie portowym.

    Poza tym nie ma żadnych problemów.

    Łódź można zostawić w rybaczówce po uprzednim uzgodnieniu i opłaceniu postoju np. na boi

  3. Czy Neraus to nie wiem nie znam sie.

    NERAUS JEST GOOD MACHINE ! Wiatr, fala i dzisiaj znowu bez problemu przez całe Dziećkowice przeleciał mimo burzy i nawałnicy (po raz n-ty), użytkowany od 2 lat model 55lbs ŻADNYCH PROBLEMÓW, szczerze polecam ;) cena jest również godna ~ 800 PLN i gwarancja 5 lat.

  4. Z opadu na spina... pogoda była zajebiaszcza: mgła, bez wiatru, ciemno jak w d..., widoczność 15 metrów, wcześniej siedziałem z żywcem ale z braku brań zwinąłem graty i wziąłem spin ;). Ok 21.45 zaciąłem ;). Łowiłem standardowo na lenia między przepompownią a rybaczówką.... Rybaczówka jest otwarta chyba do końca tygodnia ;).

    Achaaa mam fotę, ale zrobioną już w domu, bo aparatu nie brałem ze wzgl. na aurę ;). Mogę wstawić jak oczywiście taką fotę tu wstawić można.

  5. PZW powinno wg mnie zamknąć zbiornik do wędkowania na 2 lata, zrobić odłowy niewodem, sprzedać ten syf na mączkę rybną, przy okazji ograniczyliby populację leszcza, zarybiać drapieżnikiem i jeszcze raz zarybiać.

  6. stare modele łodzi firmy Kruger były "toporkami"ale obecnie produkowane modele,nie mają nic wspólnego z tymi "toporkami".Inna jakość produktu.

    Tyle że ja pływałem nowymi modelami.....

    Chyba nagroda na targach wędkarskich,nie została nadana za produkcje "meblościanek"?

    Nagrody na targach są przyznawane wprost proporcjonalnie do "datków" danej firmy, więc to nie jest żaden wyznacznik.

    Liczy się wartość użytkowa na wodzie i ja nadal uważam że Kruger nie jest ani potentatem ani wyznacznikiem jakości, stylistyki i ergonomii w Polsce. Jest wiele innych stoczni, które mają dużo lepsze konstrukcje.

    Zobacz na stronie Krugera w dziale motorówki.... badziew pod nazwą alfa 3, tego nie można nazwać motorówką, mała wyporność rufy, brak dna na typowe dla nowoczesnych motorówek V i moc silnika... do 10km.

    Nie twierdzę, że twoja lambda jest zła, ona ma już inny typ dna niż alfa, ale alfa jest nadal przez nich produkowana!

    Tam gdzie się da, używam silnika spalinowego i jak dla mnie lepszą łodzią jest np. taka, gdyż posiada dno ślizgowe na V i można na jej rufie powiesić silnik 25 km, a jaka jest różnica między 10 a 25 chyba nie muszę pisać.

  7. Łodzie z tej firmy, to nie "meble pływające" tylko lata doświadczeń produkcji, w prawdziwym zakładzie szkutniczym.

    Pływając na łodzi Alfa 2 Krugera miałem właśnie wrażenie, że pływam pływającym meblem, zła sterowność i jakby niewyważenie to moje odczucia (pływanie na wiosłach), do tego badziewne dulki na śrubkę..., której motylek bardzo lubi lądować w wodzie. Pływałem praktycznie każdym krugerem z rybaczówki PZW nad Dziećkowicami i każda była wg mnie toporna, wielokrotnie lepiej pływało mi się łodzią zdaje się nr 23 ( stara i dobra, po PSR).

  8. Jak czytam to zagranicą większość posiada minn koty, sporo osób też ze względu na ograniczenia budżetowe kupuje motor guide i widzę że użytkownicy ich mają sporo problemów z nimi, duża ilość postów dotycząca awarii tych silników.

    Źródła proszę tych dużych ilości postów o awaryjności, bo coś mi tu jakąś konkurencją zalatuje.

    Od roku używam sobie nerausa 55 za 750zł do łodzi o wadze 200kg + 2 os po 100kg /ZWYKŁY TANI CHINIOL/ na 5 biegu i aku 60 Ah - 40 do 60 min pływania bez utraty prędkości, na 100A 2 do 3 godzin na 5 biegu. Żadnych problemów nie ma, nie spotkałem się również ze złymi opiniami (statystycznie do minnkoty) jeśli chodzi o awaryjność w Zebco, motorguide, etc. Po co przepłacać za coś co ma metkę xxx skoro jest to robione w tej samej fabryce, ma te same parametry etc, etc. ?

  9. )

    moj akwen wedkarski jest niezbyt gleboki (max 1,5 m) napewno mulisty ;)

    Prosze o wskazowki :)

    Jak bardzo jest mulisty możesz określić wchodząc np. w woderach do wody, jeśli but zapada się dość łatwo i głęboko, to pal musisz wbić min. 1 m, dobrze przed wbijaniem pala (latem) założyć na jego górze opaskę stalową, która zapobiega rozwarstwianiu i pękaniu pali podczas ich wbijania, potem ją zdejmujesz :), w zimie jak jest duży mróz i pale są zmarznięte nie ma takiej potrzeby. Jak tu kolega wyżej pisał, potrzebny jest duży młot :lol:

  10. Widzę, że gwałtowny spadek brań szczupaka na Dziećkowicach trwa, ja ostatnio dobre efekty (czyli powyżej 20 szt szczupaka na sezon, takiego od 2 kg w górę miałem 3 lub 4 lata temu) zeszły rok był bardzo ubogi, rok poprzedni również. W tym roku nie opłacam juz karty, na porządne szczupaki są szwedzkie szkiery :grin:

  11. A ogrodzenie stawiane jest ze względu na CHORE przepisy jest to zbiornik wody PITNEJ.

    Ogrodzenie stawiają bo HKW nie może wyegzekwować od 15 lat tego aby ludzie się tam nie kąpali. Pierwsze tablice o tym postawili ok 1994 roku.

    Ciekawe czy zacnych żeglarzy w końcu wysiedlą, czy kolejne 30 lat będą swoistą enklawą nad tą wodą, ale biorąc pod uwagę że klub żeglarski Opty jest pogrobowcem Huty Katowice to pewnie prędzej wędkarzy wyrzucą, a HKW czyli uwłaszczone komuchy będą sprzedawać pozwolenia na wędkowanie i sami odławiać ryby sieciami.

  12. Budują, bo zbiornik należy teraz (nie wiem jakim cudem) do Mittal Steel i z tego co wiem jest to zbiornik prywatny. Koszty utrzymania w czystości brzegów zbiornika - gdzie plażowicze i wędkarze zostawiają niezły syf są wysokie i pewnie łatwiej ogrodzić zbiornik i tym sposobem ograniczyć możliwość syfienia

  13. Jestem tam co roku przynajmniej raz, bo od wielu lat pływam po adriatyku. Powyżej Skradina jest park narodowy Krka, tam się nie pytałem o wędkowanie bo nie zabieram do HR wędek, ale jedź tam koniecznie, zobaczysz tyle pstrągów (widać je jak na dłoni, jest ich tyle ile w tuczarni pstrąga) ile w Polsce przez 100 lat nie złowisz :). Poniżej Skradina jest jeszcze olbrzymie rozlewisko aż do Zatonu, tam możesz pewnie połowić bo widziałem tam wielu wędkarzy. Ja do Chorwacji zabieram kuszę i łowię tylko w morzu.

  14. Pstrąga jest tyle na 1km rzeki ile u nas na 100 km, więc chyba rozumiesz że ryby jest bez liku, nie wiem tylko czy od strefy ciszy czyli mostu za mariną ACI w Skradinie można łowić ryby na spina. Acha, jeszcze jedno, poniżej dostęp do rzeki raczej wyłącznie z wody.

  15. Witam chciałbym zakupic ponton Madox 330 ze sztywna podloga i pawężą do 15 KM, moze ktos wie cos na temat tego pontonu, i chcialbym do niego zamontowac silniczek spalinowy do 10 KM czy to dobre polączenie ?

    Dobre połączenie, a i ładnie w ślizgu popływasz, madox ma dmuchany kil co zdecydowanie poprawia pływanie.

  16. Pewnie ktos z was jest posiadaczem shimano stradic tego produkuwanego w japoni jest on wart swoich $$ ?? Warto dolozyc i kupic cos porzadnego

    Prosze o jeszcze inne modele nawet troche drosze , ale zeby byly one na dlugi czas i sie spisywaly ( co mozna powiedziec o daiwa exceler plus , albo bez +-a)

    Warto dołożyć i kupić stradica made in japan nie dlatego że w Chinach robi się dziadostwo, bo wbrew pozorom Chiny produkują to za co im dany koncern płaci, jak koncern chce mieć parę oczek na sztuce to z czegoś trzeba zrezygnować, jak mawia stare przysłowie: szkłem się doopy nie utrze. Stąd pewnie te "lepsze pierwsze serie". Szanujące się firmy jak np. daiwa 90% produktów robią w Chinach, większość z nich jest b. dobra bo wiedzą że nie można na wszystkim oszczędzać.

    Jeżeli jednak chcesz dobry kołowrotek to kup sobie shimano made in japan i zapomnisz o problemie kołowrotka na wiele lat.

  17. Witam,

    ta ja zapytam w tym temacie:

    jaką długą stopę powinien mieć silnik spalinowy zaburtowy jeżeli długość od pawęży do stępki jest 45 cm? stopa 15 cali czy 20 cali tzn. 38,1 cm czy 50cm?

    Zasada o wysokości płyty antykawitacyjnej na 2 cm poniżej PAWĘŻY jest stosowana przede wszystkim do łodzi ślizgowych (motorówek), jak będziesz miał za krótką stopę to dostaniesz kawitację, natomiast trochę dłuższa nie będzie mieć znaczącego wpływu (trochę to np. o kolejne 3cm. Jeżeli szukasz silnika do łodzi wędkarskiej to polecałbym przy dł. pawęży 45cm stopę 20 cali. Aby uniknąć kawitacji na stopie krótszej zaleca się zakładanie hydrostabilizatorów np. gdy długość stopy = dł. pawęży.

  18. Mnie się wydaje, że problem jest bardziej złożony, pierwsza sprawa to taka, że PZW ma dziś wiele więcej jezior niż 15 lat temu, członków związku wcale nie przybyło przez to, mniemam że jest ich nawet mniej. Dziś pieniądze ze składek są regionalne i jest jak jest. Kiedyś były ogólnopolskie i ryby były, tyle że na wodach PZW nie kłusowano jak dziś. Wg mnie PZW zrobiło skok na wodę, nie zdając sobie sprawy z kosztów utrzymania tych wód (chodzi głównie o ich dozór). Przed 1989 rokiem, na wodach dawnych PGRyb-ów w dzień i w nocy stały motorówki ze strażą zaczajone w trzcinie, pilnowali sieci, wody etc. Dziś na tych samych wodach gospodaruje PZW, nikt nie pilnuje, do tego PZW sprzedaje licencje na odłowy sieciami prywaciarzom. Pisałem już o tym, ale np. Jarosław wyjedzie z tematem że to dobrowolne stowarzyszenie i nic nie można od PZW wymagać. Dla mnie temat PZW w tym roku się kończy, zarówno twór jakim jest dziś ten związek jak i jego regulamin są całkowicie oderwane od rzeczywistości. Dlaczego mamy robić sobie jakieś dodatkowe ograniczenia, skoro wody nie ma kto pilnować, każdy "miejscowy" może sobie kupić żaka i postawić bez konsekwencji, a ja mam robić sobie wyrzeczenia bo z rybami coraz gorzej.

    Od tego roku rezygnuję z PZW, na to co potrzebuję wystarczą mi prywatne łowiska, przynajmniej nikt mi nie powie: "płacisz dobrowolne składki, nikt cię do tego nie zmusza"

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.