Skocz do zawartości
tokarex pontony

pagori

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    906
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez pagori

  1. pagori

    nowe przepisy

    a czy pilnowanie własnych dzieci np przed pedofilem jest kretynizmem?przeciez płace podatki i policja powinna wszystko zrobic,czyż nie? po co płace podatek na słuzbe zdrowia ktora nie zawsze Ci pomoze?Kolego dzieci swoich pilnuje ale nie w każdym którego spotykam na spacerze z dziećmi widzę pedofila tak jak ty w każdym spotkanym wędkarzu widzisz kłusownika czy mięsiarza który niemógłby sprostać limitowi o którym tutaj rozmawiamy.Z innych przykładów związanych bardziej z hobby niż dewiacjami seksualnymi to odpowiedz sobie na proste pytanie , czy narciarz który wybrał sie pojeżdzić na stok powinien przywieżć swoją armatkę i nią naśnieżyć by mieć dobre warunki do jazdy a potem jeszcze zapłacić właścicielowi stacji narciarskiej? A jak planujesz wakacyjny wyjazd nad morze to najpierw drogę sobie budujesz? Płacimy składki i mamy prawo wymagać że za te pieniądze ktoś będzie dbał byśmy mogli wędkować w dobrych warunkach.Nie neguje wcale idei społecznych o których mowa wyżej , jeżeli ktoś ma na to czas to oczywista oczywistość że będzie tego pozytywny skutek.
  2. pagori

    nowe przepisy

    Jakością czy częstotliwością wzajemnej kontroli , powiązaną z podejżliwością co do każdego napotkanego wędkarza? W mojej wiśle mnogo ryb nie martwie sie że "rzuce gumą w studnie". Bardziej martiwe sie o stosunki "tubylcze" w twoich wodach - każdy to wróg , potencjalny zjadacz ryb i intruz.
  3. pagori

    nowe przepisy

    Należy się i to jeszcze jak , odsyłam do wcześniejszych przytoczeń o krajach bardziej cywilizowanych typu Angliia itd.... A w sklepie jak idziesz i płacisz (PŁACISZ !!!!) za mięso na rosół to bez znaczenia dla Ciebie że mięso jest nie świeże ? Czy może sam hodujesz cielątko by mieć pewność że rosół będzie dobry ? Są wędkarze którzy płacą składki i są służby które te pieniądze biorą, i dla tego narzekamy bo nasze pieniądze wydawane są tak jakby je wyrzucać w błoto. Może cena jest zbyt niska może powinniśmy płacić za to "ciut" więcej , zgodze sie - mogę płacić "ciut" więcej ale niech ta cena będzie równoważna jakości.Dlaczego ja mam być jakimś katem w stosunku do "dziadka" który złapał limit , nie moja sprawa złapał limit jego sukcej jak ryby zabierze -smacznego.Jak wypuści chwała mu za to.I jeszcze raz podkreśle limit o którym rozmawiamy dla mnie jest rzeczą obojętną bo tyle ryb napewno nie zabiore z łowiska ale są ludzie dla których będzie to zbyt mało.
  4. pagori

    nowe przepisy

    Pożyjemy zobaczymy ile czasu za dzieśięć lat będziesz poświecał na pilnowanie i odwalanie roboty za innych.Chwale sobie twoją postawe, niejednokrotnie na tym forum o tym mówiłem, ale Dawid nie każdy ma czas na to by bawić sie tym tak jak Ty.Mówienie o tym że mam być strażnikiem miejsca w którym wędkuje jest kretynizmem,chłopie obowiązki domowe i wychowanie dzieci to nie taki pryszcz na dupie jak Ci sie wydaje, mam starszych kolegów którzy są już dziadkami i każdemu z nich łącznie ze mną gdybyś zaproponował pilnowanie i kontrolowanie rzeki w zamian za opieke nad wnukami czy dziećmi byłoby zbawieniem(tak sie wydaje ale to bardzo ciężka praca)- a gdzie praca i pozyskiwanie pieniędzy by to wszystko skleić do kupy. Umówmy sie że ja pracuje i wychowuje dzieci , staram sie jak mogę gotować sprzątać we własnym domu , żona też pracuje i dziećmi się też zajmuje ..... dodatkowo kożystamy z pomocy mojej mamy i teściowej.Mam znależć jeszcze czas na to by sobie rzeki pilnować .... płace za to , jest od tego PSR.
  5. pagori

    nowe przepisy

    U was to kontrolerzy są nawet kontrolowani nie mówiąc o zwykłych wędkarzach , wszyscy sobie na ręce patrzą i każdy jest wrogiem każdego , podejrzenie nie omija nikogo-scenka prawie jak z Monty Pythona. A ja w tym roku nie miałem ani jednej kontroli przez PSR.
  6. pagori

    nowe przepisy

    Właśnie że całkiem nieźle przypilnują się nawzajem- co prawda nie ze szlachetnych pobudek, ale liczy się efekt końcowy. W stowarzyszeniu do którego należę zasada kontroli "wędkarz- wędkarza" działa od lat. Może nie zawsze jest idealna, ale nie raz przynosi bardzo dobre skutki. Zdarzało mi się np. skontrolować "etatowego" kontrolera i na komórce nagrać przebieg tej kontroli albo dokumentować zdjęciowo niewłaściwe postępowanie byłego prezesa. Pomniejszych sytuacji nie wspomnę... Jarosław spotyka się z głośną krytyką bo obnaża miękkie podbrzusze wielu wędkarzy. Petycje, inicjatywy internetowe, dyskusje. Byle nie trzeba było zrobić więcej niż postukać w klawisze. Na walne zebrania nie chodzą, nad woda odwracają głowę w drugą stronę (bo od działania jest Straż Rybacka)- ja płacę kartę, mi się należy, niech ONI coś z tym zrobią ... Doskonale wiem co masz na myśli. W stowarzyszeniu do którego należę miałem ochotę wnieść więcej niż przeciętny wędkarz. Uczestniczyłem we wszystkich zebraniach zarządu (raz w miesiącu rano w niedzielę), na zarybienie brałem urlop, sędziowanie w zawodach dla dzieci, na walnych zebraniach od kilku lat byłem sekretarzem. Utwardzanie drogi dojazdowej do łowiska? Łopata i heja... Niestety nie wszystkim to się podobało, że zaczynam się liczyć w stowarzyszeniu... Ze względów statutowych nie mam pełni praw w tym stowarzyszeniu a i inne działania (w/w kontrole, reprezentowanie interesów mniejszości) spowodowały, że za swoją działalność spotkałem się z reakcjami od złośliwości aż po wyzwiska. Wtedy doszedłem do podobnych wniosków jak Jarosław- "nagroda" za starania sprawia, że gra nie jest warta świeczki. Dalej jestem gotowy we wszystkim wspierać stowarzyszenie, ale wiele kwestii odpuściłem, bo stwierdziłem że dla wielu z "kolegów" nie warto się szarpać. Sprawa jest bardzo prosta , zarówno Ty jak i Jarosław doszliście do wniosku że staliście sie zwykłymi Jeleniami , robiliście robote za którą ktoś brał pieniądze i tylko ręce zacierał ale ....... Kiedy doszło do tego że trzeba utrzymać rodzine i zapłaćić za to co liczniki gazu i prądu wskazują + czynsz to brakło czasu . Mnie nikt nie dodaje i mnie nie wyręcza w pracy , nie mam czasu pilnować rybostanu i zarybiać - ale kocham wędkowanie. Płace składki chce być nad wodą i czasami złapać rybę.
  7. pagori

    nowe przepisy

    A polski emeryt idąc twoim tokiem myślenia emeryture ma jeszcze niższą niż ty zarabiasz więc pewnie do pensji Niemca Anglika czy Francuza jest to 1/7i jak ma na "robaki" to już jest sukces bo nie musi kopać w ziemi albo ich pożyczać.Napewno nie jeżdzi ekstremalnie quadem by sie wyluzować. Zabieranie ryb z łowiska jest indywidualną sprawą ,jeżeli przepis w postaci 35 sztuk rocznie wejdzie w życie to mnie napewno nie zaboli ale w przeciwieństwie do Ciebie ja na czubek swego nosa nie patrze, staram sie zrozumieć innych bo o kłusownictwo tutaj nie chodzi.
  8. pagori

    nowe przepisy

    Chyba oszalałeś . Mam chodzić powędkować i jeszcze przypadkowo spotkanych wędkarzy kontrolować a na dodatek być kontrolowanym przez nich, co to za wędkowanie.Są od tego odpowiednie służby i to one powinny to robić. Co do Anglii.....skąd możesz wiedzieć że tam nikt nie kłusuje? bo byłeś w Anglii?
  9. To nie eksperyment. Podałem sprawdzoną metode
  10. Panowie w sklepie z wełnami , nićmi są takie syntetyczne maty z włosia w różnych kolorach , z tego też wychodzą swietne koguty.Można sobie kupić kawałek w kolorze tęczy i używać tego zamiast piór koguta. Z jednego kawałka 100x50cm można zrobić bardzo dużo. Zapewniam że praca takiego koguta jest taka sama jak koguta robionego z piór jak nie lepsza ,dodatkowym plusem jest cena kapka kogutka kosztuje 10 zł i jest tylko w jednym kolorze a tutaj można kombinować ile wlezie.Można coś takiego dostać w Krakowie w CH M1 Bardzo podobne do tego , tylko w kolorze tęczy tzn. zaczyna sie od czarnego , brążowego potem niebieskie itd do białego http://allegro.pl/narzuta-dlugi-wlos-pers-hit-sezonu-promocja-i1999265868.html Kupuje sie z metra
  11. pagori

    nowe przepisy

    Jasne że to dobry krok. Sam też nie przekraczam takiej liczby zabranych z łowiska ryb więc dla mnie przepis by w ogóle nie istniał.Problem w tym czy ludzie którzy przekraczają takowy limit potrafiliby sie sami zreformować czy też PSR potrafiłaby ich do tego nakłaniać.....sądze że nie. Przepis może być ,co z tego jak nikt tego nie zrealizuje
  12. pagori

    nowe przepisy

    Jeżeli nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze. W większości krajów bardziej cywilizowanych niż nasz ludzie zarabiają na normalnym poziomie i nie myślą o zabieraniu ryb. Niemiec Anglik i Francuz zarabia 3 lub 4 razy tyle co Polak. Nie dziwie się emerytom którzy zabierają ryby... Jeżeli dostał byś 1000zł emerytury sam byś je zabierał, ci ludzi robią to z musu. Emeryt w Anglii ma coś koło 6 tys zł, Polski 1000 zł. Różnica chyba wyraźna. Tak że Jarosławie jak prowadzisz firmę to daj zarobić pracownikom a nie bądź krwiopijcą jak większość polskich pracodawców. Po części masz racje ale to nie sedno sprawy z tą konsumpcją.Problem w tym że Polska to kraj bardzo biedny jeżeli chodzi o świeże ryby handlowe które można kupić w sklepie .
  13. pagori

    nowe przepisy

    Ale bzdura . O ile dobrze sie orientuje to niejaki Rex Hunt jest Australijczykiem i ryby zjada na ekranie mojego telewizora.Nawet jego kolega wędkarz który z zamiłowania jest kucharzem podaje przepisy na rybe. Rex nawet opowiada które gatunki są smaczne a które nie. Ma tylko jedną zasade którą powtarza w każdym programie "Żabierajcie tylko tyle ile wam potrzeba"
  14. Tutaj nie należy być szczerym - trza było pisać że wszystkie wypuściłeś a dwie samice osobiście zapłodniłeś , Napewno już jesteś ten "zły". Ja składam gratulacje z przeżytych emocji w trakcie holu i życze więcej ryb.
  15. pagori

    Daiwa Exceler 270\3-18g

    Zależy od warunków , na jeziorku z twardym dnem da rade , ale w rzece z zaczepami będzie ciężko.Co jest ważne ....zastosowanie odpowiedniej plecionkii do takowego kija.
  16. Jesień i pora roku idealna na drapieżnika , niestety nie biorą. A czemu ? No myśle że jeżeli chodzi o rzeki to ma napewno wpływ bardzo niski poziom , nie wiem dlaczego tak jest ale dwa lata temu stan wody na krakowskim odcinku wisły był wyższy o przynajmniej 35cm , teraz jest płytko , ryba szuka głębszych dołków nie patrolując terenu strefy przybrzeżnej.Dunajec można przejść w woderach w każdym miejcu mając ubrane wodery , przejeżdzałem dzisiaj przez Zakliczyn - Dunajec zrobił sie Rabą . Cały ten sezon jest właśnie tak , zbyt duży "upust" i wachania wody odstraszyły ryby od swoich stanowisk. Złapanie czegokolwiek w tych warunkach to jak trafić w lotto.Szczupaki które łapałem w maju powinny teraz brać jak szalone , niestety żwirownie położone nieopodal Dunajca też ucierpiały na bardzo skromnym poziomie wody i szczupaków niema - tzn. nie biorą bo napewno tam pływają.Sandacze , okonie - zero , cztery lata temu na wiśle łapałem 50 sztuk okonia w godzine i już mnie wkurzały te okonie bo łapały przynęte zaraz po wpadnięciu do wody - automatycznie stając sie przyczyną tego że innej ryby niemogłem złapać.W tym roku jeden Okoń na wiśle. Sandaczy sie kilka wyjęło ale nie biły regularnie , kolega złapał ponadmetrowca , mnie sie udało przekroczyć 80cm. Ale ogólnie lipa , może jeszcze coś sie zmieni.
  17. Decathlon ma często fajne rzeczy na przecenie , kiedyś kupiłem zajefajne gumiaki marki "AIGLE" za 99 zeta , normalna cena to chba ze trzy stówy
  18. DAWID, Fajna ryba stawiam na okolice 65 cm. Wczoraj nie mogłem na rybkach poszleć za to mój kolega sie zaparł i jak to nazywam z "mojego miejsca" wyjął sandacza równe 101cm
  19. pagori

    Grzyby

    Jajko, Ciotka moja która mieszka od bydgoszczy 70 km mówiła że w zeszłym tygodniu nie trzeba było zbyt wiele po lesie chodzić , zwykły spacer i był pełny kosz podgrzybków , sprawdz to dokładniej
  20. Znajdz gdzieś na tym forum.Opisane jest wszystko przez już nieaktywnego kolege "shogunzag".Co do miejscówki to jakby zalana główka z gębokim dołem za nią.Gramatrura- ja używam tylko jednej ale zależy od głębokości , minimum dla mnie to 15g.Prowadzenie -skoki .Dzisiaj miałem troche czasu po pracy i wydłubałem dwa 62 i 67cm
  21. Wiślany weekend pod znakiem sandacza. W sumie dziewięć sztuk. Trzy w rozmiarze poniżej 45cm pozostałe w rozmiarze 62+ i jeden na 81cm . Wszystko na jeden kolor koguta , twister, kopyto nie dawało rezultatów , większość kogutów też - jeden okazał sie killerem.
  22. Wiadome że sumy lubią grube ryby typu karp , leszcz itd czyli konkretny kąsek, ale napewno szczupakowi nie odpuszczą gdy znajdzie sie w pobliżu. Ze szczupakiami , zwłaszcza grubymi jest ciężko ale to nie jest wina tego że ich nie ma lecz tego że ich poprostu nie umiemy złapać.Każdy doszukuje sie przyczyn niepowodzeń w wędkowaniu , jeden obwinia tych co ryby zabierają do konsumpcji, drugi doszukuje sie drapieżnika który dominuje w łowisku i tępi inne ryby , trzeci znowu metody kłusownicze typu sieć itd . Ale niestety wszystko to jest niewymierne , bo gdyby przyczyną niepowodzenia miałbybyć kolega szczupak28 który zadeklarował sie tutaj że ryby zabiera to mogę powiedzieć że 99% wędkarzy którzy wędkują w moim miejscu ryby też zabierają od lat , a mimo to dalej je łapią ja też je łapie. A gdyby przyczyną miałaby być podwyższona populacja np. suma to panowie sumy byśmy łapali a ja suma w tym roku niezłapałem . A co do sieci to nie taka prosta sprawa , fakt jak sie ma farta to można złapać dwadzieścia sztuk na 40 metrów sieci ale zależność jest taka sama jak w przypadku wędki , czyli jak biorą to i w sieci wejdą i na wędkę nałapiesz a jak nie biorą to w sieci też nie wejdą chyba że w tarlisku sieci rozwiniesz. Taka już nasza mentalność by narzekać na wszystko dookoła. Dawniej było więcej ryb ? Czy może lepiej brały ? Ciekawostka ... no tak ale nie wiadomo czy ryby potrafiły sie bardziej przystosować do skażonej wody w np. wiśle czy to może ich pokarm nie potrafił sie przystosować do tej wody. Może lepiej brały na przynęte założoną na haczyku bo tak naprawde menu naturalne było skromne ? A tu świeżak na haczyku , kukurydzka czy robak wijący się. Jedno jest pewne ryby są bo obserwuje i widze że pływają , ale brać nie biorą. Może to wina tego że mają dużo naturalnego pożywienia.
  23. To byś przegrał dom , bo szanse na przeżycie tak małego dziecka są takie same w przypadku płd amerykańskiego indianina jak polskiego chłopca. Myślisz że sześciolatek poluje czy by mieć co jeść ....hehe. Od tego ma rodziców niestety ale pod względem społecznym nie różnimy sie od tych indian , fakt że "indianiec" ma swoje obowiązki w postaci opieki nad młodszym rodzeństwem ale nasze dzieci też mają swoje obowiążki , choćby naukę w szkole .....poprostu inne przyzwyczajenia. Lepszym sposobem byłoby postawienie samego siebie jako przykład , młody zdolny do reprodukcji polski dwudziestoczteroletni osobnik z jaknajbardziej "żywotnym " nasieniem i taki sam dwudziestoczterolatek z indiańskiej wioski. Kto by czekał aż mu samica wejdzie na członka ? Indianiec napewno nie czekałby z punktu widzenia etyki i moralności a ty jak długo byś wytrzymał by sie powstrzymywać bez ....Fakt ksiądz też człowiek, ale "swoje robi" bo natura niestety nie daje nikomu kredytu na porządanie.A ryby chyba są głupsze od nas , niewierze że samiec czy samica z hodowli ma jakieś opory przed dzikim samcem. Ryby są jeszcze bardziej dzikie od nas .
  24. Zakaz kąpieli faktycznie jest , co do zakazu wędkowania to napewno niema. Można tam wędkować posiadając karte wędkarską bez opłat. Jak już ktoś napisał staw porośnięty jest dość gęsto roślinnością podwodną , spinning to częste zaczepy o tę rośliność ale jak sie znajdzie sposób to można złapać niezłego szczupaka czy okonia. Miejsć do spławikowania jest od groma , z gruntem tylko od strony "plaży" przerzucając przybrzeżną roślinność.Kiedyś wieczorową porą udało mi sie złapać tam dwa sumy, nie jakieś kolosy ale wiem że są , piękne liny są napewno bo znajomy dość systematycznie je łapie , karpie , krąpie , leszcze napewno z "prywatnych zarybień". Jeden młody spiningista opowiadał że w zeszłym sezonie złapano tam sandacza ponad 9kg , i podobno pływa dalej .
  25. Ja pierd..e dalej rozliczamy wszystkich z wszystkiego.A ten szczupaczek może troche brudny na fotce ? Hmm napewno żle go trzyma ...A może aparat miał nastawiony zbyt długi czas naświetlania i rybka mogła wrócić do wody w nienajlepszej kondycji .Ręce Opadają.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.