-
Liczba zawartości
906 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Zawartość dodana przez pagori
-
Być może ten trok pływający ma takie samo zastosowanie jak spirolino , według mnie chyba chodzi o to samo tylko pływak spirolino jest zupełnie niewidoczny. http://www.fishing-mart.com.pl/sklep/pl/jaxon-plywaki-sbirulino-spirolino-g2-a73-p788-k4320.html Zakładasz takie "triko" mocujesz woblerka lub strimera i sru .....70 metrów leci , dodatkowo dodam że rybka tego zupełnie nie widzi bo na tle nieba spirolino jest niewidoczne. Kumasz ?
-
Heh spirolino z ołówka ?
-
Dragony są rozreklamowane , każda gazetka wędkarska ma przynajmniej trzy "wrzutki" z dragona jako reklame . No i oczywiście największe sławy wędkarskie w polsce pobierające profity z reklam w nich uczestniczą. To samo tyczy sie mustada który twierdzi że ma najlepsze główki jigowe świata a po chwili na kamieniach ich główki telepią sie na haku i są spłaszczone jak od młotka.
-
Ja testowałem dwie w zeszłym sezonie - Jaxon new concept line 0,15 , Całkiem niezła za niewielką kase , miałem zieloną i szybko kolor z niej puścił.Mało osporna na przetarcia w zaczepach ale za to idealnie prowadzi sie nią przynęte - nie robi balona i dobrze nawija sie na kołowrotek -Berkley Whiplash Crystal 0,15 - rewelacja , zero problemów. Bardzo wytrzymała , swietnie się nawija na kręcioł , dalekie rzuty i bardziej wytrzymała na przetarcia. Taką kupuje też na ten sezon.
-
A ja narty trenuje , moja małżonka złapała bakcyla i ciągnie ją na stok , więc od sylwestra byliśmy już cztery razy. Ja sobie troche przypomniałem jak jest fajnie na nartach a małżonka już załapała na tyle że nie muszę sie nią przejmować jak jeżdzimy - za każdym razem coraz lepiej.A ryby , kurcze nie mogę sie doczekać dobrze że te narty troche oziębiają podniecenie przed pierwszymi kleniami
-
Nada się . Ale lepsza byłaby ciut cieńsza max 0,18
-
No nie wiem jak w starej wersji ale w modelu 2010 poprostu brak jest uchwytu na przynete , maniek masz uchwyt na przynęte w swojej starszej wersji ? Może kolega marcin78 miał inną wędkę w ręku .
-
- ta kolęda to taki mały wywiad środowiskowy, przychodzi ksiądz i rozgląda sie po domu - jaki dobytek masz. Kiedyś na kolędzie był u mnie ksiądz , młody tak przed 40 -stką , nie wiedział poza modlitwą jak rozmawiać do czego "pić" by być sympatycznym , dzieci - fajnie , praca - fajnie ....... czekałem aż o zarobki zapyta . A u mojej mamy przyszedł młodzieniaszek po kolędzie , ksiądz pewnie trzydziestolatek oj jak sie znim rozmawiało , fajny -oczywiście wygląd księdza ale miał tę wojtyłową bezpośredniość i fantasyczne podejście do życia. Opowiadał że stara sie rozkręcić w parafii "ferie na stoku" , ma znajomości w Zawoji i dla małych dzieci powyżej 6 roku życia organizyje szkółkę narciarską samemu będąc instruktorem. Jest gość , choć nie korzystałem lub nie korzystaliśmy z jego propozycji uwarzam że świetnie sie do tematu kolędy odniósł. Propozycja świetna , facet fajny i takie numery chyba ciągną nas w stronę kościoła .Oj za moich czasów to ksiądz znami w piłkę grał kurcze to są "ksiądze" . Teraz to sie każdy prześciga w "świętości" dramat , na wymoity mnie zbiera.
-
Czekaj czekaj jak zobaczysz pierwsze wpisy Jaceena lub moje wtedy ruszaj na klenie .Masz ponad trzy miesiące luzu a pierwszy zielony listek będzie sygnałem do wyprawy.
-
Kac piękna rzecz - jeden warunek - dom pusty, kilka piw , fajny film
-
Różne ceny na różnych stokach ale my płaciliśmy 45 zł za dwa komplety na dwie godziny tzn. Ja narty +buty+kijki a synek narty+buty+kask . Najlepiej sprawdzić na stronie internetowej danego wyciągu narciarskiego który posiada wypożyczalnie
-
A ja kaca staram sie omijać szerokim łukiem , poprostu staram sie nie pić wódki i zamieniam ją na piwko. W sylwestrową noc wchłonąłem pewnie z 7-8 sztuk .W nowy rok obudziłem sie rok starszy (miałem urodziny) "pacnąłem" śniadanko i postanowiłem zaryzykować po dwudziestoletniej przerwie jazde na nartach . Pojechaliśmy na stok ja z małżonką i dziećmi, Wypożyczamy narty dla mnie i starszego synka i od razu w głowie rodzi sie lęk ......."stary nie miałeś nart dwadzieścia lat na nogach może poproś instruktora by z nim troche sobie przypomnieć jak to jest - podpowiada zdrowy rozsądek. Z drugiej strony godzinka z instruktorem 50 zł - rezygnuje , sam dam rade. Więc do dzieła "młody" dostał panią instruktor która męczyła sie z nim , a ja postanowiłem sam. Zapinam narty a nogi chodzą z nerwów .............ale będzie śmiech jak wyrżne orła po pięciu metrach jazdy I nie uwierzycie sam byłem w szoku ,odepchnąłem sie kijami i jazda- po dwudziestu metrach wiedziałem że tego nie zapomniałem , jeżdziłem jak szalony ciesząc sie każdym zjazdem. Przez godzine jazdy nie zaliczyłem nawet lekkiej "gleby" i chyba znalazłem alternatywe na zime kiedy nie można chodzić na ryby. W niedziele leczyłem zakwasy i pierwsze kroki na nartach stawiała małżonka , godzinke poćwiczyła z instruktorem i chyba złapała bakcyla
-
DAWID, - masz ten niesamowity głód przed pierwszym pobiciem w marcu , jaceen pewnie skórek od chleba nazbierał . Wpędza mnie w depresje ten adwent czyli czas oczekiwania na przyjście kleni. ileż można tych browarów wypić , w sezonie nie mam na to czasu pacne dwa dziennie z pragnienia a w zimowy wieczór żadko podwojona dawka pomaga , co robić ,.................jak sobie z tym radzić ?
-
Do mniejszych woblerów na stery polecam pudełeczko po tik-takach
-
Dobry wybór , ja je jeszcze tuninguje mam na nie niesamowite efekty , świetnie pracują.
-
A ja polecam "the great salmon run" - narrated by david atenborough
-
Gdzieś w necie jest test "shada" poszukaj
-
- panowie mój nos w młodości niejedno ze mną przeszedł , był nadwyrężany a do tego wspomagany lekiem w postaci dymu na lepsze samopoczucie. Zobaczcie tylko co by było gdyby pan z instrumentem dentym w dłoni został murarzem...każdy ma jakiś talent.Dla mnie to coś pięknego
-
- tutaj piszemy o wędkowaniu ale jako że kiedyś miałem akwaria to mogę Ci napisać że możesz je trzymać razem pod warunkiem że temperatura w akwarium będzie ciut niższa naż lubią głupiki a ciut wyższa niż lubią płocie Swoją drogą co to za akwarium z płotkami i głupikami Akwarium to kolorowe rybki w stylu pielęgnic i innych z tego rodzaju kolorowych rybek które łatwo żyją i rozmnażają sie w domowych zbiornikach a płotki? ... Hmmm nieporozumienie
-
Adobe Photoshop to głównie program do pracy na warstwach.
-
kocur, - dzisiaj żona stała sie mniej podejrzliwa i miałem bezcenną radość moich pociech
-
nic nie pomoże. Lobby niekilających talibów już Cię namierzyło Wystarczy że zabierzesz jedną rybę w życiu a już jesteś mordercą i niszczycielem przyrody. Dlatego ja nie przejmuję się opiniami innych na ten temat czy zabieram. Jak mam ochotę to robię to. Nie nabijam zamrażarki i pakuję całych ławic w słoiki i puszki a biorę tyle ile zje moja rodzina. Dosłownie symbolicznie. W tym roku sam sobie wyznaczyłem limity co i ile oraz w jakim rozmiarze mogę ale nie muszę zabierać. I są to raczej pojedyncze sztuki na rok jeśli chodzi drapieżnika. A ryby u nas są smaczne z Odry. Skoro żyją w niej kiełbie i raki oraz masa małży i racicznic. To i ja dopiszę. Z ryb morskich z czystym sumieniem mogę polecić czarniaka. Jak dla mnie to jedna z najsmaczniejszych ryb jakie jadłem. Radość dzieci jak tata przyniesie rybe do domu - Bezcenne A czarniak jest świetny , jadłem wędzonego - palce lizać Świetny jest także Lin - szkoda że ciężko go kupić a dla spinningisty raczej niemożliwe złapać
-
Wędkuje w krakowie i powiem Ci szczerze że też myślałem że ryby z wisły są nie do jedzenia, widziałem starszych wędkarzy którzy zabierali lechole klenie i jazie i mówili mi że są smaczne.Po kilku miesiącach spotkałem gościa i zaczął mi opowiadać że sandacze z wisły są bardzo smaczne , tak więc po dłuższym okresie postanowiłem przetestować to na własnej skórze i zabrałem leszcza. Dało sie go zjeść choć niebył rarytasem i napewno jadłem bardziej smaczne leszcze. Potem poszedł do testów okoń , tu sie rozczarowałem bo chyba leszcz był smaczniejszy , okonia było czuć takim mułowatym zapachem (dziwne) . Następnie sandacz i tu panowie moge napisać że naprawde jest smaczny , nic a nic - poprostu mięso ryby. Na koniec testowałem szczupaka i też jest bardzo dobry.Oczywiście nie zróbcie ze mnie mięsiarza , 99,5% ryb jakie złapałem zostały uwolnione bez wyciągania z wody Dodatkowo mogę jeszcze dopisać ,skoro jesteśmy w temacie kulinarnym że zaopatruje sie w mrożone ryby w bardzo fajnym sklepiku rybnym , najczęściej trafiają na grila w sezonie letnim.Zaopatrzenie tego sklepu jest praktycznie kompletne , większość ryb słodko i słonowodnych. Mogę polecić do grilowania Mirune , Wetlinka - napewno bardziej smaczne z grila niż pstrąg z hodowli.
-
Tak to jest ten świetny kijek
-
Co to za ryba!!?? Proszę o pomoc w identyfikacji...
pagori odpowiedział trini → na temat → Tematy ogólne
W pierwszej chwili wyglądał na klenia ze względu na smukłą budowe ciała ,w wiśle jazie są bardziej krępe , bardziej wygrzbiecone. Ale teraz widze jazia