 (336_280 pix).jpg)


Borsuck
Użytkownik-
Liczba zawartości
115 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez Borsuck
-
Ostatnie dni to czas klenia i jazia dla mnie. Rzeczywiście pasiaki gdzieś poznikały. Ale obrotóweczką w nurcie na kamyczkach jazioklenie biorą przepięknie. Wczoraj się już drugi półmetrowiec trafił. Dzisiaj chyba wyskocze z ultralajtem do 7 g, bo wklejanką do 16 spóźniam wiele zacięć. Wczoraj wyciągnąłem tylko 2 klonki przez dwie godzinki, a brań miałem około 20.
-
kup żółty, w razie obaw - pomaluj czarnym markerem ostatnie półtora metra linki.
-
Tica to japońska firma z amerykańskim kapitałem. Jej wyroby biją na głowę produkty Daiwy i Shimano - testy sprzętu robione przez niezależne instytucje (albo niezależnych użytkownikow internetowych forum) mówią same za siebie. Tica to marka trudno dostępna w Polsce - dlatego Ci się wydaje, że "no name", ale w Polsce można dostać w sklepach głównie: jaxon. robinson, mikado, okuma, cormoran, shimano, daiwa. Jest jeszcze około 20-30 wędkarskich firm, które robią produkry lepsze niż daiwa i shimano (w kategorii jakość/cena bo o produkcji młynków za 3000 zł i więcej Daiwa i shimano są jedynymi chyba - nie licząc "luksusowych" marek), ale na Polskim rynku są praktycznie niedostępne. Czasem się coś pojawi na allegro, albo w jakimś sklepie internetowym. Co do firmy SPRO - to jest właśnie taki "no name" - robią haczyki i kotwiczki (gamakatsu), a młynki są dla nich produkowane przez RYOBI - SPRO RED ARC to to samo co Ryobi Zauber, Team Dragon i Byron Alice - tylko w nieco gorszym wydaniu, bo ZAUBER jest najsolidniej z nich wykonany i ma najlepszą oscylację szpuli, co daje mu najrówniejszy nawój.
-
Ja słyszałem (piąte przez dziesiąte), że Tica to jakiś odłam shimano dostosowany do wymagań rynku USA i Kanady. Niestety nie znalazłem o tym żadnej informacji w necie, chociaż przyznam, że szukałem niezbyt dokładnie. Masz jakieś szersze info na ten temat?
-
nie SAUBER, tylko ZAUBER. Poszukaj w googlu w sklepach wysyłkowych, na pewno znajdziesz. Co do firmy Tica - Libra kosztuje teraz niecałe 300 zł, a jest dużo lepszym kołowrotkiem niż Daiwy i Shimano z zakresu 1000 - 1500 zł. Patrz na porównania w testach na outdorlife.com . A jak Ci się nie chce, to masz na tym forum w dziale "testy" test Libry ze zdjęciami przekładni - po 2 latach ciężkiego spina. Autor analizuje też różnicę między Ticą i stradiciem (na korzyść Tici), a stradic kosztuje 3 razy więcej... Na koniec - sprawdź w wyszukiwarce forum.
-
Nie warto wogóle. Lepszy jest Ryobi Zauber i Tica Libra w cenie do 300 zł. Można je już kupić za 250 pln.
-
\\wisełka w Krakowie to kanał a nie rzeka... Tak ją uregulowali.
-
Łowimy w okolicach stopnia na Dąbiu. Wczoraj uderzyłem na cały dzień nad Nidę - piękna pogoda, zero wędkarzy. Kolega wykonuje pierwszy rzut i zębol 60 cm. ląduje na brzegu. Zapowiedź wspaniałego dnia! Mi schodzą w ciągu 15 min. dwa szczupaczki. A potem do końca dnia - ja dwa okonki, a kolega 2 maleńkie zębole - a miało być tak pięknie.
-
WOW! W ktorym miejscu dokładnie Ci wziął ten zębacz? Nie mogę namierzyć szczupłych tam - zdarzają się czasem w rożnych miejsach jako przyłów, ale same małe. Jeden wielki co zaatakował na początku maja wygrał ze mną.
-
Porażka dzisiaj w walce z sandaczem eeech... pierwszy konkretny sandacz byłby w tym roku, bo coś do tej ryby nie mam szczęścia w 2008 Urwał mi się dziś ładny pod samymi nogami.
-
Zdefiniujcie pojęcie łowna przynęta", bo ja łowię bolki na obrotowki i kogutki przede wszystkim, czasem na wahadłówki. Co do thrilla - nigdy nie złowiłem na niego bolka, ani nie widziałem żeby ktoś złowił - w m,iejscach gdzie na obrotkę itp. można było łowić łatwo.
-
po wiankach lipa - przynajmniej u mnie...
-
Wziął na 8 cm twister z potrójnym ogonkiem. Wczoraj jeszcze sum na 82 padł - na 5 cm woblerek fluo. Odgryzł brzuszną kotwicę i złamał ster - kozak!
-
Najbardziej reklamowany kołowrotek w prasie wędkarskiej w ostatnim czasie Tyle wiem. Ale nawet nie znam nikogo, kto by go miał, ale poziom techniczny i jakość wykonania u Robinsona jest taka, że lepiej nie ryzykować zakupu Robinsona. W jego cenie są lepsze młynki.
-
Przedni hamulec jest precyzyjniejszy. Mnie osobiście lepiej się nim operuje także podczas olu niż tylnym.
-
Podczas meczów też nie biorą - ja łowię wtedy po piłka mnie nie interesuje.
-
To samo u mnie z sumami...
-
to nie ma ten, nie ma... Ale przyznam że wczorajsze 1,5 h biczowania wody wieczorem nie przyniosło mi nic - nawet okonia. Poziom wody był drastycznie niski i mnóstwo syfu pływało przy brzegu...
-
Ja ostatnio trzebię okonie w porcie na gumy: brązowo-zielone, czerwono-białe, pomarańcz z brokatem, "oczojeby" - gumki po 3-4 cm. jak to nei działa, to zakladam 2 cm. żółtego, czarnego, albo biało-czerwono-czarnego. Ale poluję też wobkami i blaszkami. Kombinuj!
-
Oj wierz mi, że potrzebuje. Przerabiałem w spinningu na niejednym młynku rolki z łożyskiem i bez. Poza tym ważne jest też żeby rolka była szeroka - ro naprawdę ogranicza skręcanie i plątanie linki. A co do tej Daiwy - masz jakieś info o niej? Niespotykany wyglad - czy "bebechy" też jakieś "slimakowe", czy to tylko design?
-
Podoba mi się cena młynka na tej stronce
-
Myślę, że brak łożyska w rolce przeszkadza każdej konstrukcji - nie mam na myśli tego, czy rowno nawija, czy nie, ale zużycie linki - dobrze obracająca się łożyskowana rolka, pokryta tytankiem azotu to ważna sprawa - jesli chodzi o długowiecznośc linki.
-
Wczoraj wieczorem trafiłem w końcu pierwszego sumka w tym roku (ok 65 cm). Niespodzianka, bo myślałem, ze lechola podhaczyłem - wziął w porcie przy samym brzegu na obrotówkę.