maniek
Użytkownik-
Liczba zawartości
7 942 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez maniek
-
I tego ci życze,ryby tam inaczej się jakoś zachowują . Jeśli chodzi o ryby spokojnego żeru,to polecam warkocz ,oczywiście mowa o zestawie ,nie o zanęcie,zanete musisz położyć na wstecznym nurcie.A wszystko rozbija się o daną sytacje w wodzie ,trudno z tak skąpych info doradzić prawidłowo ,bo jest ze 100 możliwości ,czy np.ostroga jest na prostce czy na zakręcie ,woda inaczej się zachowuje inny układ prądu wstecznego ,niekiedy nęte kłade pod samymi nogami ,niekiedy jak nurt spokojny to w warkoczu ,ale za plecami nie co wyżej .Pamiętaj że w zastoinie też jest prąd tylko przy dnie na powierzchni tego niewidać ,pamiętaj też wysądować dno ,układ dna ma decydujący wpływ na zachowanie nurtu ,np.jeśli są dołki czy wygrzbiecenia dna to z pozoru niby prosty odcinek nie oznacza to ze prąd płynie jednakowo na dnie i powierzchi.Sam się kiedyś przekonalem o tym że z pozoru na prostce woda może przy dnie nagle skręcić ku środka rzeki ,i wszystka nęta co wsypałem wędrowala bardziej środkiem rzeki ,a moje zestawy lezały nieco bliżej brzegu,efekty byly mizerne a wręcz tragiczne ,bo nie chcialo mi się dokładnie wysądować dna w rzece ,tam gdzie nęciłem i tam gdzie łowiłem ,bo pierwszym błędem wędkarzy rzecznych jest ze nęcą tam gdzie łowią ,gdzie stawiają zestawy .Tak samo jest z łowieniem "na koszyk",przy nieco szybszym prądzie zaneta wydostająca się z koszyka szybko przemieszcza się w dół z nurtem i co robią ryby? wiadomo też szybko przemieszczaja się za nętą ,oczywiście to jest tylko teoretyczne ,dlatego pisze o tym wszystkim aby ci uzmysłowić ile może być przyczyn że dobranego nie wysądowanego miejsca i zle umieszczonej zanęty ,najlepsze są stale mijescówki ,bo wiemy o nich wszystko ,co gdzie o kiedy ,ja przynajmniej tak stosuje i nie narzekam. Tu już musisz pytać szczegółowo ,bo takiego tematu nie można rozpatrywać pobierznie.
-
Exorcist, a co to ma wspulnego z woblerami z pianki?
-
Woblerów z pianki nie robiłem,ale z pianką miałem do czynienia dość długo ,wiem ze są pianki które prawie ,powtarzam prawie nie rozprężają się i ich struktura jest o wiele bardziej skupiona podobna do extrudera ,poszukam jak się nazywa ,bo nie pamiętam ,wiem natomiast ze była bardzo droga .
-
Teraz już nie stety nie ,ale chciałbym ,tak jak kiedyś ,codziennie na rybkach ,bo mieszkałem 27lat nad stawem i do wody miałem 7m.To byly czasy,przed szkoła ,czy praca na rybki a po też zresztą.
-
Tomku jesli mi się uda nagrać zachowanie sumów na odrze ,to pokaże ci jak dziwnie się zachowują ,wczoraj oglądałem jak pływały pod powierzchnią jak uklejki.
-
Tomku bo to u młodych tak jest ,raz siądzie i jak nie polapie całej siaty to już dalej go nie interesuje.Do nikogo ,nie "pije" tylko to taka stara prawda.Tomek patrz temat suma.A tu wrcamy do tematu węgorzy.
-
A może posiedz tak z tydzień co.Nawet na komercjakach ryby nie biorą codziennie.
-
Shat leszcze czy z jeziora czy z rzeki zachowują się podobnie ,może są małe rozbierznosci,natomiast różnica między rzeką a jeziorem jest taka ,rzeki szybko się nagdzewają i szybko ochladzają ,jezioro pomału się nagrzewa i pomału wyziębia ,oczywiście zależy też czy głębokie czy płytkie.Moja rada to najlepiej sprawdz tem.wody i jeśli jest ponizej 18*to możesz nęcic.Nie moge ci doradzac kiedy nęcić ,bo łowie na rzece.
-
Dokladnie tak,póki temp. wody nie opadnie nie ma co liczyc na nic porządnego ,nęce leszcza od 2 tyg. i co prawda są pojedncze sztuki to wiem że jeszcze nie przyszedl odpowiednie momęt .Pokazala się natomiast gruba płoć ,to wskazówka że leszcz już niebawem powinien zacząć normalne żerowanie. Co do ziemniaków to są dobrą zanętą ,możesz je zagnieści z platkami owsianymi lub pokroić w kostke ,ja stosuje obie wersje naraz i zagniecione i w kostkach ,podpowiem ci ze najlepsze są ciepłe do zanęcania ,bardzo szybko ściągają leszcza ,na haczyk jednak nie zakładam ziemniakow ,lepszy jest makaron lub robaki.
-
No u mnie też wielokrotnie startowala rakieta ,nęcenie trwało prawie dwie godziny ,powód ,nakrecenie filmiku z uzasadnieniem czym możemy nęcić zanętą z ziarnami ,ale nie wiem czy trema czy zbyt wysokie wymagania ,bo to co nakrecilem nie podobało mi się ,więc skasowalem ,ale ponowie pruby.To jest moja odpowiedz ,dla Trini ,"co z haczykiem tv" ,idzie swoim trybem choć przyznam ze bardzo opornie i powoli.
-
O widzisz ,to jest super miejsce dla ciebie ,jest troche więcej miejsca na rzuty zestawem ,stawiaj zestawy poza trzciny. Bo to prawda ,tylko takie krzaczory wymagają pewnej wprawy tzw .obłowienia ,czyli prościej umiejętności radzenia sobie z zaciętą rybą ,co dla początkującego może przynosić wiele rozczarowani ,np.po zerwaniu kolejnej ryby ,dlatego aby ci tego zaoszczędzić pisze żebyś spróbował gdzie inndziej ,a na krzaczory przyjdzie pora .
-
Barti miejsce jest obiecujące i fajne ,ale dości trudne ,postawienie zestawu na skraju roślinności od otwartej wody wymagało by doś prezyzyjnych rzutów zestawem ,dla wprawionego wędkarza może nie stanowilo by to problemu ,ale dla początkującegp tak ,o spławiku zapomnij ,takie dość dalekie rzuty to tylko na grunt ,dlaczego tak daleko ustawiać zestaw ? ,obawiam się że tak jak wspomniał Tomek brania węgorzy koniczyły by się w krzaczorach ,faktycznie jeśli masz wybór z miejscówką to poszukaj czegoś bardziej dostępnego np,wspomniałeś o plaży ,bardzo dobre miejsce na ranne zasiadki wegorzowe ,wieczorem niestety już nie ,w takich miejscach stawiaj zestawy na spadkach ,czyli tam gdzie zaczyna się robić dości głęboko.
-
Condrat nie ,nie tylko do spina ,także w metodzie gruntowej ,używam od jakiegoś czasu i te tanie i te średnio drogie.Na spławik tylko przy żywcówkach.
-
Napisz jeszcze o planach zasiadki ,rano czy noc ,czy wieczór ,wiesz węgorz to taki wędrowniczek.A ci "ludzie" to w jakich porach lapią?
-
Barti a czy napewno tam jest węgorz?czy tylko słyszaleś.
-
Tu masz racje,tylko te cw mnie troche martwi ,jest troche za małe.Choć może troche przesadzam ,z tą mocą wędziska ,każdy ma swoje upodobania.
-
Więc witam nie tylko nowo przybyłych ,ale i "starych" bywalców haczyka .
-
Proponuje jednak co innego ,ale może wpierw zanim podejmiesz dezyzje ,rekonesans ,nad wodą .
-
Dawid jak mniemam jest młodym człowiekiem i młodym wędkarzem i jeśli wypuszcza złowione ryby to tylko chwalić jego poczynania ,ale z tego co pisze wnioskuje że nie jest jeszcze obeznany dokladnie z RAPR i nasze poczynania powinny iści w kierunku uświadomienia jakie poczynania są zgodne z przepisami a jakie nie.Choć kazdy wędkarz ma znać przepisy zanim zacznie wędkować.Tyle narazie.
-
Widze że wogle nie znasz regulaminu ,pytanie czy wogle masz karte wędkarską -pytanie na które nie oczekuje odpowiedzi.
-
Jeśli łowisz na wodach PZW ,to jak ma się twoja wypowiedz do regulaminu o To mi chodziło na jakiej wodzie łapiesz ,Cytat-punkt ochrona ryb.- sum :a/ w rzece Odrze od ujścia rzeki Warty do granicy z wodami morskimi od 1 marca do 31 maja b/ w pozostałych wodach od 1 listopada do 30 czerwca Albo nie znasz RAPRyb ,albo celowo go łamiesz ,albo prywatna woda.No to jak z tym sumem ?
-
Wyjechali do Irlandi.
-
Dawid a pochwal się gdzie go zlowiłeś.
-
Fajna ta twoja "książka"
-
Majdan zawsze używałem zyłki Siglon V line,ale czy to ten sam produkt czy lepszy tego nie wiem ,dlamnie to byla najlepsza żyłka ,oczywiście po Tektanie.