Z nęceniem mirabelkami jest różnie ,raz przynoszą efekty raz nie ,jest tego wiele przyczyn i nie zgoła je wymienić wszystkie ,jednym z przyczyn jest wybór miejsca ,dobrze jak nęcimy na twardym dnie ,choć amur nie boi się mułu ,to jedna przestrzegam ,początkowo nie sypmy
zbyt wiele do wody 1-2kg wystarczy tu leszcze i płocie nie wyjedzą ,mirabelka jest bardzo selektywną zanętą i przynętą.Dopiero jak zauwarzysz ryby w rejonie nęconym zwiększ dawke nawet do 5kg ,amury to obżartuchy więc takie dawki nie są dziwne.Pamiętaj stosować dni karmienia i dni postu, same wrzucenie zanęty to nie koniec ,przyjmij taktyke nęcenia "dzień nęcenia i dzień postu."Co do czasu psucia się mirabelek ,to trudno mi jednoznacznie to określić ,ale tydzień wytrzymują w wodzie napewno.Mirabelki trudno rozpołowić bo pestki nie odchodzą od miąszu ,więc lepiej zakladaj je na włos.